Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość santora

CZY JEGO ZDRADY TO WYŁĄCZNA WINA ALKOCHOLU?

Polecane posty

Gość santora

Mój mąż ma problem z alkocholem,,pije systematycznie ,zdradził mnie rok temu za granicą.Był z kobietą ,tłumaczył sie że to depresja i samotnośc no i przede wszystkim alkochol.Dwa razy próbował sie leczyć ,lecz przerwał ,z różnych powodów ,ze to nie jast jeszcze odpowiedni momet,bo wesele jednego syna, potem drugiego.Ostatnio dwa razy oszukał mnie że zostaje dłużej w pracy ,a był 4 godziny gdześ przez dwa dni.Okazalo sie ,po moich dociekaniach że kontaktuje sie z pewną kobietą Wydzwaniał do iej kilka razy dziennie i sms w nocy.Po awanturze przyznał że byl z nią w hotelowej restauracji i że do niczego nie doszło i że drugi raz by mi świnstwa nie zrobił.Że to jest jego przyszła klientka ,której ma wykonać usługe.Ta kobieta jest wdową mieszka z ojcem.Mówił że musiał z nia omówić pewne sprawy związane z pracą u niej. I nie wie dlaczego tak sie stało ze umówił sie z nią ,że to wina alkocholu.Teraz postawiłam ostatni warunek .Leczenie albo rozwód.Dlaczego nie rozmawiali w domu,.lecz na obrzeżach miasta w hotelowej restauracji .Nie wiem czy w ogóle mu to wybaczyć .Nie wiemm czy nie korzystali z pokoju.Ale tego to sie nie dowiem ,choć wiem gdzie byli.Wiem co to za kobieta ,mam nr.i wiem gdzie mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty thirty
To nie jest tylko wina alkoholu tylk ojego sprytna wymowka. Owszem , czlowiek pod wplywem alkoholu robi rozne glupoty (swoja droga jezeli byl w stanie pojsc z kims do lozka w stanie upojenia alkoholowego to chyba nie byl az tak pijany bo jak facet powaznie sie uchla, to chocby chcial, niczego nie da rady zrobic). Ale czlowiek, ktory wie jaki wplyw ma na niego alkohol jezeli powinien pic w warunkach kontrolowanych i nie wystawiac sie na pokusy, o ktorych wie, ze pod wplywem alkoholu nie jest w stanie im sie oprzec. Skoro pije w towarzystwie kobiety poraz kolejny to chyba sam moze przewidziec jak to sie skonczy - jest wiec odpowiedzialny za swoje zdrady. Ja bym postawila warunek tak jak sugerujesz: leczenie choroby, a potem powazna rozmowa o przyszlosci. POkaz mu, ze nie zartujesz i jestes nieugieta - inaczej wszystko bedzie po dawnemu a ty sie wykonczysz kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dldldldld
Czy ty jesteś głupia czy jaka???? Masz faceta alkoholika, do tego dupczącego po kątach, a ty zamiast kopnąć go w tyłek kupujesz takie kity?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santora
Mieszkanie mamy wspólne.Po tylu latach gdzie ja moge odejść,a on gdyby nawet wyjechał za granice nie dając mi pieniędzy bo o tym myśli ,tylko przepusći na kur...i alkochol.Jak utrzymam to mieszkanie i siebie,nie pracowałam zawodowo przez ostatnie 15 lat, zajmowałam sie dziećmi i domem ,bo on do póżna pracował.Wtej chwili lecze sie z silnej nerwicy i lekarz powiedział,że o pracy na razie nie ma mowy.Dlaczego on mi to robi,przecież nie jestem brzydką kobietą ,nikt nie wirzy że mam dorosłe dzieci bo wyglądam jak nastolatka, koledzy syna widządz mnie z nim mysłą ze jestem jego siostrą,a nie mamą.Wiem że nie jest mnie po stoktroć wart,ale boje sie tego wszystkiego.Może dlatego że cierpie na współuzalażnienie od jego picia.Mam poczucie zaniżonej własnej wartości,lęki,boje sie co będzie boje sie wszystkiego.On to chyba wykorzystuje ,że bez niego nie poradze sobie, i robi co chce wiedządz że mu wybacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santora
Wiem gdzie jest ta restauracja w której byli ,czy są jakieś możliwości sprawdzenia że kożystali z pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja Ci powiem tak...
lepiej go zostaw bo zmarnowałaś sobie już pół życia i chcesz kolejne kilka lat żyć w stresie i niepewności ? Alkohol to tylko wymówka ... Skoro robi takie raczy po pijanemu ,to po trzeźwemu też pewnie by się skusił... Moja mama była z ojcem 18 lat ,zdradzał ją,pił ,miał kilka kochanek,ale zawsze udawał świętego... wkońcu znalazł sobie kochankę na stałe,2 lata żyłyśmy w nieświadomości że ojciec kogoś ma,zaczeły się plotki,że widziano go tu i tu z jakąś babą... wkońcu sam się przyznał że jest z nią 2 lata i się kochają ,chcą ze sobą być... Po miesiącu stwierdził że kocha mame ! Przepraszał,przynosił kwiatki... mama się uwzieła i założyła sprawe o rozwód... Więc tatuś d lugo nie rozpaczał ,od razu znalazł sobie pocieszenie u innej kobiiety... Mineły już 2 lata od rozwodu ,moja mama jest szczęśliwa i żałuje że nie zostawiła go wcześniej ... taki człowiek już nigdy się nie zmieni ,wiec nie męcz się z nim , zdradził raz - zdradzi kolejny. Wyślij go tylko na leczenie ,niech przestanie chociaż pić ... Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santora
Dziękuje za te ciepłe słowa i rade.Byłam właśnie zapisać się na terapie, tam pomogą mi wyjść z tego współuzależnienia .Chyba wiecie co to takiego.Nie myśli sie o sobie ,o swoich potrzebach ,cięgle myśli krążą w okół jego picia, i to dlaczego on nie chce przstać pić.A to efekt manipulacji alkocholika najbliższą osobą, dochodzi do tego że traci sie zupełnie pewność siebie,poczucie własnej wartośći.Jest sie wtedy jak gdyby przyklejonym do tej osoby.Cierpi sie, a oderwać sie jest cholernie ciężko i bez terapi nie możliwe.Jak bardzo chciałabym już nie bać sie niczego ,tego że będę sama ,i powiedzieć sobie że teraz ja jestem najważniejsza zacząć kochać siebie a nie kogoś kto robi mi tyle krzywdy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santora
Był dzisiaj zapisać sie na terapie AA,obiecuje mi że to już definitywny koniec z piciem i że czuje że to już jego dno.Ale ja tego bólu nie moge znieść ciągle wszystko do mnie wraca,wyobrażenia ich razem.Zaufanie spadło do zera.Szkoda mi dzieci ,bo one przeżywają to bardzo ,boją sie o swoje rodzny ,które to w tym roku pozakładały,bo co pomyślą ich żony ,jaki ojciec taki i może być syn.Synów mam wspaniałych są wykrztałceni.Kiedyś byliśmy normalną rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santora
Po mimo zażywania leków mam straszne huśtawki nastroju.Raz czuje sie silna,bo wiem że musze teraz taka być,raz załamuje sie i czuje że sie z tego nie dzwigne.Ból rozrywa mnie od środka.Ja chyba za bardzo kochałam ,zawsze był on,dzieci poświęcałam sie za bardzo.Teraz mam za to zapłate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×