Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomozciezalamana

czy to juz zdrada?

Polecane posty

Gość pomozciezalamana

kiedy poznalam swojego obecnego chlopaka, ale dopiero go poznawalam jeszcze nie bylismy naprawde para, wpadli do mnie znajomi na impreze i wyladowalam w lozku z kolega;/ co prawda do niczego nie doszlo tylko sie calowalismy bylam mocno pijana i na drugi dzien nic nie pamietalam ten kolega mnie oswiecil:( ale i tak mam okropne wyrzuty sumienia to bylo juz bardzo dawno... czy moj chlopak moze uznac to za zdrade jesli jeszcze wtedy sam tez chodzil na imprezy z kolegami i krecil z dziewczynami bo dopiero zaczynalismy sie spotykac, wstyd mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaammaa mia
nie byliscie wtedy para wiec nie wiem o co Ci chodzi :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zwariowałam
laska, ale masz problemy :/ nie pij więcej i skup się na ważniejszych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt bzykania sie po kątach
nie wiem w ogole, po co tacy ludzie wchodzą w zwiazki.... ty jestes juz jedną nogą w "nowoczesnym" swiecie, w ktorym seks to potrzeba, ktorej 3 dniowe niezaspokajanie grozi śmiercia, wiec trzeba miec jakiegos fuck-frienda, bzykać sie z kim popadnie by "nabywac doswiadczenia", "cieszyc sie zyciem" itp - do czegoś takiego stały związek monogamiczny po prostu nie pasuje, daruj go sobie i tyle, bo to oszukiwanie siebie Ja jeszcze żyje w świecie, w ktorym jak facet zaprasza mnie na randke, to robi to, bo za mna szaleje, a nie startuje do 10 jednocześnie i liczy ze ktoras przebzyka, ja też nie umawiam sie z byle kim liczac na to ze 'moze cos z tego wyjdzie' i nie liżę się z kim popadnie bo 'trzeba popróbować', nie ma dla mnie czegoś takiego jak 'nie byliśmy jeszcze w związku' - od kiedy ktoś zaczyna się o mnie starać, winien mi jest wierność i bezgraniczne uwielbienie, zebym raczyła rzucić na niego okiem w ogole :P Ja traktuję go jak mężczyznę, on mnie jak damę - i jakoś nie miewam nigdy problemów takich jak większość "lasek" i ich "manych". Kwestia klasy i szacunku do siebie i drugiego człowieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomozciezalamana
nie wiem jakim prawem oceniasz mnie pod takim katem, jakim prawem po jednym poscie piszesz ze "bzykam sie po katach" moj chlopak jest moim pierwszym i ostatnim mam nadzieje... nie mam potrzeb zaspokajanych z sex-firendem, 5 lat temu przyzlam bardzo traumatyczne wydarzenie- bylam zgwałcona i dlugo sie po tym nie moglam podniesc moja psychika zostala calkowicie zniszczona, nie umialam stworzyc normlanego zwiazku, a tamten incydent byl w moim zyciu jednorazowy i wiem ze nigdy sie nie powtorzy bo ja nawet nie pije, dlatego wtedy alkohol tak na mnie zadzialal, myslisz ze jakbym sie puszczala z byla kim co chwila to tak bardzo przezywalabym cos takiego po dlugim czasie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wyladowalam w lozku z kolega;/ co prawda do niczego nie doszlo tylko sie calowalismy bylam mocno pijana i na drugi dzien nic nie pamietalam" to w koncu jak :D w lozku byliscie (sex) czy sie tylko calowaliscie czy nic nie pamietasz i nie masz pojecia co mu robilas ;) to nawet nie tyle ze zdrada, chociaz to tez, ale zwykle kurewstwo wspolczuje twojemu facetowi ;) napisz chociaz czy fajnie bylo :D chyba ze nie pamietasz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> jakim prawem po jednym poscie piszesz ze "bzykam sie po katach" Rżniesz się po pijaku z przypadkowymi kolesiami. To niewystarczający powód? :o >> bylam zgwałcona I jak było? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenon zły
mnie zastanawia jedno: dlaczego niektóre laski, nawet jak się spiją, to po prostu szaleją, rzygają, śpiewają głupie piosenki i mają inne odpały.... a inne dają dupy każdemu chętnemu? kurestwo jest chyba w charakterze, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomozciezalamana
