Nie mam przyjaciół

Mam poważny problem. Szczerze powiedziawszy dopiero od niedawna zdałam sobie sprawę z tego, że jest to problem. Mam 17 lat, ale nie jestem typem nastolatki , która myśli tylko o makijażu, seksie i o tym, żeby pokazać jak najwięcej ciała. Wręcz pzreciwnie. Mój problem to fakt, że nie mam przyjaciół. Nie jestem na pewno osobą nieśmiałą, gburowatą czy niekoleżeńską. W klasach, do których chodziłam zawsze byłam lubiana. I tak jest też w obecnej klasie. Jednak kiedy przychodzi weekend to nie mam z kim gdzieś wyjść, dlatego też ku swojej rozpaczy spędzam każdy weekend w domu. Każdy ma już w tym wieku swoją paczkę i z nimi spędza swój wolny czas, a ja nie chcę się narzucać czy na siłę doczepiać. Dodam, że w inych klasach mam ewentualnie znajome. Nie znam za to żadnych chłopaków oprócz tych, z którymi chodzę do klasy. Nie wiem jak można poznać ludzi z innych klas...Wiem, że wielu może wydać się głupie to co piszę, ale ja naprawdę martwię się tym, że nie potrafię nikogo poznać. Nie wiem w jaki sposób to robić... Proszę o pomoc....

witam

Cześć

idz na impreze vodka connecting people :P

paczki na sile. Poczekaj na odpowiednich znajomych, wiem, ze ci sie spieszy, ale znajdziesz.

sama cos zorganizuj z tym kumpelami z klasy,wypad do kina a potem juz same razem sie skumacie z innymi

Najgorsze jest to, że już kiedyś próbowałam coś zorganizować, ale jakoś każdy ma zawsze jakieś ale...

Naprawdę czuję się już fatalnie siedząc kolejny weekend w domu. Co z kimś rozmawiam to każdy ma sto tysięcy różnych planów, a ja spędzam czas samotnie. Mam wrażenie, że uciekają mi właśnie najfajniejsze lata życia

moze jestes malo przekonujaca,wiedzej vigoru,dyskoteka,jakis pub i piwo z sokiem powiedzmy odrazu Was przyblizy

albo bieR brata,kuzyna..kuzynke..i na dancefloor

Wiesz jaka będzie odpowiedź? Że do dyskoteki rodzice kogoś nie puszczą. Ja mam spoko rodziców, więc z mojej strony nie ma w tej kwestii problemu.

Mam młodszego brata, więc odpada;), a kuzynów takich w swoim wieku też niestety nie....

no to nie musicie isc na ta dyskoteke,idzcie do pubu posiedziec..postaw co -to materialistki poleca..strac juz 1szy raz :P

Czest sie masturbuje i to poprawia mi nastroj :)

Wierzcie mi! Próbowalam! Ludzie zawsze coś mają- jak nie dodatkowy angielski, to są już umówieni albo szlaban...

Zresztą fajnie byłoby, żeby to czasem ktoś inny wyszedł z inicjatywą!

a skad jestes? pojdziemy razem :D

Poza tym wstydzę się tego, że nie mam znajomych. Może to głupio brzmi, ale tak jest.

cie w klasie lubia i ze jeszcze cie ktos gdzies nie zaprosil

pewno ma dretwych znajomych..

Raz powiedziałam to takiej znajomej, to nie mogla uwierzyć, że jak to powiedziala: " TaKA DZIEWCZYNA, KTÓRĄ CAŁA KLASA UWIELBIA I KTÓRA MA TAKIE POCZUCIE HUMORU NARZEKA NA BRAK PRZYJACIÓŁ"

Wiem, że to dziwi, moją mamę też dziwi...

z daleka jestes?

przyzwyczaisz się. później nawet przestaniesz chcieć.

Podkarpacie

Czasem to już sama nie wiem czy coś nie jest ze mną nie tak

to zapisz sie do jakiegos klubu,masz moze jakies zainteresowania..jeju no przeciez nie mozliwe ze nie masz z kim sie spotkac jak Cie lubia..cos z Toba raczej nie tak

przyzylas????????????????? :)

Może... Ale co ja mam robić???? Ja już naprawdę nie wiem. Moje zainteresowania rzadko podzielają moi rowieśnicy. Ludzie w moim wieku, z tego co obserwuję to co drugi chodzi na taniec towarzyski a mnie to niespecjalnie kręci.