dziwna galaretowata widzelina

od jakiegos czasu (ok.pol roku) zauwazylam u siebie dziwna widzieline z pochwy jest jak galaretka i ciagnąca, to jest naprawde duze... jest przezroczysta ale czasami podchodzi pod kolor lekki brąz nie wiem co mam zrobic boje sie isc do ginekologa (jestem dziewica mam 18 lat) czy moza ktoras z was spotkała sie z takim czyms....? bardzo prosze o pomoc http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6307e69a933a8dd3.html

???

hej, ja tez kilka razy cos takiego mialam! W ciagu ostatniego pol roku chyba z 3 razy i zawsze jednorazowo w danym cyklu. jest konsystencji galaretki, troszke chyba bardziej przejrzysta niz Twoja, bez brazowych czy czerwonych przebarwien.Z tego co probowalam wyczytac na necie to wyklada to jak czop sluzowy, ktory maja kobiety pod koniec ciazy tuz przed porodem...ale ja nie jestem w ciazy :P sama jestem ciekawa czy to oznaka owulacji, i tak moze wygladac moj sluz najwiekszej plodnsci czy cos jest nie tak???? dodam ze jestem rok po operacji i nigdy wczesniej przed operacja takiego czegos nie mialam :) znajdzie sie ktos kto pomoze????? :) ????

podtrzymuje temat :D

dlaczego nie chcecie isc do lekarza? czy my zyjemy w sredniowieczu? dbajcie o siebie , dziewczyny! i nie chodzi mi o malowanie paznokci... to naprawde nie jest jakas masakra...

albo to sluz owulacyjny albo jak nie to idzcie do ginekologa!!!