Gość piotrek1980 Napisano Październik 27, 2008 witam Witam jestesśmy 8 lat po slubie na początku jak to na poczatku ale potem było bardzo fajnie wszystko zaczeło się psuć kiedy miedzy nas zaczeły wtrącać się osoby trzecie głównie jej wirtualni koledzy bardzo kocham zone oraz dzieci oczywiście wczesniej też kochałem ale w ostatnim czasie dosc często dochodziło do kłutni żona była bardzo nerwowa ja tez na złość reagowałem złosciom powodem kłutni było zwykle to że od jakiegoś roku może półtora wiecej czsu spedzala z kolegami w internecie niż zemną wczesniej aż tak mocno mi to nie przeszkadzało ale kiedy dowiedzialem się ze z jednym ma wiekszy kontakt a niezeli myslałem ciągle wisiala z nim na tel od jego kochanki dowiedzialem się ze moja zona planueje do niego pojechac na jakis wekeend bo jej wiele naobiecywał w dodatku facet miał jeszcze zone załamałem się tym bardziej ze ona gdy o wszystkim się dowiedziala rozplakala się i powiedziala ze jak on mógł ją tak oszukac powiedzial ze jest sam mnie i moje uczucia nie brała w ogóle pod uwage wtedy powiedziala mi ze i tak mnie nie kocha przez to wszystko zaczołem sobie lekcewazyc nasz związek wychodziłem ze znajomymi zachowywałem się jak kawaler oczywiście nigdy jej nie zdradziłem ale oprócz tego szalałem i wcale nie było mi jej szkoda ale teraz tego załuje bo mogłem z nią porozmawiac o tym wszystkim miedzy czasie jeszcze zona spotykala się z pewnym kolegom jak mówiła spotykała się z nim potajemnie a ten chlopak był isnym kasanowom miał 3-4 dzieci kazde z innom kobieta nie jednemu popsuł związek i teraz zaczoł podrywac mojom zone oczywiście ta bardziej była za nim jak za mna nie dala powiedziec na niego złego słowa kiedyś ich przyłapałem i w parku na ławce i goscia obilem zonie tez się oberwało zona nie miala zle tak mi się bynajmiej wydawało nie było zadnych problemów finansowych w krutkim czasie dorobilismy się domu poządnego auta stac nas było na wycieczki tylko zawsze mi wypoominala ze dlamnie najwazniejsze są pieniądze i w koncu i tak mnie zostawi a ja po prostu staralem się zarobic miala domnie zal ze nie pozwalam jej pujsc do pracy to był jeden z moich blęduw ale wydawalo mi się ze jeśli mamy dzieci to ona powinna się nimi zajmowac a nie jakas niania a jej brakowało kontaktu z ludzmi szkoda ze topiero teraz to zrozumialem ostatnie kilka tygodni było najgorsze nie chciala zemna sypiac ja wtedy wpadałem w szał była pewna ze ja zdradzam i mówiła ze nie może z taka osobą w koncu wyprowadziła się do mamy i zgoniła całom wine na mnie ze niby ona swięta była a ja ja zle traktowałem ona była sprytniejsza i nie pozostyawiła zadnych sladów po swoich romansach a mnie widziano na dyskotekach i takich tam bardzo chciał bym żeby rodzina nadal była rodziną w tej chwili zostawiła mi starszą 7 letnią córeczke żeby było jej lżej nie wiem co mam robic walczyć czy dać spokój Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach