Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dam++

Postanowiłem sobie życie z góry.

Polecane posty

Gość Dam++

Nie rozumiem tego dlaczego my jako ludzie zostaliśmy stworzeni z miłości Boga a my natomiast z miłości możemy tak cierpiec.Nigdy nie sądziłem że ludzie potrafią tak ciepiec do puki sam tego cierpienia nie zaznałem.No cóż już znałem dużo ludzi którzy do tej pory pomimo cierpienia z miłości dalej żyją ale ja to w pełni zrozumiałem kiedy sam tego doświadczyłem.Wiadomo że chodzi tu o miłośc tylko bardzo was przepraszam że o tym niechcę rozmawiac bo nie daje rady.Tylko jej o wszystkim moge mowic ale nie powiem jej tego co mi po glowie chodzi...Cóż za pare miesięcy wszystko będzie z nami wiadomo i albo będę szczęśliwy a ból minie albo poprostu dalej będę cierpiał tylko że ja już z tym nie będę potrafił już życ.Na poczatku miałem mysli samobójcze ale pomyślałem sobie że nie warto tego robic ze względu na rodzine jakby moi rodzice i bliscy pózniej sie z tym czuli.Niestety ale to mnie jeszcze bardziej pogrążyło a ja nie zamierzam tak z tym życ.Nie zależnie na wszystko będę próbował by zakończyc cierpienia na tym świecie i skończyc ze sobą będę tylko prośił Boga aby czuł nad moimi rodzicami.Śmierci się nie boje natomiast przyszłości w której wszystko będzie jasne i tego bardzo się boje...Po drugiej stronie zaznam szczęścia którego tutaj nie zaznałem.Może zakończe to przedawkowaniem leków albo znajde inny sposób by tego dokonac Jestem dobrym człowiekiem przynajmniej starałem się takim byc.Z moim cierpieniem i problemami nie zamierzam sie do nikogo zgłośic.Jestem w pełni świadom tego co robie.Nie mogę nawet powstrzymac łez gdy myslę o tym wszystkim...o tym jak moglibyśmy byc szczęśliwy.Czasami czuje nienawiśc do Boga dlaczego takie coś nam sie przytrafia a chodzi tu o miłośc z której sami zostaliśmy stworzeni.Czym ja zawiniłem ? chciałem byc szczęsliwy ale tego szczęścia moge tutaj nie zaznac.Czekam na tą chwile kiedy wszystko będzie jasne.Musze o tym napisac bo niechce tego trzymac w sobie a nikomu o tym nie powiem.Dlaczego życie musi byc tak cieżkie...dlaczego ludzie nie zasługują na lepsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urban chanel
Jesteś bardzo wrażliwym człowiekiem - nawet trochę za bardzo. To nie jest dobrze. Nie możesz tak wszystkiego przezywać, bo rozpadniesz sie na kawałki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1755
nie zostalismy stworzeni z milosci! nie mow ze wierzysz w te bajki mafii koscielnej ktora z tego ma niezla kase!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam++
Cóż niestety ludziom ciężko zrozumiec takich ludzi jak ja...co my poprostu czujemy...ja tego nie potrafie opisac bo niektórych słów z serca nie da sie wytłumaczyc.Nie mogę powiedziec o tym co czuje...Wiem że jestem wrażliwym i uczuciowym człowiekiem ale poprostu pragnący zaznac szczęscia przy tej jedynej osobie.Nic innego sie poprostu dla mnie nie liczy.Nie potrafie tylko zrozumiec dlaczego życie bywa tak bolesne.Miłośc jest najważniejszą rzeczą w życiu człowieka ale rownież poprzez miłośc czlowieka moze ogarnąc cierpienie i bol bo to jest najgorsze i nic temu nie sprosta.Niestety tak mi się życie ułożyło ale dalej mam nadzieje...Bardzo się boje przyszłości bo wtedy będzie wszystko z nami wiadome.Już dawno bym sie rozsypał ale dobrze że mam wiare i nadzieje bo tylko te obie rzeczy dają mi siły i trzymaja do momentu naszego spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1755
a jak wyglada ta sytuacja z miloscia dokladnie? nie warto myslec o osobie dla ktorej nic nie znaczymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam++
Każdy na coś umiera ale pięknie jest umrzec z milosci będąc szczęsliwym niż życ z takim cierpieniem.Dlatego warto to zakończyc...Ja ją zabiore w swoim sercu więc jak nie tutaj to po drugiej stronie będzie nam dobrze.To tak boli bez przerwy nie daje z tym rady ale ja mam nadzieje...Przeklęty świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam++
Przepraszam Dario ale ja o tym nie potrafie opowiedziec...poprostu nie jestem w stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urban chanel
Dam, nie gniewaj sie, ale mam wrażenie,że zjeżdżasz po równi pochyłej w dół. Tak nie wolno. Idź do psychologa, bo sobie nie poradzisz. Życie to najpiękniejsza, najcenniejsza rzecz. Mozna się nim cieszyć, a im będziesz starszy, tym bardziej docenisz jego uroki. jak miałam naście lat też chciałam umrzeć z miłości. Ktoś mi pomógł. Dziś nic nie sprawia mi większej frajdy jak życie, które smakuję jak szlahetne wino. Musisz przetrwać ten "głupi" okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urban chanel
szlachetne a nie szlahetne. Po lekturze kafeterii moja ortografia pogorszyła się skandalicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam++
Jaką możesz mi dac gwarancje że bedzie mi w przyszłości dobrze jeżeli mi sie nie uda ?Psycholog wszystkiego nie jest w stanie zdziałac a ja nie zamierzam z tym tak sie męczyc.Ja wiem że nikt mi w tym nie pomoże jedynie los może się zmienic kiedy własnie nadejdzie ten moment na który teraz czekam.To będzie moim zbawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urban chanel
A jaką ty mi dasz gwarancję,że jutro nie przejedzie mnie samochód? O jakich gwarancjach ty mówisz, facet? A ja myślałam,że mężczyźni myślą logicznie... W życiu nikt na nic nie da ci żadnej gwarancji. Ty jesteś gwarancją sam dla siebie. Jeśli tego nie rozumiesz, to znajdź kogoś, kto pomoże ci to zrozumiec. Nie chcesz psychologa, to znajdźz jakiegos dobrego, mądrego przyjeciela, albo przyjaciółkę, może kogoś rozsądnego z rodziny, kogokolwiek. Masz zawężoną świadomość - typowy przykład. Nic do ciebie nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam++
Wszystko do mnie dociera natomiast tego nie potrafie wytłumaczyc...Nie sądziłem że człowiek może miec aż takie uczucia...Jeżeli mi sie nie uda to nic mi nie pomoże a możesz mnie uważac za głupca że nie śmie sięgnąc czyjejś pomocy...Bo takiej nie otrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urban chanel
Nie otrzymasz, bo nie poprosisz. Błędne koło. No nic, ja zrobiłam co mogłam. Spadam stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×