czy to nie za duzo???

oj zakochana bardzo:)!!

ehh to wspaniale :) . szczescia zyczę :)

dzieki wielkie:) wkoncu ktos kto nie krytykuje:)pozdrawaiam

miedzy mna a moim narzeczonym jest 26 lat roznicy, slub mamy zaklepany na przyszly rok. Kochamy sie ponad zycie i swiata poza soba nie widzimy,wkrotce bedziemy sie starac o dziecko.Tak,on zarabia lepiej niz ja(to chyba logiczne,ja jestem na poczatku,a on na szczycie swojej kariery).Ale nie kupuje mi kwiatow,prezentow-on kazdego ranka robi mi sniadanie a wieczorem jak wracam do domu gotuje kolacje,a pieniadze wydajemy na wycieczki,filmy dvd i wspolne wyjscia na kawe.I tak od kiedy zamieszkalismy razem.W naszym przypadku roznica wieku ma same zalety.Skoro nie jestes pewna czy chcesz takiego zwiazku,to odpowiedz jest prosta-wiek nie ma tu nic do rzeczy,to po prostu nie ten facet,nie ten czlowiek.I ja wiem co mowie,bo bylam tez wzwiazku z facetami w moim wieku i jakos nigdy nic z tego nie wyszlo.Tu chodzi o czlowieka i jego ze tak powiem kolokwialnie wnetrze.Ja uwielbiam mojego R,uwielbiam jak on na mnie patrzy,jak pachnie rano,jak sie usmiecha,jak do mnie mowi,jak sie denerwuje,jak mowi o dzieciach.Kocham go,a to jest najwazniejsze.Jakbys kochala,zapomnialabys taka smieszna roznice wieku jak te 13 lat.Wiec lepiej zostaw go i nie rob czegos na co nie jestes gotowa.Tak bedzie lepiej dla was obojga,bo wiem jak bola i jak niepotrzebna rzecza sa niepewne zwiazki.

ale ja jestem pewna ze chce z nim byc.nie wiem czy to milosc na cale zycie bo roznie to bywa ale liczy sie tu i teraz.i wiem ze chce zebysmy byli razem.to teraz dla mnie najwazniejsze:)

malinowa1989 wiec sprobuj ...:D nic nie tracisz

tak zrobie:)dzieki:)

no wiec skoro kochasz to walcz o niego i wasza milosc.jeszcze lepiej byloby gdybys wiedziala czy to milosc na cale zycie,bo wiesz,czasami milosc to wiecej niz uczucie.to tez decyzja,ktora trzeba podjac i ktorej trzeba zostac wiernym.ja licze sie z tym,ze on kiedys bedzie potrzebowal mojej pomocy,ze bede sie musiala nim opiekowac.ale taka decyzje podjelam,bo jego kocham ponad zycie i on bedzie ojcem moich dzieci,nikt inny.zreszta,kto wie,moze to ja jutro bede miala wypadek i on bedzie sie mna opiekowal? ale co ja cie tu "strasze",przeciez miedzy wami jest tylko 13 lat;) to prawie jak moi rodzice-10 lat.uwierz,ta roznica zatrze sie szybciej niz myslisz.szczescia zycze,pa

moze byloby latwiej ,mam nadzieje ze bedziemy razem ale nie moge byc przeciez tego pewna.staram sie byc realistka i wiem ze roznie w zyciu bywa ale jestem pelna nadzieji ze bedzie dobrze:)

a planujecie bedąc razem wspolna pzryszłosc nieraz ?. ile juz jestescie razem jako para?

to narazie takie luzne rozmowy ale planujemy.spotykamy sie od 2 lat ale tak na powaznie jest miedzy nami ponad rok.

Znam 2 pary z dokładnie taka różnica wieku - 13 lat. W pierwszej parze ona poznała go jak miała 18, on 31 (typ \"wiecznego chłopca\"), po 4 latach burzliwego związku zaręczyny i po pół roku ona kolejny raz go zdradziła, na czym w końcu ją przyłapał - i po związku. Mloda byla, nie wyszumiala sie, chciala pewnie wiecej sprobowac. U tej drugiej pary jest wszystko OK. Ona miała ok. 30 lat jak go poznała, zdążyła się wyszumieć, on po rozwodzie, więc z dystansem podchodził do młodej, ale pobrali się, mają 2 dzieci. Im sie udało, sa juz ok 10 lat po slubie. Moja 17-letnia córka tez zakochała sie w chłopaku, jak sie okazało w miarę poznawania 25-letnim. A wiec tu 8 lat roznicy. Spotykali sie 3 miesiące i na szczęście chłopak dostał pracę w innym mieście i jest tam juz \"jedną nogą\" , więc z moją córą rozsądnie zerwał - z czego oczywiście sie cieszę. Nie zabranialiśmy sie im spotykać, bo mogło to przynieść odwrotny efekt (bunt córki), ale mimo wszystko cieszę sie, że ta miłośc mojej córy przechodzi do historii (oczywiście we łzach, bo to pierwsza miłość mojej małej:-) ) ... I chyba nie ma złotego środka - wiek moze byc przeszkodą w związku i nie musi. Ale mysle, ze duza roznica wieku zawsze da kiedys o sobie znac...