czy to prawda ze prod wywołany bardziej boli od naturalnego ?

nikt nie wie? :)

bo są nasilone kroplówką

ja miałam wywyoływany i bolało strasznie :O

ja tez mialam podlączona kroplówke - ale dopiero wtedy jak akcja porodowa nie postepowala - i powiem Ci ze skórcze przed podaniem kroplowki a po podaniu byly takie same ... Miałam kilka przed kroplówa tak silnych ze az wymiotowalam i juz sie ucieszylam ze bez oksydocyny sie obejdzie ale jednak sie nie dalo - i dobrze bo dzieki niej szybciej poszlo :D

Przy pierwszym porodzie dostałam oksytocynę, ale w samej końcówce (po 15 minutach synek się urodził) i skórcze były takie same. Przy drugim porodzie dostałam kroplówkę 4,5 godzinną na wywołanie i te skórcze od początku były bardzo bolesne

pierwszy mialam \"wspomagany\" kroplówką i nie bolal tak strasznie tylko byl baaardzo dlugi i bardziej sie wymęczylam przy nim 2 zupelnie naturalny ( tzn przebicie pecherza tylko ale przy pelnym rozwarciu) i bolal tak jak jeszcze nic mnie nie bolalo. za to byl krociutki i po porodzie czulam sie dobrze. na sale szlam na wlasnych nogach :) mysle ze bardziej od wspomagaczy ma tu znaczenie wielkosc dziecka- przynajmniej u mnie tak było

przepraszam kliknelo mi sie pierwszy porod mialam wywolywany,trwal on ok 3,5 godziny ,a drugi nie,rowniez trwal tyle samo,powiem ci ze przy pierwszy skurcze byly o wiele bardziej bolesne

ja mialam wywolywany porod. podawali mi oksytocyne w kroplowce przez 12 godzin. bol narastal stopniowo