jak zauwazyc faceta na ktorym bedzie mi zalezało?

wiem ze to glupio brzmi,ale zacielam sie,wmowilam sobie ze nie chce byc z nikim itp.ale wiem ze oszukuje sama siebie...poprostu tak jakbym była slepa na facetow..nie zauwazam ich w ogole:(matko jaki głupi problem

ja sobie tez tak wmawiam chce ich niezauwazac ale widze i na dodatek spodobał mi sie taki jeden :o

no tak:(ale ja sobie wkrecilam na maxa:(i nie zauwazam facetow,nie zakochuje sie.nikt mi sie nie podoba:(a najgorsze sa te pytania innych ..Ej czemu Ty wlasciwie jestes sama?brzydka ani głupia nie jestes grrrrrrr ratunku:(poprostu nie widze facetow:(nie widze w nich obiektow do westchnien..kolezanki zakochuja sie.a ja nic..

Jak spotkasz tego ktory ci sie spodoba to na pewno zauwazysz:)) ja prawie cale studia nikogo nie mialam podczas gdy kolezanki zmienialy facetow jak rekawiczki, chodzily na randki i ogolnie non stop kogos poznawaly. Ja zas bylam wciaz sama i nawet sie dobrze wtedy z tym czulam. Pod koniec studiow poznalam meza i nie mialam problemow z rozpoznaniem, ze to on:)

lol:)hehe:P nie no raczej sie poprostu zaciełam:P bo kobiety mnie nie pociagaja:P czuje ze tylko sobie jednak wmowilam ze nie chce z nikim byc:P ale tak mysle ze oklamuje sama siebie