Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chichinka

do studentów

Polecane posty

Gość chichinka

Ile wydajecie miesięcznie na utrzymanie się? Oczywiście chodzi mi o ludzi, którzy wynajmują mieszkanie w innym mieście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Makaronalona
za wszystko płaci mój sponsor , jeszcze dostaję kieszonkowe , więc nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chichinka
np we Wrocku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotynka
ja w katowicach za wynajecie pokoju płaciłam 300zł, do tego jedzenie i różne takie. W sumie to jakies 600zł miesiecznie tak minimum da sie przezyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chichinka
spoko Makaronalona:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chichinka
kurcze, naprawdę dajesz rade za 600? Podziwiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfa
MIESZKANIE 1000 OPŁATY 200 ZYCIE 400

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde niezle oszczedzacie
ja w tym miesiacu wydałam 1900 prawie koło 700 mieszkanie 100 zł sieciówka z 250 na jednorazowe zakupy, bo mi sie coś popsuło albo nie miałam w mieszkaniu - typu toster, suszarka, etc a reszta na kosmetyki i jedzenie, z dwie imprezy... a i tak myslalam, ze oszczedzam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde niezle oszczedzacie
300 zł na zycie? jestem zdziwiona, serio... co jecie, pijecie? wychodzicie gdzieś do kina czy caly czas w domku? jak z kserami, chemią (jakieś proszki do prania, pronto, szampony, etc?) litr soku kosztuje 4 zł, samo to to już stówa miesięcznie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfa
OHOHOHO... SOKI...TEŻ MI COŚ JEST COS TAKIEGO JAK KOMPOT WIESZ? JAK PRZYJEZDZAM DO RODZICÓW I BORE Z DOMU KOMPOT, KUPUJE MIESO I JE WEKUJE KUPUJE WARZYWA W SEZONIE I JE WEKUJE...PRZECIEZ NIE MOŻNA ŻYĆ NA SAMEJ CHEMII JAKBYM MIALA PIC CODZIENNIE SOKI Z KARTONU MAKARONY I TE INNE KLEISTE RZECZY ZE SKLEPU TO BYM CHYBA MIALA DUPE JAK SZAFA, 400 IDZIE MI NA ŻYCIE I Z TEGO JESZCZE 100 NA SIŁOWNIE SPOKOJNIE ZA 300ZŁ DAJE RADE A MIESZKAM W STOLICY RAZEM Z PSEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja wcale nie oszczędzam :-o na tzw. chemię zrzucam się ze wspóllokatorkami, jedzenie zawsze jakieś przywiozę z domu, poza tym nie jem za trzech ;) kser nie robię, preferuję książki i takowe kupuję - ale na to idą właśnie pieniądze zarobione w wakacje. wcale też nie głoduję, ale nie wywalam bezmyślnie forsy. a zamiast soków, wolę wodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoska-samoska
procz pokoju najwiekszy wydatek to jedzenie i imprezy. wszytko zalezy od tego czy umiesz gospodarowac pieniedzmi i co lubisz jesc. no i czy masz zamrazarke. taniej wychodzi kupil kilogram mielonego miesa i reszte skladnikow do sosu do spaghetti i zamrozic porcje niz gotowac za kazdym razem. przez piec lat najbardziej oszczedzalam na jedzeniu ale mialam luksus bo w mieszkaniu byla lodowka z zamrazarka. czasem mozna zagadac z kims kto ma samochod i pojechac po wieksze zakupy do hurtowni albo na bazar i ma sie jedzenia na dluzszy czas i bardzo tanio wychodzi. lepiej jednak nie wchodzic w spolki z innymi. w sensie raz ja robie zakupy, raz kto inny bo przewaznie