Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona_życie

nie mam po co żyć

Polecane posty

sobota wieczor a ja sama,ze swoimi fobiami,lękami i znienawidzonym ciałem.jeddyna przyjaciolka wypieła sie na mnie,bo ma \"swoje humory\" a ja nie mam nikogo. od 2 tyg nie rozmawialam z nikim...oprocz klientow w robocie,czyli zdawkowe gadanie o pogodzie itd... jestem sama,samotna,ze aż boli, potrzebuje kogoś, żeby ze mną usiadl,wypil piwo,czy sok,pogadal,pojechal na impreze. mam 22 lata a czuje ze moje zycie sie skonczylo,. nienawidze siebie... chce umrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dllddlll
Moja droga, po co żyć? Dla siebie i swojej przyjemności. Jesteśmy tak naprawdę sami, ludzie odchodzą i zawodzą. Sens należy odnaleźć w sobie, a nie w przyjaciółce i kimś, kto by pogada. Jak się ten ktoś na ciebie wypnie, znowu będziesz rwać szaty i pytać po co żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzilam kiedys do psychologa,ale to nic nie dalo., moze jakies tabletki i psychiatra? nic dziwnego ze inni mnie nie lubia skoro sama siebie nienawidze. zygam na widok siebie i swojego ciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisze dlatego,ze wypiela sie na mnie przyjaciolka,tylo dlatego ze mam dola,mam dosc zycia,nie potrafie juz zyc,. dllddlll jak znalezc sens zycia? jak zyc dla siebie?nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dllddlll
Nie możesz samo-akceptacji uzależniać od opinii innych ludzi. Ludzie są do dupy i będziesz od nich tylko przez całe życie zbierać ciosy, tak to wygląda. To ty masz sobie pokochać, uważać, że jesteś piękna i zgrabna, a jak ty w to uwierzysz, zapewniam cie, że inny również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrh
Skądś ja to znam. Mam a raczej miałem podobnie. Też nie miałem po co żyć. Ale dziś me życie jest inne. Znalazłem sobie przyjaciółkę, o imieniu Wódka. Dziś żyję by pić, piję by żyć. Me życie nabrało kolorów, już nie przjmóję się że nie mam dla kogo życ. Mam ich wszystkich w dupie i chleję sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dllddlll
Dla siebie, dla własnej przyjemności. Ludzie są przygodni. Na nikim tak naprawdę nie można w życiu w 100% polegać, pamiętaj. Zdradzi cię najukochańszy mąż i wypnie na ciebie najcudowniejsza przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agh
a jawale konia i tez jestem szczesliwy z tego tytułu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajaja
Jak kiedyś wreszcie do Ciebie uśmiechnie się słonko i zobaczysz własne życie w wesołych barwach , będziesz wstydziła się tego co dziś napisałaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dllddlll Mowisz o tmy z wlasnego doswiadczenia? ale ja nie potrafie siebie zaakceptowac. rozumiesz? tyle razy probowalam....i jest coraz gorzej htrh ja tak nie chce. to nie ma sensu. nie mam takiego zdrowia dobrze Ci z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrh
a ja sram na ludzi olewam i ch i upajam sie moja do innych obojetnoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak szukac przyjaciol? mieszkam na wsi,ucze sie zaocznie,wiec nie mam za duzo kontaktow,moje zycie ogranicza sie do pracy,w ktorej ja jestem najmlodsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadaddfds
iska_bj---a prace masz fajna ,dobrze platna? Studiujesz zaocznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dllddlll
Nigdy nie będziesz szczęsliwa jeśli nie zaakceptujesz sama siebie, nie potrafisz znosić samotności i nie potrafisz uniezależnić się od opinii innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pracy czuje sie dobrze i to jej poswiecam wiekszosc czasu, jak pracyuje,jest ok,jak mam wolne,jak np dzis,mam dola. siedze,rycze. na studiach powtarzam rok,wiec od nowa zapoznawanie nowych ludzi,ktorzy i tak juz miedzy soba znaja sie w grupach...ciezko jest te kontakty przeniesc na codzienna droge skoro wiekszosc ludzi mieszka naprawde daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sznur na leb
to rozwiazanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 543tetertr
CHWALISZ SIĘ CZY ŻALISZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze was,doradzcie jakiegos specjaliste,ja wiem,ze w polowie to problem w mojej glowei tkwi. czesto wpadam w histerie,mam nerwice... to przez doly zawalilam studia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrh
To wszystko to durne skurwysyńskie podszywy, ja napisałem tylko ten jeden pierwszy komentarz. Tak dobrze mi pijąc. To jest moje hobby, można by powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrh
nie zawracaj nam głowy nieudaczniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×