z nikim sie nie rznelam tylko calowalam, nie bylo zadnego sexu ciekawa jestem czy wy wogole wiecie jak sie czuje ktos po gwalcie i czy moze miec normlane zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt bzykania sie po kątach
Przykro mi że zostałaś zgwałcona, jeśli to prawda a nie prowokacja - to lepiej nie szukaj pomocy na kafe, to niezbyt życzliwe miejsce. Ale nie miej też pretensji że ktoś cię surowo ocenił - nigdzie nie napisałaś, jaką to masz wielką traumę i problemy z facetami. Z drugiej strony, utrzymuję, że takie luźne podejście do związków, które dopuszcza całowanie się i seks "na próbę", i brak zobowiązań zanim się coś poważnego zadeklaruje, po prostu stoi w sprzeczności z oczekiwaniami na stały, dojrzały związek - a pewnie takie żywisz (jak nie to luz, rób co chcesz z kim chcesz i nie miej wyrzutów sumienia). Może trochę starej daty jestem, ale dla mnie sytuacje w stylu "dopiero zaczynaliśmy, wyrywał jeszcze inne laski, żeby sprawdzić, która będzie najlepsza" są niewyobrażalne i upokarzające. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ pomozciezalamana nie wiem jak sie ktos taki czuje skad wiesz ze nie bylo sexu, skoro sama piszesz ze nic nie pamietalas ? bo tak kolega powiedzial ze sie razem nie rzneliscie ? no tak, skoro tak powiedzial to napewno tak bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomozciezalamana
tak opowiem- masz 14 lat chlopak ktorego znasz od dziecka bo mieszka parew metrow od Ciebie ciagnie Cie za wlosy w krzaki i gwalci- zjaebiste uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345676
''efekt bzykania się po kątach' 'madrze pisze... to przykre ze zostałas zgwałcona . a jezeli był to poczatek zwiazku to zdrady moim zdaniem nie było nie obciazaj swojej psychiki jeszcze bardziej.. Z drugiej strony to sie zastanawiam co bedzie jak kolega mu powie a nie Ty.. ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345676
ale skad wiesz co on robił z tymi pannami co z nimi krecił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to nie jest zdrada i przestan sie tym zadreczac. Juz nie wnikam w to czy to bylo -jak pisza- kurewskie czy nie, bo raczej nie o to pytasz. Kazdemu zdarzaja sie w zyciu bledy i darujcie sobie teksty o puszczaniu sie, autorka pisze ze jeden jedyny raz sie upila, ze to jej pierwszy chlopak, widac ze porzadna dziewczyna, wam NIGDY nie zdarzylo sie zrobic niczego glupiego? Dobrze Ci radze przestac sie tym zadreczac, zrobilas jakies tam glupsto, ale to bylo zanim zostaliscie z chlopakiem para; zamkniety rozdzial. Teraz jestescie razem i -jak mniemam- niczego podobnego bys nie zrobila. Jak bedziesz tak o tym myslec i rozkminiac to on w koncu zauwazy ze cos jest nie tak, wyciagnie z ciebie o co chodzi i jeszcze stwierdzi ze cos krecisz, ze na calowaniu sie nie skonczylo, albo ze w ogole to dzialo sie juz podczas waszego zwiazku skoro tak to przezywasz i czujesz sie taka winna. Nie mysl o tym, bo nic dobrego Ci z tego nie przyjdzie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak kolega mu powie a nie Ty.. ???" albo jak pojdziesz na impreze ze swoim chlopakiem spijesz sie i pojdziesz sie zabawiac z innym i wtedy sie wyda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"puszczaniu sie, autorka pisze ze jeden jedyny raz sie upila, ze to jej pierwszy chlopak" jak to bylo na fizyce ... czekaj moze sobie przypomne ... prawo bezwladnosci chyba ... cialo puszczone raz, puszcza sie caly czas :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smiem twierdzic ze skoro kolega juz pochwalil sie ze sie calowali to raczej nie mialby oporow powiedziec o reszcie prawda? Idac w tym kierunku moze kolega w ogole to zmyslil bo chcial w ten sposob cos zdzialac a autorka ktorys rok sie przejmuje czyms czego nie bylo...? Santo Subito normalnie jestem spokojna ale zabilabym takiego gnoja jak ty ...NIE zycze Ci zeby Twoja siostra/najlepsza przyjaciolka/dziewczyna padla ofiara gwaltu, szczegolnie w takich okolicznosciach jak autorka topiku, chociaz moze COKOLWIEK bys