Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona zona

mimo ze kocham postanowilam odejsc

Polecane posty

Gość zawiedziona zona
pisalam juz ze nie mamy dzieci poniewaz przed pierwsza zdrada poronilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalalalalla
daj sobie pare dni, zloz pozew, a czas zrobi swoje. bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona zona
ok kochani ubieram sie i ide do rodzicow jak wroce to sie odezwe zycze wszystkim milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
You welcome, zawiedziona:-) Jeśli mogę coś doradzić, to z doświadczenia (niestety:-o) wiem, że w takich sytuacjach przyda Ci się wsparcie. Dobrze jest mieć psychiczny i emocjonalny background. Rodzice, dobra znajoma, pamiętnik, blog... coś co pomoże Ci wyrzucić z siebie masę negatywnych emocji. A mogę Cię zapewnić, że te się pojawią:-) Złość, żal, rozgoryczenie, wstręt. Dobrze jest je wszystkie przeżyć, przerobić i przeżuć, a potem - wywalić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meni******
Rozumiem Cię Autorko. - Tylko, że to po prostu jest cholernie trudna decyzja a przede wszystkim sama musisz być do niej przekonana. I jak napisałaś -cięzko będzie komuś zaufać. Ja wiem,-że już nie zaufam. Tak strasznie uwierzyłam w ten nasz związek- po prostu było pięknie. Do momentu kiedy przez przypadek poznałam prawdę. Nie mam 20 lat i wcale nie byłam zaślepioną dziewczynką której wszystko można sprzedać. Kiedy coś mi nie grało-pytałam otwarcie o wszystko. Trochę to trwało zanim zaufałam-ale w końcu uznałam,że skoro chcemy tego samego to po co miałby mnie oszukiwać. Przecież gdyby nie chciał być ze mną otwarcie powiedziałby o tym. Ale ten "nie facet"-wolał oszukiwać i kłamać patrząc mi w twarz. Nie chcę już nikogo-bo drugiego takiego zrzucenia z mostu-po prostu już nie przeżyję.Strasznie przepraszam, że tak się rozpisuję na swój temat. Ale czasem nie wszystko jest takie oczywiste jak by się mogło z boku wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi pomugł odkochać się możne ci pomoże uratować małżeństwo Archanioł Haniel - patron miłości Haniela można prosić o wszystko, co ma związek z mHością, pięknem urodą. Najlepiej zwracać się do niego o poranku, przez 9 dni z rzędu, przy rosnącym Księźycu. Archaniot nie wysłucha modlitwy osoby, która chce rozbić czyjeś lub swoje małżeństwo albo kogoś skrzywdzić. Nie wysłucha też, jeśli ktokolwiek miałby cierpieć, gdyby prośba została zrealizowana. Nie pomoże również wówczas, gdy sam proszący miałby potem płakać z powodu nieszczęśliwej milości. Z pewnością natomiast pomoże każdemu znaleźć najodpowiedniejszego partnera i umocni związki, które mają podparcie z góry”, ModliIwa do Haniela Łagodny, przenajświętszy Archaniele Hanielu, któremu Pan Zastępów powierzy? wszystko, co przyjemne w życiu człowieka. Kiedy odwiedzasz Ziemię, napełniasz ją bogactwem i pięknem. Zwracam się dziś do Ciebie. Przynieś mi milość, radość i harmonię. Na ucz mnie czytać w ludzkich sercach, abym odnalazł miłość prawdziwą i szczerą i umiła? rozpoznać prawdziwe uczucie. Pomóż mi utrzymać związek, w którym jestem, jeśli jest on dobry dla mnie i dla partnera. Naucz mnie obdarzać miłością i akceptować siebie samego i osobę, która jest mi bliska. Naucz mnie dawać wolność tym, których imiona są wyryte w moim sercu. Przypominaj mi, że Ci których kochamy, nie są naszą własnością. Naucz mnie szacunku „dla siebie i innych, współczucia i wybaczenia. Spraw, abym umiał wybaczyć sobie i tym, którzy mnie zranili uwolnić się od poczucia krzywdy i skorzystać z lekcji, jakiej mi udzielono. Natchnij mnie, abym umiał odnateżć czystość i spokój mojego serca i mógł zrozumieć jego prawdziwe pragnienia. Przynieś mi prawdziwą miłość i osłoń ją swoimi skrzydłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistka..
