Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madzialenahelena

czy ktoras z was zaluje ze ma dziecko?

Polecane posty

Gość madzialenahelena

czy ktoras z was ma czasem mysli ze zaluje ze ma dziecko,kiedy np ..dziecko jest chore,zabkuje ,ma kolki i placze wam non stop ,kiedy rozwala wszystko ,kiedy jest marudne...kiedy chcecie gdzies wyjsc i nie macie zkim zostawic ,kiedy dziecko zabiera wam swoja intymnosci i czas na wolne chwile z ukochanym ...czy ktoras z was zaluje i chcialaby wrocic do czasow ,kiedy byla w pelni niezalezna ...miala duzo wolnego czasu..dla siebie i dla partnera...tesknicie za tym ..bo ja strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie mów tak bo zaraz cię "matki polki" zjadą ze jesteś nieodpowiedzialną idiotką która Bóg powinien pokarac bezpłodnością . x]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrly tyrly
to chyba normalne ze przychodza takie mysli do glowy gdy przy dziecku nie ma sie czasu spokojnie wysikac:/ ja na poczatku caly czas mialam takie mysli tym bardziej ze urodzilam synka rok po maturze wiec bylam bardzo mloda..nie wiem ile ma twoje dziecko ale moge powiedziec ze te mysli przechodza gdy dziecko podrosnie,moj ma juz 3,5 roku a ja coraz bardziej zastanawiam sie nad drugim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusiaaaakk
jak ty tak możesz pisac, że żałują. No nie. Matka polka ma rodzic od 16 roku życia do przekwitnięcia i cieszy się, że ma kim się opiekowac. Po przekwitnięciu ma się zajmować wnukami, non stop, nie od przypadku do przypadku i do tego jeszcze cała emeryturę im oddawać i cieszyc się, że ma ją komu oddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleble okresówka
ja bym nie żałowała gdy ząbkuje, choruje itd bo to nie jego wina, ja bym żałowała gdy by było taaaaaaaak niedooooooobre że masakraaaaaaa, kiedyś jeden bachor naplul na matkę w sklepie bo nie chciała mu kupic jakiegoś kiczowaneto samochodziku........normalnie takiego to bym oddała do domu dziecka, nie dosc że siara na cały sklep, to jeszcze kobita stoi bezradna i nie wie co zrobić, jak można se tak bachora wychować, ale tak to jest jak się ma dzieci w wieku 20 lat i jeszcze mówi (uważa) że dziecko to największy skarb i takie tam pierdoły, dorośnijcie ludzie do rodzicielstwa a później sie bierzcie za robienie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialenahelena
ja urodzilam w wieku 20 lat ,mala ma rok i 4 miesiace...moze stad te mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleble okresówka
lusiakkk - haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bywa kiedy ciąża nie
była zamierzona tylko z przypadku. Z tego co widzę u ciebie nastapiło to znacznie za szybko i stąd te rozterki. Żal ci młodości i wszystkiego co z tym związane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahah
Ja zaluje gdy moj 11 letni syn pyskuje i robi zle rzeczy.Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka1986
dzieci to największy skarb, czy ty wiesz jak kobiety, które niee moga ich miec cierpią z tego powodu??????? A czas mozna zorganizowac tak ze i dla was asmych znajdzie sie chwila, trzeba tylko chciec i działąć, ale musicie tego chcieć oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahah
Wiem,ze cierpia ,ale to jest silniejesze ode mnie zeby tak czasami nie myslec.Jak ci dziecial 11 letni pyskuje i zle sie odzywa to naprawde czasami zaluje:( wstyd sie przyznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trying.
dzieci to największy skarb, czy ty wiesz jak kobiety, które niee moga ich miec cierpią z tego powodu??????? Co ma piernik do wiatraka? I dlaczego Polkom sie wmawia, ze dzieci to najwiekszy skarb? Dlaczego zycie dzieci ma byc wiecej warte od zycia rodzica? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trying.
