opowiadam obcym ludziom o przykrosciach jakie mialam w poprzedniej pracy i

strasznie zle sie z tym czuje :(Glupio mi, bo nie moge sobie z tym poradzic:/

dzis obcej babie opowiedzialam na przystanku. Mam juz dosc tego :(Myslalam, ze wizyta u psychologa mi pomoze ale widac nie pomogla:/

ile masz lat i jak dlugie doswiadczenie zawodowe? tak pytam, bo sama mam problem, ale w przeciwienstwie do Ciebie zamknelam sie w sobie i dzisiaj wybuchlo we mnie. mam tak samo problem natury zawodowej i.......... nie mam sily sie przed kims otworzyc.

ja wlasnie chcialabym sie chyba otworzyc ale caly czas mam wrazenie, ze obroci sie to kiedys przeciwko mnie.

rzadki stolec cieżarnej rozumiem chyba co myslisz :(widze, ze nie ja jedna mialam taki syf:/

nie chcialabys przytoczyc co bylo "nie tak" w poprzedniej pracy? jak jest w terazniejszej? pracujesz juz na nowo?

zostalam zatrudniona przez posrednika, wszyscy w firmie znali moja pensje i warunki, na jakich mnie zatrudniono nikt ze mna prawie nie rozmawial , bylam jednym ze starszych pracownikow a to wlasnie ci mlodsi podkladali mi swinie, lazili do szefa , wytykali fikcyjne bledy, bo wiedzieli, ze i tak nie zostane w tej firmie (wszyscy znali tresc mojej umowy) pisac dalej?

w zasadzie to oni znali a ja do konca nie wiedzialam, ze tak bedzie:/

jestes jeszcze?

a dlaczego ma sie to obrocic przeciwko Tobie?