Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropelka__smutku

ktos przezyl rozstanie z miloscia zycia?

Polecane posty

Gość kropelka__smutku

rozstalam sie z ukochanym. nie mozemy byc razem, za duzo krzywdy mi wyrzadzil.nasze bycie razem nie ma sensu poniewaz i tak nie bede z nim szczesliwa. ale mimo wszystko bardzo kocham. 3 miesiace jakos sie trzymalam, ale teraz czuje, ze nic nie ma sensu. chyba dostaje prawdziwej klinicznej depresji. jak sobie z tym wszystkim poradzic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka__smutku
byla, z mojej strony. zdradzal mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalaalaalla
Moja milość zycie : ranił, wyzywal , krzywdzil....... A ja wybaczalam. Ale teraz juz nie wybacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idiotko? dlaczego od razu ją wyzywasz? skąd miala wiedzieć że okaze sie draniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka__smutku
mozecie mnie wyzywac. ale moj problem polega na tym, ze ja wiem, ze moge mu wybaczyc, ale nie moge juz z nim byc. ni potrafie. ale nie daje sobie rady z coedziennoscia. nie miesci mi sie w glowie, ze ktos kogo tak kochalam i ktos kto mowil, ze tez kocha tak mnie oszukal. ja mu nic zlego nie zrobilam. staram sie byc dzielna, ale p prostu juz nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka__smutku
czy kots kto byl w podobnej sytuacji moze mi cos doradzic. cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujaca milosci zycia...
ja, nawet z trzema :D dasz rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka__smutku
z psychologiem? nieeee. po co? psycholog i tak nie podejmie za mnie zadnych decyzji i i tak bede musiala poukladac sobie w glowie wszystko sama. Poza tym nie wierze w psychologow. moja ciotka jest psychologiem, doradza innym, a sama nie radzi sobie z wlasnym zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tylko pytam, jak byłam w takim nastroju, też nie rozmawiałam:) zresztą do dzisiaj nie rozmawiałam:) Ale jak uważasz, że ukochany zrobił ci za dużo krzywdy i o tym wiesz, to się pozbierasz:) gwarantuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka__smutku
oby! mam nadzieje, tylko, ze u mnie z czasem jest odwrotnie - na poczatku 3 miesiace swietnie sie trzymalam, a teraz wszystko sie zawalilo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×