Jak widze pokolenie wspolczesnych gimnazjalistow, dla ktorych liczy sie tylko kasa, gadzety, modne ciuchy, a rodzice to glownie skarbonka, to nie wiem o jakich skarbach mowicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela12
Ja miewam takie mysli chociaz coreczka jest kochana. Urodzilam ja w wieku 22 lat, zaraz po licencjacie,bylismy wtedy bez slubu,potem wzielismy cywilny, zdecydowanie za wczesnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodamamku
aniela 21 a ile masz teraz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raduj się teraz każdą chwilą
Wielu z nas ma jakieś tam przemyślenia…… Pierwsze dziecko urodziłam nie mając jeszcze 20lat, nie żałowałam. Po 22 roku urodziłam drugie i dopiero wychodząc ze szpitala naszła mnie myśl i niepokój „koniec wolności”. Dawałam radę, nie żałowałam….. ale kiedy musiałam coś załatwić albo chciałam gdzieś wyjść nie miałam z kim zostawić pociech….. Ale mówiłam sobie jeszcze trochę i będą samodzielne……. Tak? Dzisiaj starsze 16, młodsze 13 i to dopiero jest mordęga….. Lekcje pilnuj… oszukują jak mogą….. Jedziesz gdzieś na wakacje wiecznie niezadowolone. Psują cały wyjazd. Jedziesz na spacer gdzieś, zostają w samochodzie…. Rany!!! W domu zostawię czasami na godzinkę i to rzadko, bo moja połowa twierdzi, że: mogą spalić dom, wpuścić obcych itp…….A alkowa małżeńska. Kiedy były małe nie rozumiały nie obawiałam się nakrycia. Teraz nie daje mi spokoju to, że mogą usłyszeć lub wejść iiii totalny brak ochoty. Kiedyś miałam koleżanki z dziećmi w ich wieku i się razem bawiły, można było pogadać. Teraz zapomnij! Z nimi nie pójdę, bo się nie lubią bez nich? No przecież mąż nie pozwala zostawić same…… Martwisz się cały czas, gdzie są, co robią, czy wrócą na czas…. Także kobieto raduj się teraz każdą chwilą, …… bo potem będzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuupppp
Dla mnie to bardzo dziwne, że boisz się zostawić w domu samych dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i mój mąż mamy srebrne
mam 27 lat, dziecko ma 16 miesięcy. jak było całkiem malutkier, dużo plakało mało spało itd wiadomo,... to czasami żałowałam. głównei jednak z przemęczenia i braku czasu dla siebie, braku wyjśc, nie tak naprawdę. jak juz zaczęło "kontaktować". co się dzieje dokoła, kim my jesteśmy, potrafić się bawić, potem chodizć teraz też już sporo mówić -- too jest zupełnei ianczej. czaami, jak jest wyjątkowo niegrzeczne, złości ise jak czegoś zabraniam, to musze wspinać się na wyżyny cierpliwości, czasem krzyknę; wieczorem czasem padam na twarz - ale nie żałuję. dla mnei ten żal wiązał się z trudnymi początkami, teraz czasem mi przykro,że nie mogę zawsze robić tego na co akurat mam ochotę - ale odkrywanie świata z takim malcem też ma swoje uroki! :) ja nie żałuję. o drugim na razie nie myślimy, może za 3-4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i mój mąż mamy srebrne
ooo ale byków narobiłam - przepraszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raduj się teraz każdą chwilą
