Co sadzicie o takim przypadku.dziwny, głupi, trudny?przypadek?

Moja mama pokłociła sie ze znajomą.W jaki sposob.Napisała jej na blogu, ze jest wredna,bo wczesniej jak była u nas ta jej znajoma, to dawała jej niewybredne uwagi co do jej tuszy.Wiec mama sie wkurzyła i napisała, jej na blogu, bo bała sie powiedziec wprost.Tamta osoba sie smiertelnie na mame obraziła,a ma okoiło 50 tki, podobno płakała nawet ,a to dlatego, ze bałą sie ze mama "spłoszyła" jej blogowych fanow.Co dla mnie a mam 24 lata jest smieszne, ze mozna sie obrazic za takie cos.Jakby jej bardziej zalezało na wirtualnych znajomosciach niz na prawdziwej.Zreszta ona nie ma w realu przyjacioł.Uwaza tych wirtualnych znajomych z bloga, za wielkich przyjacioł, choc nigdy sie z nimi nie spotkała w rzeczywiscosci.Tamte osoby na blogu, ciagle tylko pisza jej komplementy,a le wiadomo, nie znaja jej "naprawde", tylko taka jaka siebie przedstawia na blogu.A przestawia sie oczywiscie jako chodzacy ideał:)bez wad. Moja mam chciała z nia pogadac, ale jej znajoma, zablkowała ja na gg, wiec mama sie poddała i zrezygnowała.Pozniej dostałą od niej maile z chamskimi wulgranymi , obralziwymi wyzwiskami pod jej kątem, wywlekajacymi wszystkie rzeczy, ktore mama mowiła tej znajomej w zaufaniu.Mama chciała ja przeprosic, ale po takich steku wyzwisk stwierdziła, ze nie warto.Poznałą jaka ta kobieta jest osoba, a w liscie napisała, ze gardzi moją mama, ze zawsze uwazałą ja za głupia, idiotkę. Teraz po 1,5 roku moją mame ruszyło sumienie, mam jej to za złe, bo wiem , ze chyba jednak zle zrobiła.Napisała byłej znajomej list z przeprosinami, ze ja obraziłą publicznie, na blogu.Tylko, ze tamta jej nic nie odpisala, a na swoim blogu pisała.Ze"ta zołza dopiero po 1,5 roku zrozumiała swoj błąd, oliwa sprawiedliwa zawsze na wierzch wypływa"...co mnie rozwscieczyło, bo to co ona wypisywała potem na moja mame byłod uzo gorsze, niz to, co moja mama jej powiedziałą.Ona jakby uwaza, ze moze krytykowac innych,a le jej nie wolno krytykowac.. co sadzicie, czy moja mama dobrze zrobiła?Moze takiej osoby nie powinna przepraszac.Mama twierdzi, ze chciała miec czyste sumienie, i ze to aj dreczyło

Czy pod postacią mamy nie kryję się jakaś druga osoba?

i czy to normalne, ze ktos płacze, ze starcił blogowe znajomosci, ze straci poklask wsrod wirtualnych ludzi, a nie zal mu prawdziwej znajomosci, bo tak ta znajoma mamie napisała w blogu,"chciałas mnie osmieszyc, na blogu,zazdrosciłas mi komentarzy i fanow wirtualnych, wiec napisałąs to publicznie"...Z drugiej strony gdyby nie miała by nic na sumieniu, to chyba nie przejeła by sie mojej mamy uwagą..wiec jednak w tym, ze jest wredna ziarnko prawdy musiało byc!!Dodam, ze na blogu przestawia sie całkiem jako inna osoba, niz jest w rzeczywiscosci.Ma mało znajomych, a przedstawia sie jako osoba wielce towarzyska..Nie moge zrozumiec, motyw obrazenia sie na moja mame, nie obraziła sie ze mama ja wyzwała, ale ze spłosszyła by jej fanow..jej bloga.Kobieta ktora ma 50 tke na karku..?

nierozumiem jaka druga osoba?:)

ale najlepsze, jest to, ze moja mama ja przeprosiła z całego serca i nie ma do niej zalu, za te wyzwiska pisane pod jej adresem(ze jest nikim, ze jest zerem, itp.)

oasis o co ci chodziło?

