Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złaaaa żonkaaaa

mój MĄŻ MNIE WKURZA !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość złaaaa żonkaaaa

mam dosyć mojego męża.Chce go zostawić ale się boję ... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowiłam i nic
Boisz się? CZego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
nie wiem ,samotności,że zostane sama z dzieckiem,że soebie nie poradzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówie i nic
Kochasz go...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
nie wiem czy go kocham ,on jest dla mnie niedobry,nie interesuje się mną i dzieckiem :( wytrzymywałam to,nadskakiwałam mu żeby tylko docenił mnie ale już nie mam sił :( ile można tak się poniżać,chyba go nie kocham,raczej jest to przyzwyczajenie..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówię i nic
Długo razem jesteście? Może to tylko przejściowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
boje się że inny nie pozwoli mi rozsmarować mojej przemiany materii na jego klacie. Co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowię i nic
Poziom inteligenci niektorych osob mnie zaskakuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnas z nim pogadac,nie na darmo przysiega sie wiernosc, uczciwosc i takie tam trzeba wspolnie szukac rozwiazania, nie mozna samemu podejmowac decyzji ot tak sobie, do tego takich drastycznych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
podszyw wyżej. jesteśmy 1,5 roku razem ,znaczy po ślubie,a ogólnie razem to 4 lata. teraz ostatnio mu coś odbiło ja już siły nie mam :(on sobie wychodzi z domu kiedy chce z kim chce,ejszcze mnie wyzywa że nie zdążę obiadu na czas zrobić,a ja nie wiem w co mam ręce włożyć,czy bawić się z dzieckiem.czy obiad robić czy sprzątać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana mam podobnie... czekam az wroce do pracy i troche oderwe sie od tej codziennosci garow itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
ja tez chcialabym isc do pracy ale mama male dziecko więc to odpada...koleżanek też nie moge mieć bo wszystkie są pojebane - sory za wyrażenie ale cytuję hasła mojego męża ... wyjść nie mogę,jak wyjdę to po 20 min dzwoni że mam wracać bo dziecko płacze ... tylko jak go nie ma calymi dniami i mala zaczyna płakać to jego to nie obchodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sobie na to pozwalasz! sprzeciwiaj sie, niech cie doceni,podziekuje,poprosi,przeprosi, zapyta, musisz od niego tego wymagac skoro on sam nie umie, pamietaj jesli sama nie bedziesz sie szanowac nikt inny(nawet maz) nie bedzie tego robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze mam to samo, dziecko za małe, dziecko jest do bawienia sie ale jak ja chce wyjsc gdzies to nie bo kolerzanki mam beznadziejne a zreszta on nie bedzie sie dzieckiem zajmowac bo jest zmeczony musi cos zrobic itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze mam to samo, dziecko za małe, dziecko jest do bawienia sie ale jak ja chce wyjsc gdzies to nie bo kolerzanki mam beznadziejne a zreszta on nie bedzie sie dzieckiem zajmowac bo jest zmeczony musi cos zrobic itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobity a dlaczego wy sobie na to pozwalacie??jak to nie ma go calymi dniami??niby ze wychodzi i niewiadomo gdzie ? nigdy bym sobie na takie cos nie pozwolila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
