Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martini_81

jak to zrobic?

Polecane posty

Gość martini_81

mam problem z nawiazywaniem kontaktu z innymi. pewnie wynika to z tego ze zrazilam sie du ludzi i z tego ze jestem sama. nie mam ani faceta ani bliskich znajomych, przyjaciol. idac ulica nie potrafie spojrzec nikomu w oczy. omijam skupiska ludzi i najpewniej czuje sie w domu. nie chce by tak bylo. chce sie z tego wyrwac i zaczac zyc, zaczac nawiazywac nowe znajomosci, tylko jak przelamac ten hamulec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artart
musi być jakiś powód?.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spi
Nie wiem, ale chetnie się dowiem, bo mam identyczny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini_81
pewnie jest niejeden- chociazby brak pewnosci siebie, pomimo ze ponoc nie powinnam miec ku temu powodow, a jednak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfd
Jestes na dobrej drodze zeby przegrac zycie :) Ja juz przygrywam od jakiegos czasu A ile masz lat? I jak sie dogadujesz w pracy albo szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty spi ile masz lat
i skad u ciebie taki problem???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artart
a to czemu? szalej nie pytaj co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spi
Ja mam 26 lat, nie wiem skąd to się wzięło. W szkole podstawowej było ok, potem w liceum i na studiach - coraz gorzej. Teraz nie utrzymuję z nikim obcym kontaktów. Mam świadomość, że jeśli tak dalej pójdzie, to skończę jako zgorzkniała stara panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini_81
spi nic dodać nic ująć u mnie to samo i mam tylko jeden rok wiecej od ciebie. w pracy jakos daje rade, paradoksem jest to ze pracuje w obsludze klienta i sprzedaz idzie mi calkiem calkiem ale w zyciu- poza praca porazka. jeszcze pare lat temu nie mialam takich problemow, ale teraz jest koszmarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdsf
spi ---a ladna jestes? To bys miala latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini_81
bycie ladnym nie ma tu znaczenia, uwierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martini_81
Masakra --pracowac w spzedazy i miec problemy z kontaktami A u ciebie zawsze tak bylo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdsf
No jak nie ma --jak kobieta jest ladna to faceci sami beda podchodzic i probowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InkwizytorMroku
Uroda ma znaczenie. Ja pierdolę :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spi
Co z tego, że piękna, skoro nie patrzy w oczy i widać, że ma ochotę uciec, gdzie pieprz rośnie? Czerwieni się, ręce się trzęsą, ma chrypę ze strachu? Jednostronne zainteresowanie nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini_81
uroda nie ma znaczenia gdy czlowiek nie potrafi nawet spojrzec w oczy ludziom idacym naprzeciw niemu. nie twierdze ze nie mam powodzenia, bo mam ale nie w tym rzecz. a w pracy to jest odgrywanie roli. taki kontakt czysto formalny jest duzo latwiejszy niz towarzyski w czasie wolnym od pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini_81
spi chociaz ty jedna rozumiesz w czym rzecz. pozdro dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do spi
a pracujesz chociaz czy siedzisz w domu?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spi
Żeby nie było - nie jestem piękna, jestem normalna dziewczyna. I nie sądzę, żeby mój wygląd zadecydował o mojej sytuacji osobistej, bo dużo brzydsze dziewczyny mają facetów i grono znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martini_81
No ale w pracy tez sie rozmawia towarzysko Jak sobie z tym radzisz? Masz dobre stosunki ze wspolpracownikami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spi
martini - również pozdrawiam Tak, pracuję, w biurze. I nienawidzę tej pracy, najchętniej pracowałabym w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mialyscie kiedys
udane zycie towarzyskie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini_81
pracuje z 3 dziewczynami i juz sie zdazylysmy dosc poznac wiec z nimi kontakt i rozmowy bez problemu nawiazuje. zeby dokladnie opisac moj problem musialabym tu pisac powiesc, dlatego pewnie ciezko zrozumiec moj problem. zawsze bylam niesmiala ale pozniej to sie zmienilo i moje zycie towarzyskie kwitlo. pozniej powoli zaczelo sie to zmieniac- kolezanki znalazly sobie chlopakow, czesc znajomych wyjechala, mialam chlopaka ktory takze ograniczal mnie towarzysko i nagle ocknelam sie i spostrzeglam ze wokol zrobilo sie pusto, nie bylo z kim gdzies pojsc na piwko itp i tak zasiedzialam sie w domu, kontakty towarzyskie umarly a ja ze tak to nazwe "zdziczałam" i doszlo do tego ze mam problemy z nawiazywaniem kontaktow towarzyskich- niezwiazanych z praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini_81
tez nie lubie mojej pracy, glownie dlatego ze musze wciskac ludziom to do czego sama nie mam przekonania i czego sama bym nie wziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcxzc
Nie potrafie ci poradzic ale sa tu osoby w gorszej sytuacji -maja takie problemy z kntaktami ze nie potrafia znalesc prac Moze sprobuj przez te kolezanki kogos poznac tak bedzie najlatwiej A jak ktos tylko siedzi w domu i nic nie robi to nawet nie ma przez kogo poznac innych osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcxzc
Mozesz sprobowac z psychologiem --jak nie pomoze to raczej nie zaszkodzi przynajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erin5
a ja bym was dziewczyny chętnie poznał i nawet mogę powalczyć o tą znajomość jeśli nie będziecie miały dość siły :) kiedyś też "zdziczałem" ale uświadomiłem sobie, że poznawanie nowych ludzi nie jest jednak takie złe :) pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erin5
czy ja wiem, czy "udało" :) u mnie sytuacja wyglądała tak, że byłem w związku w którym byłem tak totalnie zatracony w drugiej osobie, że nie potrzebowałem nikogo "innego"... mieliśmy siebie i nie potrzebowałem spotykać się z innymi osobami, interesować się życiem znajomych czy przyjaciół... praca, ona, dom, praca, ona, dom i tak w kółko... a potem się skończyło i nagle okazało się, że nikogo już obok siebie nie mam :] no i powoli, powoli od tego czasu odbudowuję kontakty ze starymi znajomymi i staram się zawiązywać nowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×