Najwidoczniej była koleżanka Twojej mamy jest przerażająco zakompleksioną osobą . Nie warto przejmowac się takimi jednostkami.

Ignorujcie tę kobietę i nie utrzymujcie z nią kontaktu. Po co? Twoja mama nie ma innych znajomych?

O wiele lepiej, gdy zapomnisz o urazach i uśmiechniesz się, niż gdy będziesz pamiętać o nich i będziesz smutny.

Hie hie, Oasis chodziło pewnie o to, że piszesz "mama", a tak naprawdę chodzi o Ciebie.:P

skad wiesz, ze jest zakompleksiona?Skoro ona, nie przyjmuje zadnej krytyki, na blogu, pisze ze ma tylko zalety zadnych wad..wyglada na osobe własnie zadufana w sobie;)

nie po kolei a twoja stara to wredny zazdrosny tucznik, który wyżywa się na cudzych blogach i w sieci:)

moja mama ma innych znajomych, ale chciała tylko przeprosic za to złe, bo mowiła, ze była to jej kreska na jej sumieniu w sumie zrobiłą to dla samej siebie...a nie dlatego, zebu odnowic znajomosc, powiedziała mi ze nie jest w stanie przyjaznic sie z taka "wredną" osoba..i juz by jej nigdy nie zafufałą, ale chciałą zakopac topor wojenny i przebaczyła ja i przeprosiła , teraz jej kamien z serca spadł i nie czuje juz nienawisci, uczucia ktorego tak ona nie lubi:)

moze jest tuczninkiem, ale ma dobre serce:) i ją kocham;) bo jest fajna;o

mysle, ze to tWOJEJ MAMIE, albo tobie:)nalezy sie order zasługi, bo nie łatwo jest podac reke, wybaczyc i przeprosic jednoczesnie swojemu własnemu wrogowi..

No to super! A ta jej koleżanka widocznie za bardzo przejęła się netem. No i tak to się skończyło.

a najlepsze jest to ze jej blogowe przyjaciołki.mowia tamtej znajomej"nie przebaczaj jej, olej ja, nie otwieraj zbyt szybko swojego serduszka"no ja nie moge...co za porady buaha

omg!! jakby problem dotyczył 15-latek to rozumiem, ale dorosłe kobiety mają takie głupie problemy? szok o_O

Ju..... właśnie o to :D

"Jedynie mądrość potrafi się ukorzyć."

no, ja tez sie smialam z ich problemow, ale to ta znajoma, tak wielce, to przezywała...ta ze moja mama ja skrytykowała..mam chciała o tym zapomniec, ale tamta puszczała na jej temat ploty i w ogole gadała na nia..wiec mama stwierdziła, ze nalepsza zemsta bedzie jej wybaczyc i przeprosci, to ja zdezorientuje i w koncu skonczy sie ta smieszna sprawa..no i mama jest b wrazliwa ma miekkie serduszko, nie lubi krzywdzic ludzi, mowiłą, ze miałą to jakby sumieniu, wiem , ze to nic takiego, ale dla niej było

tylko, ze jej znajoma traktuje bloga tak smiertelnie powaznie, ze to jest dla niej wazniejsze, niz prawdziwe znajomosci i zycie..moja mama ma prace, nas i inne zajecia..i mnostwo przyjacioł

Zbyt dobrze znam ludzi, aby nie dostrzec, że obrażony zawsze przebacza, ale obrażający nigdy.

Wiesz, jej sprawa, co robi z własnymj życiem. Jej sprawa, jeśli obudzi się niedługo z ręką w nocniku. Człowiek w końcu na błędach się uczy. Teraz najważniejsze są dla niej netowe fanki, niedługo pewnie zrozumie, że to nie wszystko.

kiedy niedługo jak ma 50 lat?...a ja tak naprawde mam 24...i to o mnie chodziło:)a nie o moją mame;)

najlpesze, ze tamta zarzucała mojej mamie,ze ma kompleksy:)

glupie baby. Gwiazdy internetowe :D a zachowanie, jak dzieci w przedszkolu.

hehe dokładnie:)takie dody internetu

głupota