ale ja go proszę,krzycze ,tłumacze i nic !!! mam tego dosyć ,jak wieczorem pojechał gdzieś z kolegami to do tej godzny go nie ma !!! a dzieckiem zajmować się nie chce bo musi coś robić w piwnicy,umyć auto itp... ja wychodzę wtedcy kiedy muszę ,zero rozrywek,zero koleżanek NIC !!! CIĄGLE Z DZIECkiem w domu a i tak jemu jest źle,ja już mam dosyć tego,chcialabym czasem wyjść gdzieś z koleżanką,posiedzieć na spokojnie pogadać to nie mogę,do domu też nie moge nikogo zapraszać bo on jest zdolny do tego żeby powiedazieć coś niemiłego mojej koleżance np. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwalają mnie takie wątki. Nie wiem, po co robić sobie dzieciaka, jak się nie ma grosza przy duszy i za grosz asertywności i zaradności. Facet Was ubezwłasnowolnił finansowo i tylko teraz pozostaje trząść się ze strachu, że zostawi z małym dzieckiem :o A nie macie rodziców, żeby wam pogogli? Nie możecie przestać \"kochanym\" mężulkom obiady gotować chociaż? Gdzie jest napisane, że macie to robić? Cokolwiek zróbta ze swoim życiem, bo nie można tego spokojnie czytać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czego ty chcesz
A nie boisz się być wiecznym popychadłem?Ty urodziłaś Wam dziecko,opiekujesz się nim,nadskakujesz męzowi.A on co w zamian?Taaa,wszystkie twoje koleżanki są pojebane,wiadomo,jakby powiedział,że fajne to chciałabyś się z nimi spotykać.A po co?Lepiej skup się na mężuniu kochanym. A nie lepiej zacząć nowe życie?Są faceci,którzy szanują kobity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
ja mam rodzinę ktora mi pomorze,ale poje się podjąść decyzje o rozstaniu ... nie wiem jak to zrobić,poprostu się boję ,nie krytykujcie mnie tutaj bo to jeszcze bardziej mnie dobija :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
boję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czego ty chcesz
Wyszłam z kapieli,ale pojechałaś :(Niby dobrze,ale jednak nie którzy rodziców nie mają i siły charakteru nie mają.Nie wszyscy są tacy silni.Co nie znaczy,że nie wolałabym żeby byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
ja poradziłabym sobie bez niego ,rodzice napewno by mi pomogli ,ale nie chce ich wykorzystywać,wkoncu mam swoje dziecko i powinnam sama zadbać o jego przyszłość ... :(( gdybym wiedziała wcześniej że on tak się zmieni to nawet bym na niego nie spojrzała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem zadzialaj swoja madroscia,zapytaj go jak on widzi wasz zwiazek, czy cie dalej kocha, powiedz mu co ci sie nie podobai ze czekasz na jego propozycje jak to zmienic bo jesli sie to nie zmieni nie dasz dalej rady i bedziesz musiala odejsc do rodzicow bo sie wykonczysz,zagraj troche jak aktorka, czasem trzeba tak z facetami mysle ze kazda z nas ma podobnie, tylko inaczej na to patrzy mnie naprzyklad nie przeszkadza siedzenie z dzieckiem w domu, kocham malego i lubie z nim spedzac czas ,a do kolezanek chodze wlasnie z malym, ale nigdy nie ma u nas czegos takiego jak wychodzenie z domu bo tak mi sie podoba, po drugie faceci musza miec czas dla siebie, swoja prywatnosc, swoj swiat,tego nie mozesz mu zabronic, a nawet czasem zejsc do niego do garazu i zainteresowac sie co takiego tam robi, napewno zaplusujesz u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej ja to samo zanim przyszło dziecko, było inaczej-cudnie! i tez mam rodzicow ktorzy by mi pomogli ale mam swoja dume to moje życie nie chce żeby potem sie uzalali nade mna itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czego ty chcesz
Dziecko,masz rodzinę,która Ci pomoże to czego Ty chcesz?Kuchtą,sprzątaczką i niańką możesz być za pieniądze.Nic uwłaczającego,a pracodawcy będą Cię szanować.A brak szacunku we własnym domu,sorry,ale w imię czego?Idei?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaa żonkaaaa
ja też lubie być z dzieckiem w domu ,ale czasem jakaś koleżanka dzwoni i mowi żebyśmy spotkaly się na mieście na kawie,i ja muszę odmawiać bo wiem że i tak nie wyjdę... jak on grzebie coś przy aucie itp OK nie mam nic przeciwko,ale jego wieczorami nie ma w domu,teraz pojechal gdzieś nie wiem gdzie,tel nie odbiera :( gdybym ja tak o tej porze nie wrocila do domu i jeszcze nie dawała znaku życia to nie wiem co on by mi zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×