samotna w związku

nie mam kogo zapytac.czy to normalne ze facet wychodzi sam na impreze?nie chce zebym z nim szla.dodam ze tylko weekendy i to nie zasze spedzamy razem.widzimy sie codziennie bo mieszkamy razem.ale jak ja przychodze z pracy on wychodzi do pracy.poza tym wszystkich świetych jutro a mi smutno ze bede musiala znów siedziec sama

kurcze jakis miesiac temu obiecal ze spedzimy razem ten dzien -dlatego nie pojechalam do domu.a dzis powiedzial ze dlaniego to zadne świeto,ze chce isc na urodziny do faceta ktorego widzial raz w zyciu,a ja oczywiscie sie czepiam

trochę nienormalne...ja bym nie byla wtakim związku..dziwne to jakieś..nie chce zebys z nim wychodzila??? co on robi na tymch imprezach?z kim więc wychodzi?? hmmm,zastanow się nad tym.... ja mam podobnie,tez czuje się samotnie w swoim związku...jakoś zle,coraz zle...czasem chcialabym to zakonczyć ale chyba brak mi odwagi,czy coś..juz sama nie wiem:((

teraz jest w pracy i nie obchodzi go nic.nie zadzwoni-bo nie.jest strasznie uparty.żeby jeszcze nie to ze ostatnio pisal do jakiejs kasi.widzialam maila -a on powiedzial ze to nie prawda.skasował cała historie w komputerze zebym mu nic nie udowodnila,czuje sie jak by robil ze mnie wariatke.a to ze pisal okolo 2 miesiecy temu do takiej jednej ze slicznie wyglada i ze widok jej brzucha mobilizuje go do ćwiczen,ze chcialby sie z nia spotkal.a wczesniej wiadomosc od meż innej babki co jest miedzy nia i nim.

my jestesmy juz razem 7 lat i jakos trudno mi tak to wszystko rzucic

łatwo dac komus rade -zostaw go,ale samemu sie do niej zastosowac juz trudniej

ja ze swoim jestem prawie 3,więc malutko przy Twoim stazu:) rozumiem Cię...tez ze swoim mieszkam,ciągle razem,wszędzie..no dziś akurat pojechal do rodzicow na nockę...w sumie juz delikatnie go wygonilam... Ale zachowanie Twojego jest niedopuszczalne dla mnie..Kochasz Go?

wcześniej nie wychodził sam,chyba ze z kolega na boks,lub jezdzil do tego kolegi do domu oczywiscie sam,ale teraz twierdzi ze nie bedzie siedzial w domu

kocham,ale coraz bardziej powoduje ze nie chce mu tego mówic.on na wszystkie te listy ktore znalazlam na odpowiedz,twierdzi ze to do nikogo-poprostu chcial zrobic mi na złość

wydaje mi sie ze w normalny,m zwiazku chce sie wychodzic ze swoim partnerem,tym bardziej ze nie robimy tego codziennie,ale wg niego wszystko to moja wina bo powinnam powiedziec idz-baw sie dobrze

myslę, ze nie spotyka się tylko i wyłacznie z kolegami poza tym gdzie on pracuje , ze wychodzi do pracy jak Ty z niej wracasz ? ja znałam takiego co powiedział żonie ze znalazł prace tylko na nocki ( oczyswicie nigdy mu szef nie płacił ) okazało się ze ten czas spedzał u kochanki , ktora dbała nie tylko i jego wizerunek powierzchowny tzn ubierała go , karmiła itd ale rowniez dbała o jego kondycje "fizyczna " :P sprawdż to delikatnie, bo ta sprawa jest smierdzaca :O

hmmm,ja uwazam ,ze nie jest to dobry związek..nie gniewaj się...jako wiesz trzecia osoba ,wnioskuje to co napisalaś.. ja sobie nie wyobrazam takiej sytuacji,ze on sobie ja sobie,ze mnie zostawia w domu samą..a sam idzie się bawić.. czy on Cię zdradzil kiedykolwiek?

Miałam ten sam problem... Mój chłopak nie chciał mnie zabierac ze mną na imprezy, mimo że wie, że to uwielbiam... poszedł sam z 4 razy, a jak ja poszłam sama z koleżanką to była afera.... Dziwny typ:/

i też czułam się samotna będąc w związku, a to nie jest normalne...