Moja połowa pod tym względem ma odchył, do tego skutecznie mi go też wpoił i tez się już boję...... A do tego zawsze cos się wydarzy, a to znajomej córka garnek spaliła i o mało dom nie spłonął, bo siedziała na kompie, a to na osiedlu mieszkanie spłonęło od świeczki, a to nasza zostawiła włączoną prostownicę i o mały włos!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodziłam pierwsze dziecko mając 19 lat, a drugie 21 l. Wydawać by się mogło, że cała młodośc i najlepszy czas poświęcony, ale ja tego tak nie odbieram. Te moje dzieciaczki to moja najwieksza radość i szczęście i nigdy by mi nie przyszło do głowy zeby żałować!!!! Duzy wpływ na moje podejście do tematu ma fakt, ze bardzo mi pomagała mama i mąż , w zasadzie nic nie musiałam poświecać, dalej sie uczyłam, wychodziłam z koleżankami itd. Ale sadze, ze nawet gdybym nie mogła liczyć na pomoc mamy i tak nigdy nie przeszło by mi przez myśl , zeby żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zaluje ze mieszkam w pl
bo tutaj z dziecmi nie da sie normalnie zyc:O nie zaluje ze urodzilam dzieci, niech sobie beda, zaluje, ze nie ma z dziecmi co zrobic, kiedy nie ma sie kasy, a kasy nie ma bo z jedna pensja ciezko cos odlozyc zywiac 4 osoby. no i nawet jak pojde do pracy, co z dziecmi??? taaa, przedszkola, zlobki... to mit!!!zeby sie tam dostac trzeba byc albo samotna matka, albo miec znajomosci... a jak do nianki mam dokladac to po cholere isc do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela12
Mam 24 lata i musze przyznac ze bardzo czesto mysle o tym jak to by bylo gdybym nie urodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomoc mamy taty, babci czy kogo tam nie ma nic do rzeczy wedlug mnie. ja nie lubie dzieci, nie bawia mnie ich miny, zachowania.kocham swoje dziecko, ale nie zachwyca mnie jak wiekszośc ludzi.gdybym miała taka mozliwość wolałabym być bezpłodna.dla mnie to zaden priorytet w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomoc mamy taty, babci czy kogo tam nie ma nic do rzeczy wedlug mnie. ja nie lubie dzieci, nie bawia mnie ich miny, zachowania.kocham swoje dziecko, ale nie zachwyca mnie jak wiekszośc ludzi.gdybym miała taka mozliwość wolałabym być bezpłodna.dla mnie to zaden proirytet w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialenahelena -- powie ci ze chybakazda matka ma takie chwile uczucie ze cos stracila - jednak gdy patrzysz w te oczka wpatrzone w ciebie z miloscia gdy czujesz jak male raczki cie dotykaja - gdy slyszysz pierwszy smiech - to w dupei.... masz za przeproszeniem to co straciLAS BO PRZECIEŻ zyskalass cos nowego cos co Cie kocha i bedzie kochac do konca życia ;) ale pomarudzilam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zaluje ze mieszkam w pl
wiecie, jak ja mialam 16-17 lat zostawalam sama w domu na cale tygodnie, chodzilam do szkoly, karmilam sie. wychowywala mnie babcia, chorowala, miala operacje, a ja bylam na tyle dojrzala, ze nikt nie musial mnie pilnowac. ja wiem, ze moglabym teraz moje 4 letnie dziecko zostawic spokojnie w domu i wyjsc na godzine, a ono sobie krzywdy nie zrobi. nie robie tego tylko ze wzgledu na to, ze jeszcze sie boi samo zostac. nie wiem, albo ja bylam niebywale madrym dzieckiem bo juz w wieku 7-8 lat zostawalam na kilka godzin sama w domu, albo cos jest nie tak z dzisiejszymi nastolatkami:D co do uczucia zalu... mysle ze zal jest o to, ze nie ma juz tej ciszy, spokoju, ktora byla kiedys, mi tez troche tego brakuje, chcialabym pojsc do pracy, zeby nam sie jakos lepiej zylo, ale w ogole nie ma takiej opcji:O jesli nie ma sie wyrobionej pozycji zawodowej, wsparcia w rodzinie, to czesto czlowiek moze powiedziec, ze zaluje, iz to dziecko pojawilo sie na swiecie, bo co mu moze zapewnic, zycie od pierwszego do pierwszego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhu
zostawić 4letnie dziecko w domu samo? Chyba oszalałaś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×