wtedy zrozumial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moze kolega w ogole to zmyslil bo chcial w ten sposob cos zdzialac autorka ktorys rok sie przejmuje czyms czego nie bylo...?" moze tak bylo ... a moze nie tak to jest jak sie chla i sie film urywa :( a ja nie lubie takich ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(pisze dalej efekt... ale postanowiłam się zalogować bo to głupi nick w sytuacji gwałtu :O) Jasne, możliwe że pierwszy raz w życiu się upiła i tak zadziałał na nią alkohol, że to się więcej nie powtórzy... ale siłą rzeczy na kafe nie da się rozpatrzyć każdej indywidualnej sytuacji, więc wchodzą w grę pewne uproszczenia, zauważanie społecznych zjawisk na szerszą skalę)... swoją drogą, trochę racji niestety w tym jest, co napisał wulgarnie "zenon zły" - to co człowiek robi po pijaku nie bierze się "z nieba", tylko jest jakąś wypadkową tego, jakim jest człowiekiem - mam znajomych, którym nigdy po pijaku nie przyszłoby do głowy, żeby np wybić w samochodzie szybe albo zdewastować przystanek autobusowy - tak samo i wskoczyć obcemu facetowi na kolana. A zjawisko dużo 'lżejszego' podejścia do seksu i związków, przy jednoczesnym pragnieniu 'tradycyjnej' przyszłosci - mąz, dzieci, ciepłe obiadki - zauważam od jakiegoś czasu i uważam za skazane na porażkę. To dwa różne porządki, których się raczej nie da pogodzić - stąd mnóstwo przerażających, i śmiesznych topików na kafe i problemów - w stylu: "Mam kolegę od seksu, ale zaczęłam się spotykać z facetem z którym chcę być na stałe. Kiedy powinnam zerwać znajomość z pierwszym żeby drugi nie był zdradzony" - widziałam coś takiego. :O I nie chodzi mi o to, że jednoznacznie potępiam wolny seks - raczej o to, że trzeba mieć świadomość, że nie da się wybrać tylko tego co najatrakcyjniejsze w jednym i drugim modelu - to po prostu tak nie działa. :O Dla mnie często pojawiający się kafeproblem "już zdrady" na wczesnych etapach związku, jest właśnie efektem pomieszania tych dwóch modeli życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e widze ze z panami nie ma juz o czym dyskutowac; 'pomozciezalamana' nie przejmuj sie idiotami, a ze swojej strony santo subito zycze zeby kiedys dojechal Cie jakis wielki homoseksualny misiek, bo 'go prowokowales'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"e widze ze z panami nie ma juz o czym dyskutowac" chcialbym tylko zaznaczyc ze gdyby autorka byla facetem i pisala z tym samym problemem, odpowiedzialbym tak samo, a moze nawet ostrzej. wiec tu nie chodzi o plec :P ale o zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345676
Santo Subito została zgwałcona w weku 14 lat jestes głupi jak but mam nadzieje ze Cie kedys jakis zboczony homo dorwie w parku i zgwałci a potem Ci ktos powie ze jestes ku***rwa pe***dałem bo sie pusciłes w parku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Santo, El Mariachi, Camp Nou czy jakie jeszcze miał nicki na kafe, to taki nasz pocieszny trolik, więc jego opinii się nie bierze pod uwagę zwykle (choć czasem prowokuje słusznie, aczkolwiek rzadko się mu to zdarza) A co do reszty... (chociaż panem nie jestem) - nikt raczej jednoznacznie nie twierdzi, że dziewczyna jest skreślona na całe życie i przeklęta... ale internet ma to do siebie, że podając trzy linijkowy opis sytuacji, wypowiedzi są ustosunkowane do niej - całego kontekstu nie ogarniesz - więc tu się ocenia tylko wyabstrahowane zachowanie, a nie całość osoby, której przecież nikt nie zna. A z tego co widzę, "spić się i przelizać" nie dla wszystkich jest normą, ani nawet czymś co się 'zdarza' - i b. dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ... ale temat jest o tym ze nasza autorka :) sie upila i poszla do lozka / calowala sie w lozku ;) z "kolega" a nie o tym ze zostala zgwalcona. Gwalt jest rzecza straszna, i zostawia pietno na cale zycie ale problem tutaj jest taki ze sie upila i stracila hamulce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×