Wychowanie dzieci czy nagosc normalna

Niech ktos mi powie czy nagosc w rodzinie jest normalna ze sie nie wstydzimy.i dzieci do jakiego wieku mozna tak byc z nimi zeby to nie bylo podejzanie o pedofilie lub cos takiego czy widzenie dzieci nagie w ruznym wieku to juz pedofilia jak to zaliczy i czy to tak moze byc? gdzie konczy sie nagosc i zaczyna pedofilia moze ktos wie?

a co ma piernik do wiatraka? :O

ruznym :o

czy ktos sie moze wypowiedziec na ten temat bardziej szczegulowo prosila bym o odpiwiedz.

mysle ze tak to 6ego roku zycia dziecka

Moj syn mnie widzial nago do jakiegos 6 roku.Kapalam sie ,przebieralam przy nim.Pozniej zaczelam sie przy nim krepowac .

mozna paradowac nago do lazienki czy wpuszczac dziecko-ale o pedofili to bym nie pomyslala w zaden sposob nigdy jako matka

chyba ze autorka je sniadanie obiad i kolacje rodzinnie-nago to juz bym widziala problem

co to znaczy nagość? oczywoiscie jesli sie myje a dziecko wejdzie do lazienki to nie wrzeszcze i nie zakrywam sie recznikiem nie kaze jej wychodzić... ale tez nie lazimy z mezem po domu \"bez gaci\". tam samo dzieci nie biegają z golymi tylkami nawet w lecie! do jakiego wieku? nie wiem. inaczej to w relacjach córki z mama inaczej mamy z synem. ja pamietam ze jak mieszkalam z mamą i siostrami nie bylo problemu z wchodzeniem do lazienki jesli jedna z nas akurat sie kapala a inna chciala np wziaść suszarke do wlosów. nie wiem jak to bedzie z synkiem. bo z córcią problemów raczej żadnych pod tym względem niewidze :P:D Narazie synek jest malutki i kobiece cialo kojarzy mu sie glównie z miloscią matczyną i jedzonkiem :D

ja się czasami ubieram przy dziecku, ale staram sie, żeby nie widział piersi. (nie karmię już od 8 miesiecy, syn ma 16 mies). Jak go kąpie, to tato czasami lrzyjdzie zrobic siusiu i mały patrzy,co też tata robi ;) Zamierzamy niedługo uczyć go nocnika, a poza tym będą wspólne kąpiele syna z tatą. może też ze mną, ale jak będzie miał ponad 2 lata, to myślę ze już tylko z tatą.

moze teraz autorka napisze co miala na mysl? bo co innego wstyd czy skrepowanie a co innego wspomniana wyzej pedofilia

musi sam wyczuć tę granicę... ja mam synka siedmioletniego, nawet nie pamiętam, kiedy przestałam się z nim kąpać....to samo z przebieraniem, wycieraniem, pomaganiem w toalecie... po prostu przyszedł taki moment, że ani ja oni on nie miał na coś takiego ochoty, ani potrzeby... wyszło naturalnie...

Moze ja jakas dziwna jestem, ale mam 7 letniego synka i nie krepuje sie przy nim. Oczywiscie nie paraduje nago centralnie przed nim, ale gdy sie kapie, biore prysznic nie ukrywam za bardzo swojej nagosci. On jakos tez nie przywiazuje do tego wiekszego znaczenia. Widzial mnie, wiec mysle, ze to dla niego normalne. Jestem jego matka, a nie pedofilem, dziwne skojarzenie

ja też się nie ukrywam....śpię nago, nie zamykam się specjalnie w łazience .... ale mój syn nie lata juz na golaska po kapieli po całym domu, ja to robił mając 2 latka.... prosi o przygotowanie ciuchów i sam się ubiera w łazience.... sama nie wiem kiedy to się stało.... po prostu wydoroślał - myslę, ze to naturalny proces....