Kiedy pojawia się mleko???

Jestem w 39 tc a tu ani jednej kropli...Podobno często pojawia się dopiero po porodzie ale czy to faktycznie tak od razu??????????

no kieeeeeeeeeedy????????????:)

Ja miałam w poprzedniej ciąży od początku taki bezbarwny jakby płyn czyli siarę, czasem jakaś kropelka poleciała. teraz w drugiej ciąży tak nie mam, ale podobno hormony przy porodzie czy cos działają i wtedy poleci, a poza tym myślę, że pod koniec ciązy się pojawi troszke, ale chyba nie musi.

U mnie pojawiło się dopiero po porodzie, a wcześniej tak jak u Ciebie - ani kropelki;) Też się martwiłam czy w ogóle bedę mieć pokarm, a tu pojawił się wtedy kiedy trzeba i jest go tyle ile trzeba;)

Ja miałam w poprzedniej ciąży od początku taki bezbarwny jakby płyn czyli siarę, czasem jakaś kropelka poleciała. teraz w drugiej ciąży tak nie mam, ale podobno hormony przy porodzie czy cos działają i wtedy poleci, a poza tym myślę, że pod koniec ciązy się pojawi troszke, ale chyba nie musi.

Już zaczęłam sobie myśleć że to może wina tego że mam dość mały biust tylko 75 B :/ ale ponoć nie ma to znaczenia. ehhh co za głupie mysli mnie nachodzą. to chyba stres przed porodem...

He he, ja mam miseczkę A normalnie, powiększył się oczywiście w ciąży sporo, a rozmiar najwidoczniej nie ma znaczenia, bo miałam dużo pokarmu. jestem przekonana, że poród sprawi, ze mleko się pojawi. No i jak dziecko podrażni ssąc to coś zacznie działać na pewno.

Jestem w 37 TC, od około miesiąca pojawia się lekka wydzielina z piersi, wodnista albo lekko żółtawa, to normalne. Czasami nie pojawia się do czasu po porodzie. Także nie masz powodów do obaw.

U mnie około 29tc pojawiły sie plamki na koszuli jak wstawałam.Ale maleńkie-jakby wcale.potem miałam cesarke i mówili że przy cesarce mleko nadejdzie później.Urodziłam rano a pod wieczór przystawiłam syna i ssał całą noc.Leciało troche bo prężył sie i raz go dokarmiłam.Ale wciąż był przy cycku.Trenował i przy okazji wyciągał mi brodawki.Bolało ale przeżyłam.Nie ma sie czego bać.Pokarm nadejdzie na pewno.Prędzej czy później.Musisz tylko być przekonana że chcesz karmić i już.To psychika sprawi że pokarm wypłynie.Serio.Wystarczy pozytywne nastawienie.Ja karmiłam mimo burzliwych początków synka 1,5 roku.