Pytanie dot studiów

Studiowałam rok temu na kierunku za który płaciłam 6 tys. rocznie. Potem wzięłam dziekanke i w tym roku już się nie pojawilam bo od 2 lat studiuję na Uniwersytecie Medycznym. Tamta uczelnia bokiem mi wylazła. Dziś do mnie zadzwonili żebym napisała podaNIE o skreślenie z list\y studentów bo mnie obciążą kosztami moich studiów- ktorych nomen omen- przeciez nie kontynuuję:| mają takie prawo? Przeciez jak je porzuciłam to mi moga nacmokać:o Czy moze jednak moga coś mi zrobić?? Dodam, ze indeksu nie zdałam po 1wszym roku więc tak czy siak powinnam być wywalona:o

musisz pzreczyatc w regulaminie swich studiow,ale generalnie jelsi nei zdalam indeksu to sami automatycznie cie skreslic powinni

wystąpienie o dziekankę to nie zrozygnowanie ze studiów. oczywiscie ze mają prawo obciażyć cię kosztami studiów.

u mnie na uczelni było tak, ze po pół roku należało przyjść do dziekanatu i albo wrócić na uczelnię, albo przedłuzyć dziekanę (ale już trzbea było mieć powód). Jak się tego nie zrobiło, to się było wywalonym automatycznie. Można sie było reaktywowac potem, ale wywalonym się było i tak. Poczytaj regulamin swojej uczelni, bo jak to uczelnia prywatna, to pewnie tak chętnie nie rezygnują ze studentów. I jak tak jest, jak mówią, to napisz to podanie o skreślenie z listy studentów i z głowy

w umowie piszą, ze musze płacić chyba ze zrezygnuję albo skreślą mnie z listy. A ja wiem, czy mnie skreślili? W tamtym roku dzwonili, ze mam indeks nie zdany:o to se olałam:\

no to zrezygnuj, to jest minuta pisania

poszukaj punktu dotyczacego w jakich wypadkach skreslaja- jesli za niezdanie indeksu jest skreslenie a ty go nei zdalam tzn ze sami powinni cie skreslic

zawarłas umowę? to teraz ją rozwiąż.

łaciny skoro nie wiecie w jakich sytuacjach ją stosować.