Powiedziała żę musimy porozmawiać.

3 mce razem ja 23, ona 22 wszystko dobrze się układa i jest cudownie a tu nagle ta deklaracja jej z dodaniem że chyba nie będziemy sie widziec jakis czas. Zaczynam się bać co to znaczy i oco może chodzić.

Tzn ze cos sobie ubzdurala albo wymyslila :((

nie wiem ale mi zależy i to jak jeszcze na nikim nie zależalo. Pojawiają mi się chore wizje że chce się rozstac chodz chyba nie ma do tego powodów, ze ktos inny jest? , to znów że cos mogłem powiedziec co mnie skresliło a tak nie było bo w niedzielę ostatio się widzielismy i bylo fajnie bardzo i czułosci pocałunki. Moja wyobraźnia pracuje teraz w intensywnym tempie a mnie skręca z niepokoju o co może chodzic.

Kurcze....to nie mozesz sie jej zapytac o co chodzi- powiedz jej ze czujesz niepokoj i chcialbys wiedziec o czym macie rozmawiac?Czy wydarzylo sie cos zlego etc etc.Na zapas sie nie przejum naprawde moze to nic zlego:)

do tego przeprosia że nie zasługuje na mnie :o co jej się zdarzało często mówic

może po prostu chce nabrać dystansu, zastanowić się nad waszym związkiem albo swoimi uczuciami do Ciebie:)

Nie martw sie , naprawde takie denerwowowanie sie na zapas nic nie da a wrecz przeciwnie...Moze dziewczyna ma jakis kryzys i cos wymysla- czasami kobiety tak maja:))