wychodzi tak, ze sa osoby, ktore cie wykorzystaja. gdy przychodzi ich kolejka pojda do biedronki czy tesco i nakupuja nastnszego jedzenia a gdy twoja to beda rzadac ego czy tamtego. warto wynjac wieksze mieszkanie na 4-5 osob, czesto sie oplaca bardziej niz akademik. jest spokojniej, ciszej a jednoczesnie sporo studenckiego zycia to czy sie w takich miejscach. mi szlo na zycie w bialymstoku (wiadomo - tanie miasto) ok. 600 zlotych wlasnie. mieszkanie mielismy wtedy wynajete na 5 osob, razem z rachunkami wychodzilo ok. 220 miesiecznie na poczatku, dwa lata temu na ostatnim roku podniesli nieco czynsz i placilam juz 270 ale calkiem znosnie. oszczednoscia jest wynajac mieszkanie dalej od uczelni ale taniej. bilety studenckie sa tansze a roznica w cenie moze wyniesc nawet i 200 na osobe. potem mozna postarac sie o stypendium (mialam od drugiego roku - 350 miesiecznie, odkladalam odtad 200 zlotych miesiecznie ze stypendium i drugie tyle z dodatkowym prac i po studiach, z procentami mialam ok. 15 tys. na koncie co jest calkiem niezla sumka na start zyciowy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierzcie lub nie, da się utrzymać za w miarę małe pieniądze, wszystko to kwestia podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfa
NIE PODEJŚCIA TYLKO UMIEJĘTNOŚCI, ZWYCZAJNIE NIEKTORZY NIE POTRAFIA WYDAWAĆ PIENIEDZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde niezle oszczedzacie
nie każdy ma rodzinę na wsi nawet nie wiem co znaczy wekować i nie znam nikogo, kto by to robił mi się właśnie wydaje że dupe jak szafa to bym miała jakbym jadła tylko kluski z baru mlecznego... staram się oszczędzać, ale i zdrowo odżywiać, sama sobie gotuje plus dużo owoców, warzyw, normalne soki a nie "napoje" za 2zł 4 l, bo tego to bym sie bała w siebie wlewać :O nie mam pomysłu na czym jeszcze można obciąć wydatki :/ kosmetykow tez nie kupuje tony jakichs drogich, tylko normalne: krem do rąk nivea jakiś, szampon, zel do twarzy, tusz do rzęs za 60 zł a nie za 250 :/ a i tak kasa znika szybko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za bzdura, to że ktoś nie wywala 2 tyś. na życie nie znaczy że nie potrafi wydawać pieniędzy :-o nie każdego rodzic może też dać takie 2 tyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfa
KREGOSŁUP MI NIE PEKNIE OD DŻWIGANIA, DOMOWE JEDZENIE 100RAZY LEPSZE OD SKLEPOWEGO, POŁOWE PIENIEDZY ZAOSZCZEDZAM W LECIE NAWET WARZYWA PRZYWOŻE Z OGRODU DOMOWEGO,MAM AUTA WIEC WRZUCAM WRZYSTKO DO BAGAZNIKA I WSIO :) POSTAWIALM SOBIE WARUNEK I DZIEKI TEMU ZE OSZCZEDZAM STAC MNIE NA MIESZKANIE SAMODZIELNE WCZESNIEJ LATALAM NA DROGIE IMPREZY KUPOWALAM CIUCHY SPELNIALAM ZACHCIANKI ALE MIESZKALAM Z TAKĄ SUKĄ BRZYDKO MOWIAC ZE ODECHCIALO MI SIE WSPÓŁLOKATOREK DO KONCA ZYCIA TERAZ NIKT MI NIE MOWI KIEDY MAM SPRZATNĄĆ MOJE ROZRZUCONE SKARPETKI :) I JESTEM HAPPY A IMPREZY ROBIE W DOMU!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfa
