Brak zainteresowania wlasnym synem...Faceci tak potrafia?

Mam 5-letnie dziecko z facetem,z ktorym nie jestem. Oboje mamy partnerow,on ma dzieci ze swoja kobieta(2 corki), moj partner traktuje mojego synka jak wlasne dziecko,bardzo go kocha. Nie rozumiem tylko jak biologiczny ojciec moze nie chciec kontaktow ze swoim synem??? Mieszkamy w innym miescie,ale czasmi wpadamy do miejscowosci,w ktorej biologiczny tatus mieszka, kilka razy prosil nas o spotkanie,aby poznac sie z Mateuszkiem,po czym w oststniej chwili wszystko odwoluje ,zawsze mu cos wypada. Jest mi strasznie przykro,boli jak cholera, dlaczego traktuje corki jak ksiezniczki a boi sie spotkania z synem?

A dlaczego moj ojciec ma mnie w dupie odkad zalozyl wlasna rodzine i nie chce sie ze mna kontaktowac? Bo faceci to skurwysyni

Nie kontaktuje się bo by go nowa baba zajebała. Baby to suki :P

wszyscy sa chujowi

I dlatego ze baba by go zajebala nie kontaktuje sie z wlasnym SYNEM??

Ay. Już widzę jak pchasz swego faceta na odwiedziny gdyby przypadkiem się okazało, że ma gdzieś jakiegoś bachora.