Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosiavongosia

Jak sie odmrozic? Jak nie bac sie zyc?

Polecane posty

Jestem dzieckiem z rodziny dysfunkcyjnej. Rodzice sie rozwiedli, z ojcem spotykam sie tylko przy okazji spraw sadowych. I z powodu tego wszystkiego zamrozilam swoje wnetrze, uczucia, zeby przezyc. Ale tak trudno zyc. Jak sie odmrozic, pierdolic przeszlosc i nauczyc sie zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja mam odchyly w kierunku tego ze bardzo chce byc z kims (potrzeba akeptacji) a jednoczesnie strasznie boje sie z kims byc (w domu nauczylam sie ze to tylko bol, lzy i cierpienie). Poza tym zamrozilam sie i moge byc wkurwiona bez powodu, co jest wkurwaiajce :), ale nie moge sama czasem dotrzec do tego co ze mna jest. I mam dosc samej siebie ale nie umiem sie zmienic. No coz, moze po skonczeniu pedagogiki czegos sie naucze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz ze ja nie potrafie tak naprawde, gleboko sie kochac a dwa ze wlasnie, chce miec kogos ale strasznie sie boje ze znajde takiego sukinsyna. Wariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaak to zrobic
ja tak samo mam, podobnie jestem lodem. mam adoratorów tak zwanych, ale wsystkich odrzucam swoim chlodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaasdrff frfr
kup se skakanke albo po prostu skocz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moje wkurwienie dzisiejsze zmienilo sie w dol... Niedlugo spotkam sie z R... Moze to pomoze... chociaz z drugiej strony to ja go nie chce widziec. nie chce widziec nikogo... kurwa, co sie ze mna dzieje?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
moze jakas terapia i rozmowa z psychologiem.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalam juz to pare razy ze sama studiuje pedagogike a zaden psycholog mi nic nie daje JAK MAM, KURWA, ZYC NORMALNIE BEDAC SMIECIEM DLA CZLOWIEKA KTORY MNIE SPLODZIL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santora
Kto tego nie przeżył to cie nie zrozumie.Ja jastem w takiej samej sytuacji,z tą różnicą że mnie i moje uczucia zniszczył mąż alkocholik,który na dodatek mnie zdradził.Chodze teraz na terapie zeby odbudować swoją psychike,chodzą tam dziewczyny też z rodzin dysfunkcyjnych,widze w jakim są stanie.Ale są takie które konczą terapie ,i to są już inne osoby niż kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej, no wszyscy mowicie mi o terapii ale naprawde na mnie zaden psycholog nie dziala.. Swoja droga z tego co wiem to DDD (dorosle dzieci z rodzin dysfunkcyjnych) rzeczywiscie tak maja ze nic stad ni zowad maja doly, sa wkurwieni, sami nie wiedza co sie z nimi dzieje... Ile mozna sie tak meczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×