ZARAZ ZARAZ CHYBA ZAPEDZASZ SIE W STEREOTYPYM JA NIE JESTEM ZE WSI TO PO PIERWSZE A CO TO JEST WEK WIE ZAPEWNE TWOJA BABCIA ALBO MAMA, ANI MNIE TO GRZEJE WNI ZIEBI CZY TY WIESZ CO TO ZNACZY I CZY CO JESZ JA NAPISALAM W JAKI SPOSOB ZYJE SIE ZA NIEDUŻE PIENIADZE, PRZECZYTAJ Z CZEGO ROBIONE SA RZECZY PAKOWANE W SKLEPACH I POTEM SIE WYPOWIADAJ ŻYJ SOBIE JAK CHCESZ JA ODCZULAM ROZNICE KEIDY RZUCILAM SZTUCZNE JEDZENIE W CHOLERE MAKARONY, SERKI DUPERELKI DANONKI I INNE RZECZY UPRAWIAM CZYNNI SPORT WIEC ODCZUWAM TO BARDZO MOCNO I WSZYSTKO CO ZJEM WPLYWA NA MOJA KONDYCJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfa
SKORO KTOS WYDAJE ILE MU POTRZEBA TO CO W TAKIM RAZIE ROBI NA TYM TOPIKU??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde niezle oszczedzacie
nie zrozumiałam ostatniej wypowiedzi, nauzykaa... też mi sie wcale nie podoba, ze mi dwa patyki przeleciały przez palce, i lepsza sie z tego powodu nie czuje asdafa, nie chciałam cie urazic - nie sadze ze jak ktos jest ze wsi to jest gorszy czy coś, ale jak sie mieszka w miescie to raczej nie ma skad brac jakichś warzyw z działki i samodzielnie przyrzadzanych mięs... nie widze wiec roznicy miedzy "domowym" jedzeniem a tym ktore jem teraz, bo w domu normalne było ze sie kupuje mięso, sery czy owoce a nie samemu produkuje, z nic przyrzadza posiłki - i chyba 90% ludzi tak robi, nie znam nikogo kto by sam patroszył kurczaki... ale fajnie taka ekologiczna żywność, niestety nie mam takiej możliwości. Pytałam sie jak zaoszczedzic na jedzeniu moze normalny człowiek, którego rodzice też się żywią normalnie - tzn sami nie zarzynają świnek ani nie maja gospodarstwa swojego, tylko kupują jedzenie. :D Babcie moje już nie żyją, ale też raczej nie polowały na żywność tylko brały ze sklepu, bo żadnych pól ani sadów nie mamy, żeby je skądś brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoska - samoska
ja jadlam najwiecej makaronu, kasz, ryzu z roznymi sosami, miesa nie jadam wiec wychodzilo tanio. pamietam, ze paczka makaronu w biedronce kosztowala wtedy jakos ze 2 zlote. np. z sosem pomidorowym: 1 cebula drobno posiekana i 1 kartonik przecieru (chyba 90 groszy) albo koncentrat -30 groszy, plus oliwa i przyprawy, i troche sera do posypania. paczka makaronu starczala mi na 5 razy. tani obiad. chleb - 2 na sniadanie i kanapka na uczelnie. ser zolty albo jakis twarozek. do tego minimum dwa kilo pomidorow na tydzien - jesienia, zima raczej ogorki. kapusta kiszona, duzo jarzyn, nawet z supermarketu. proste i tanie dania i na zarcie naprawde nigdy nie szlo mi wiecej niz 150-200 zlotych miesiecznie. zinwestowalam w filtr do wody brita, zadnych napojow na uczelni nie kupowalam. nosilam ze soba kanapke i owoc. w domu nieraz gotowalam zupe zeby sobie zjesc zamiast pic herbate - zaminnik goracych kubkow. ale jak juz mowilam: podstawa to szukanie najtanszych sklepow (kiedys niezly byl leader prize - duzy jogurt, pyszny !! za 99 groszy np.), wizyty na bazarkach - mozna kupic duzo fajnych rzeczy u babc, np. czosnek, pietruszki, marchewki, jablka, ziemniaki i mnostwo innych specjalow za grosze. generalnie dzieki tym oszczednosciom stac mnie bylo, zeby kupic miesiecznie jeden dobry ciuch - np. porzadne spodnie, marynarke, 2-3 dobrej jakosci koszulki. chociaz staralam sie oszczedzac i czekac do przecen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys wydawalam ok 1300zl na wszystko, teraz wydaje 240akademik+jedzenie 400zl, nie liczac biletow do domu,ciuchow itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×