meni*** - bardzo Ci wspolczuje. To zawsze jest trauma. Ale od nas samych zalezy, jakie wyciagniemy z tego wnioski. I jak dalej potoczy sie nasze zycie. Ty zalujesz, ja - nie. Mialam podobna sytuacje jak autorka topiku. Kochanka mojego meza zaszla z nim w ciaze. Nie zastanawialam sie ani chwili, wyrzucilam go z domu. I nie zaluje. Bolalo jak cholera, dlugo nie moglam dojsc do siebie, ale przezylam. Jest coraz lepiej. Potrafie sie smiac, mam grono przykaciol, zmienilam prace na lepiej platna. Wszystko ulozylo sie dobrze. Nie wyobrazam sobie zyc z czlowiekiem, ktory chodzilby gdzies tam odwiedzac swoje dziecko i jego matke, a moze i jeszcze przypowadzalby je do naszego domu!!! To absurd. I powiem Ci cos jeszcze. Kazdy jest kowalem wlasnego losu. Mozna usiasc i plakac, a mozna tez zaczac nowe zycie, patrzac z usmiechem i satysfakcja w swoje odbicie w lustrze. Co kto woli. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona zona
dziekuje za wasze wpisy i historie i musze powiedziec ze swiadomosc ze nie ja jedna przez takie cos przechodze w jakims sensie mi pomaga . rozmawialam dzis z mama oczywiscie wszyscy byli bardzo zdziwieni ale wiem chociaz ze nie jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona zona
oczywiscie wszyscy byli bardzo zdziwieni ale co mogli mi nowego powiedziec oprocz tego co sama wiem zostaw go to juz za wiele dasz sobie rade itd ...ale wiem ze zawsze moge na nich lczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis pryszczatek
na poczatku do zeszlego tygodnia gdy otworzylam list od pewnej kobiety ktora napisala do niego "kochanie nie mozemy sie dluzej ukrywac jestem w ciazy " co to był za list i czemu go otworzyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskakkkkk
Moj tez mnie zdradza , dowiedzilam sie w piatek, nie moge patrzec na niego, oczywiscie sie wyparl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona zona
kaskakkkk oni wszyscy sie wypieraja moj tez sie wypieral i co to jednak okazalo sie prawda a ty jestes pewna ze cie zdradza czasami same nie chcemy w to uwierzyc dopoki nie dostaniemy tego jak to sie mowi na tacy zycze tobie abys sie mylila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona zona
witam wszystkich wlasnie wrocilam z pracy moj maz byl dzisiaj chcial porozmawiac ale nie otworzylam mu drzwi nie moge nawet na niego patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mu
jak tam samopoczucie?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem że
chcesz rozmawiać ze swoimi rodzicami, ale z jego? dlaczego. przecież jego rodzice to jego problem - według mnie powinnas ich zostawic jemu, niech sie drań sam tłumaczy. ty nie musisz sie kalać przezd jego matką, która pewnie odwróci wszystko na jego korzyść. pogadaj ze swoimi, Ci na pewno będą cię wspierac. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona zona
witam wszystkich jak narazie dochodze do siebie z nim sie jeszcze nie widzialam staram sie jak najwiecej czasu spedzac u znajomych a tak to czuje sie ok pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ciekawe co taki chlop sobie
mysli:O zrobił dziecko innej i teraz chce nadal zyc jak gdyby nigdy nic z żoną? Niepojete, facet nie ma za grosz godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie,jeszcze taka stara nie jestes,na pewno ulozysz sobie zycie...wierzyc sie nie chce,ze mogl to zrobic drugi raz... niech teraz wypije piwo,ktore nawazyl...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona zona
na jutro umowilam sie z adwokatem zobaczymy co mi poradzi wszystkim milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekla jeszcze żona
a moj odszedł i nie chciał być skruszony.Nawet nie powiedział przepraszam.powiedział ze żle mu ze mną nie było.I moze to lepiej bo podobno jak sie zdradzi raz to zdradza sie dalej. Co by bylo gdyby zostal ?To samo ale pozniej .Lepiej załatwic to od razu i nauczyc sie zyc bez niego choć to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×