O co wam chodzi?Mężczyźni!

Na ostatniej imprezie mój chłopak odebrał telefon od swojego kumpla. On jest sam bo zerwał z dziewczyna kilka miesięcy temu i nie może sie pozbierać. Zrobiło nam się go szkoda i zaprosiliśmy go na ta imprezę. Ja uśmiechałam się do niego i rozmawiałam, nie chciałam żeby czuł się jak 5-te koło u wozu bo tam raczej większość byłą par. W końcu zaproponował, że może zatańczymy ja nie chciałam ale mój chłopak zapewniał mnie żebym poszła bo on taki biedny. No więc poszłam. Tańczyliśmy a on do mnie w pewnym momencie mówi tak: "Ty też mi się podobasz, jak chcesz to możemy wyjść i pogadać" Uśmiechał się do mnie dziwnie przy tym i pogłaskał po ramieniu. Obrzuciłam go spojrzeniem i wróciłam do stolika gdzie siedział mój chłopak. Nie rozumie dlaczego faceci myślą, że jeżeli ktoś jest dla nich miły to zaraz ma na niego ochotę albo mu się podobasz. Od tej pory będę traktowała innych z wrogością. Pewnie dostane łatkę zimnej suki:o