Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karina84

Nowy związek, nowy facet- brak orgazmu, co dalej?

Polecane posty

Po trzech tygodniach jeżeli mam być szczera... ale kiedyś znaliśmy się już parę lat wcześniej ale kontakt się urwał....I teraz się spotkaliśmy i zaiskrzyło.... Zawsze tak miałam ostatnio było tak samo.... też spotkałam faceta i potem byłam z nim 7 lat .... taka jestem a co mam przez rok chodzić za rączkę i dawać sobie buziaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perro salchicha
a sa tylko dwie mozliwosci? dawac po 3 tygodniach albo chodzic za raczki przez rok?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkaaaas
bo to jest normalne w czasie orgazmu nie da się przecież krzyczec.....faceci tak myslą bo ich laski tak ściemniają. Nie da rady wtedy zamruczeć ani jęczeć. Ty jesteś w porządku bo przynajmniej nie ściemniasz tylko mówisz że brak orgazmu, a poprzednia nie była na tyle odważna żeby się przyznac....może nawet nie wiedziała co to orgazm. Spróbuj to wytłumaczyć facetowi, i mów wprost co ma robić inaczej albo jak. No i warunki na sex też jakieś musza być,ja się krepuje troche gdy mam cos wyprawiac w pokoju a w innym rodzice i to równiez przeszkadza bo chcecie szybciej i ciszej i sie skupiacie nie na tym co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooooopa
Szkoda, że niektóre kobiety nie są lesbijkami :O "orgazm pochwowy istnieje" - prawie jakbyś pisała o UFO. To prawda, że nie wszystkie go macie. Ale ocenianie kogoś na podstawie swoich ubogich doświadczeń to lekka przesada :O "Na pewno udawała" - wypowiedział się materac :O "przeżywam orgazm po cichu" - bo nie miałaś "prawdziwego" orgazmu :D No nie mogłem się powstrzymać :D Ale z drugiej strony, czy ktoś Ci każe wyć jak wilczycy w księżycową noc? Jednak zastanów się, dlaczego facet twierdzi, że jesteś zimna? Jeśli leżysz jak kłoda to niczym nie różnisz się od gumowej lali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooooopa
Kasienkas "w czasie orgazmu nie da się krzyczeć" - napisz, że Ty nie potrafisz, będziesz bliżej prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulaaa
jak baba ma orgazm to TO WIDAC NA 1000%!! to nie jest jakieś oh ach tylko drżenie całego ciała, rumieniec, skurcze pochwy... osobiście powiem że wtedy wydzieram się jak szalona! to jest tak intensywne uczucie że tracę kontakt z rzeczywistością :). a orgazm pochwowy istnieje, i wielokrotny też. dlatego milion razy wolę orgazm podczas pełnego stosunku gdy czuję go głęboko w sobie i orgazm wybucha wewnątrz a nie podczas palcówki i minetki gdy mam łechtaczkowy. poza tym jest jeszcze kilka innych sposobów wzmagających doznania. orgazm tylko po cichu- to chyba jeszcze nie zaznałaś ograzmu :/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooooooooooooooooooo
kazd akobiet aprzezywa to inaczej. jedna bd,krzyczec,2 gryżć,3uśnie. to od kobiety zalezy,to cecha indiwidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale problem jest podstawowy, wczoraj mu powiedziałam, ze to nie jest moja wina, że raczej problem polega na tym, ze po prostu za mało się znamy... i raczej na jakiś czas musimy sobie darować mój orgazm, bo niestety poczuł się tak, jakby świat mu się zawalił i doszło do niego to że chyba był kiepski w łóżku i jego poprzednia laska UDAWAŁA..... I wtedy mi to powiedział że chyba wina jest po mojej stronie i myślę o swoim byłym i w tym jest problem... czyli generalnie zwalił wszystko na mnie.... nie chciałam się kłócić i odłożyłam ten temat na inny raz.... bo na dzień dzisiejszym to ja jestem ta zła, zimna i niezdolna do okazywania uczuć...a jak próbuję mu wytłumaczyć co robi nie tak to sie spina i mówi że MAM BLOKADĘ co jest całkowita bzdurą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina Miałaś faceta 7 lat,dokładnie wiedział co Cie podnieca i co lubisz najbardziej....Przyszedł NOWY facet i jesteś zaskoczona..wszystko w swoim czasie...musicie pogadać o tym co lubicie najbardziej...z NOWYM facetem zawsze jest inaczej,byłaś przyzwyczajona do pieszczot poprzedniego..jak z nim nie pogadasz to nic z tego nie będzie...wiem coś o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram się rozmawiać.... ale stwierdził że takie rozmowy są nie potrzebne i mówi coś w tym stylu: NIE WIERZĘ ŻE O TYM ROZMAWIAMY...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooooooooooooooooooo
pomyśl sobie co sprawiało Tobie najwiecej przyjemnosci...konkretne pieszczoty,miejsca ...i poprostu opowiedz o nich swojemu facetowi.moze zacznie sie stosowac do Twoich wsazówek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina, no dałaś czadu... zdołowałaś faceta. Zanim zaczniesz z nim o czymkolwiek rozmawiać znajdź sobie w słowniku słowo \"empatia\" Chyba, że nie wiedziałaś, że jesteśmy przewrażliwieni na punkcie bycia doskonałymi kochankami, ale w tej sytuacji to już tylko możesz skoczyć. Powiedziałaś, że na razie odpuścicie sobie Twoje orgazmy. Kurcze, gdybym kiedyś usłyszal taki tekst to więcej bym nie ruszył kobiety która to powiedziała nawet patykiem. Zastanawia mnie co on w Tobie zobaczył, bo na pewno nie wrażliwość. Delikatna też nie jesteś. Może jesteś tylko seksowna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie planuję moi rodzice wyjeżdżają za jakiś czas... zabierają psa hehe.... Ale kurcze nie wiem czy to coś da... skoro ostatnio robił to przez 40 minut i nic....prawie się rozpłakał, że nie ma już ochoty bo mu język zdrętwiał..... :( Fakt faktem, że zaczyna dobrze a później jest tak jak zawsze ze zamiast stymulować, robi jakieś śmieszne macanki i takie tam nawet jeżeli jest blisko osiągnięcia zamierzonego celu, to albo przerwie albo robi to nieporadnie.... nie wiem coś jest nie tak... a jak mu mówię że robi coś źle i zwracam mu uwagę to się denerwuje...., Z poprzednim facetem nie miałam problemu.... ale teraz coś mi przyszło na myśl bardzo często było tak, że podczas stymulowania mojej łechtaczki, paluszki były w pochwie i odbycie... sorki za szczerość ale może o to chodzi... Ale mój nowy facet chyba tego nie lubi... nawet coś tam wspomniał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołeczek, wszystko można nam powiedzieć, pozostaje kwestia formy. Zresztą sama chyba też wolisz usłyszeć "kochanie, poruszaj bioderkami" a nie "leżysz korvva jak piehdolona krowa". Nieprawdaż? Karina, jeśli mówisz do niego ciągle "nie tak, źle, mocniej, słabiej" to nie dziw się, że facert ma dosyć i nie rajcuje go bycie wibratorem na pilota. Chce Ci zrobić dobrze a Ty go opiehdalasz. Czy jak robisz mu laskę to on też mówi "nie tak, nie gryź, no weź, ale tak to nic nie czuję"? Nauczcie się może komunikacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina A może TY po prostu nie myśl o orgazmie podczas seksu..tylko rozkoszuj się dana chwilą..nie każdy seks musi kończyć się orgazmem...wydaje mi się ze za bardzo czekasz na ten orgazm i dlatego trudno Ci go osiągnąć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało stanowczy Pewnie masz racje..można to powiedzieć w dużo lepszej formie..zgadzam się z TOBĄ,ale ten jej facet w ogóle nie chce z nią gadać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt masz rację powiedziałam mu to parę razy, rzeczywiście może nie powinnam.... ale też chcę mieć satysfakcję z seksu, a jak leże już któryś raz z kolei i nic to mnie cholera bierze.... i nie wytrzymałam tego i mu powiedziałam... a on sie odgryzł i powiedział że JESTEM jak góra lodowa.... jak się uspokoił parę godzin później przeprosił i powiedział ze wcale tak nie myśli ale w głowie zostało słowo się rzekło :p Zawaliłam z reszta sprawę sama na początku, bo przyszedł do mnie i od razu dawał mi do zrozumienia że się chce kochać... a mi się tak jakoś głupio zrobiło i coś tam powiedziałam w stylu chcesz herbatkę..... Kurka wodna sama jestem na siebie zła...Ale wiadomo rzecz że znamy się krótko i mam prawo się krepować.... z reszta powinien być bardziej stanowczy i zrobić coś z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a druga sprawa powiedzcie mi czy jest możliwe że on mnie już kocha, powiedział mi to tydzień temu.... czy to możliwe? Tak szybko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołeczek, może źle zaczęła rozmowę? Bo jeśli to było coś w stylu jaki opisałem to też bym unikał