właśnie do mnie dotarło...

ze wychodzę za mąż ...3 tyg po oświadczynach poważnie dopiero teraz .. bede żoną! matką! czy dam radę??

myslałam, ze to nigdy sie nie zdarzy,,,a jednak, przeciez ja sie boje odpowiedzialości!

szybko heheh ale jak trza to trza

kurde mam 28 lat, wiec nastolatką nie jestem kocham go, ale małżeństwo to zawsze była abstrakcja, po prostu dla mnie to nie był wyznacznik miłości

wiesz u mnie tak samo bylo jak u ciebie. myslalam ze nie doroslam do bycia zona i matka ale jednak doroslam... jestem juz 1po slubie... nie chcialam za maz wysc bylam w szoku bo domnie tez jego oswiadczyny dotarly dopiero jak rodzica powiedzielismy.... a mialam wtedy 30 lat...

Wiesz co gratuluje Tobie z całego serca:) Masz szczęscie że znalażłaś drugą połówkę bo ja niestety dziisja ją straciłam:(

ach pojdzie ci ---dziękuję bo już myślałam, ze jestem ewenementem, w gruncie rzeczy straszliwie się cieszę :D dziekuję za gratulacje :)