jakiejkolwiek rozmowy na temat seksu. Wysłuchiwanie mało konstruktywnej krytyki oprócz tego, że jest nieprzyjemne to jeszcze nie przynosi żadnego rozwiązania. Mało tego, chciałbym pewnie się "wykazać". Co oczywiście by mnie stresowało. Co miałoby pewnie istotny wpływ na sztywność mojego fiuta. Co stresowałoby mnie dodatkowo. I kółko się zamyka. Jeśli Karina nie utwierdzi swojego partnera w przekonaniu, że kocha go nad życie, że tylko jego pragnie i pożąda, że dla niej jest najprzystojniejszym facetem na Ziemi to lepiej żeby z nim już zerwała, zanim go całkiem wykończy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karina może po prostu skup sie na uczuciu do niego a nie na samym przedmiocie czyli sexie. mysle że aby sex był dobry trzeba sie poznac pod wieloma zwglegami sam fakt dokonywania tego bez calej otoczki nigdy ne da rezultatu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało stanowczy Zgadzam się z Tobą..Najważniejsza jest forma rozmowy...ale zauważ że on tez nie jest dla niej miły...nazwał ja "góra lodową" :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało stanowczy masz rację.... może jest tak że ja chciałabym wkońcu mieć ten orgazm żeby chłopak miał spokój i sam się utwierdził w przekonaniu że jest świetny.... a on żebym ja wkońcu miała dobrze... tu i tu stres.... Wiecie co ja na jakiś czas będę kochać się z nim i skupię się na nim jak nabierze pewności siebie a przy okazji poznamy się lepiej zacznę jeszcze raz.....teraz nie chce już go odstraszyć do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina, Ty to typowa kobieta jesteś. Gasisz faceta jak możesz ale powinien być bardziej stanowczy :D Jakby był to pewnie wytrzaskałabyś go po pysku i miała pretensje, że mimo to Cię nie zerżnął :D Nie, to niemożliwe, żeby Cię kochał. Absolutnie wykluczone. Na pewno ściemnia, tak jak jego poprzednia udawała orgazm. BABO, analizować to sobie możesz przebieg ciąży u żółwia ale nie uczucia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stanowczy jesteś zajebisty..... hehehe Tak tylko się zastanawiałam.... :D :D :D Ok dzisiaj powiedział ze raczej wyjdzie z kumplami na piwko pewnie obgadać sprawę.... Ciekawa jestem czy zrobi tak jak mówił i pójdzie czy będzie próbował zatrzeć wczorajsze złe wrażenie.... Nie zadzwonię do niego niech idzie i się trochę odstresuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołeczek, myślę, że z tą "górą lodową" to była forma obrony, on to powiedział PO tym co usłyszał. Karina - spraw, żeby poczuł się tym jedynym. Nie w łóżku, ale na codzień, Żeby czuł, że jest dla Ciebie najważniejszy. Nawet, jeśli masz trochę pościemniać, pod warunkiem, że nigdy, przenigdy się do tego nie przyznasz, nawet na torturach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
Karina faktycznie z Ciebie zimna sooka, ja się nie dziwie facetowi, po takich tekstach to by się każdemu odechciało . Wielkiej filozofii w minecie nie ma , można stymulować łechtaczkę jednostajnym tempem aż do orgazmu, można pieszcząc raz tu raz jak wylizywanie talerza na którym było smaczne dane( nie zapominając oczywiście o tym że centrum rozkoszy jest nadal w łechtaczce), można dodatkowo pieścić palcem pochwę, odbyt. Zamiast dawać teksty "to robisz zle" "rób tamta inaczej" i żądać orgazmu palnij się w łeb, nie masz orgazmu bo za bardzo o nim myślisz Oczekujesz go, byle tylko był, zamiast skupić się na tym co odczuwasz teraz, na przyjemności, jak facet robi coś źle to pokaż mu to, nakieruj ręką, a po wszystkim powiedz że lubisz jak tak i tak Cie pieści, co sprawiła Ci przyjemność, powiedz o palcu w pochwie itd Wiesz też w ogóle że istnieje pozycja w minecie w której ty możesz nadawać tempo i siłę stymulacji ? Byłaś 7 letnim związku facet znał Cie na wylot wiedział o Tobie wszystko wy nie znacie swoich ciał wcale I zapomniałaś też ze seks to przede-wszystkim czułość Nie ma jej miedzy wami bo po 3 tyg być nie może, ale istnieje tez coś takiego jak empatia zrozumienie, wpędzasz faceta w kompleksy, efekt będziesz miała taki że facet nie będzie miał wzwodu i chęci na seks z Tobą . Ja bym nie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×