Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przypadek beznadziejny

pokłóciłam się z facetem. kto miał rację?

Polecane posty

Gość przypadek beznadziejny

może i jestem nieczuła, zjebana i każdy inny przymiotnik można mi podpiąć, ale zdania w tej kwestii nie zmienię - nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy robią dziesiątkę dzieci, mieszkają na dwóch pokojach, stówa na miesiąc i jeszcze mają czelność otworzyć gębę i powiedzieć, że nikt im nie chce pomóc. pozwoliłam sobie na krytykę na głos, nie używałam słów dosadnych, a mój facet wyleciał do mnie z tekstem, że chyba mnie porąbało do końca, bo to też ludzie i jak mogę nimi gardzić. kiedy mi naprawdę się to w pale nie mieści, bo sami sobie zapracowali na swój los, wiedzą, co niesie ze sobą seks, a nawet się wstrzymać nie potrafią, dupy ruszyć do pracy też im się nie chce, a siądą i psioczą na innych, bo pomocnej ręki nie wyciągnęli. kto miał rację? to nie jest prowokacja, naprawdę tak myślę i naprawdę nigdy tego nie pojmę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez uwazam, ze masz racje ... Mam identyczny poglad jak Twoj w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chichinka
zgadzam sie z tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm351
zgadzam sie z toba jestem tego samego zdania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadek beznadziejny
jakie wsparcie, dzięki! nie mogę się doczekać miny lubego jak to przeczyta. pewnie powie, że wy wszystkie jesteście porąbane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz rację, jak najbardziej podzielam Twoje zdanie, a jednak... A jednak pojawia sie u mnie w takich sytuacjach współczucie, na które nic nie mogę poradzić. Wiem, że ci ludzie są najczęściej sami sobie winni, a jednocześnie bardzo mi ich żal. Być może Twój chłopak nie potrafi rozdzielić takich uczuć od zdroworozsądkowego podejścia i stąd złość oraz irytacja. Wytłumacz mu na spokojnie to i owo. Powinno trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz pamiętaj autorko
że takie rodziny dopiero wiedza co to znaczy Kochać,szanować! Nikim,ani niczym nie gardzą,cieszą sie z drobnostek!Z kazdego kawałka chleba,gdzie dla nas chlebek to tylko złotówka...a dla nich aż! Szanują pieniądze,innych ludzi,rzeczy,siebie nawzajem;) A napewno takie rodziny są ze sobą bardzo zjednoczone:) Dzieci najczesciej bardzo mądre!Jedno oddało by życie za drugie! Itd Itd. Nie mozemy ich winić za to,ze tak potoczył się ich los! A napewno nie mozemy nimi gardzić! Nigdy! Dla mnie nie istnieje słowo pogarda! Pomogę kazdemu na swej drodze! Nie szydzę,nie gardzę,nie wysmiewam! Fakt żal mi tych ludzi i bardzo mi ich szkoda! Ale pomyśl autorko czy zasłużyli na szydzenie z tego powodu? Przeciez to ludzie! Tacy jak my! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz
racje ale nie poradze nic na to ze mi sie załacza wspólczucie dla takich ludzi a raczej tych dzieci bo sie na swiat nie pchały same .... ktos powinien im wytłumaczyc co to jest antykoncepcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggg
Ty masz rację, ale też nie rozumiem, po co krytykujesz tych ludzi. Ich sprawa, pieprzyć ich. Może Twój chłopak też tego nie zrozumiał, co Co do tego wszystkiego, i dlatego na Ciebie naskoczył? Mi też nie jest żal jak ktoś zdycha na raka, bo całe życie pali papierosy albo wpierdala tony mięsa, nie żal mi Afrykańczyków padających na hiv, bo nie potrafią się powstrzymać od ruchania, ale nie najeżdżam na nich... bo chuj mi do tego i nikt nie jest święty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadek beznadziejny
ja rozumiem kwestie dotyczące miłości w tych rodzinach, doceniania kawałka chleba i te sprawy, aczkolwiek moje zniesmaczenie odnosi się jedynie do faktu, że niektóre z tych rodzin potrafią zarzucić innym, że nie chcą nieść pomocy. i nie gardzę nimi, broń Boże! szydzić też nie szydzę, po prostu wyrażam złość z wyżej wymienionego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz pamiętaj autorko - nie idealizuj biedy. Znam przypadki, gdzie starsze dzieci chciały zabić młodsze, bo nie wystarczało dla wszystkich jedzenia. Poza tym zauważ, że ludzie wykształceni, inteligentni, zaradni pochodzą zazwyczaj z tzw. "dobrych domów" (to a propos zdania "dzieci najczesciej bardzo mądre!"). Zgadzam się, że nie należy nikim gardzić, ale ten sielankowy, bukolliczny opis niedostatku jest wręcz śmieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhjhs
Twoj facet ma racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz racje. Rozne sa sytuacje ale jezeli bezmyslnie ktos robi dziecko za dzieckiem i czeka az ktos im bedzie dawal na jedzenie to jak wspolczuc takim osobom? Nie gardze takimi ludzmi (w ogole nie gardze zadnym czlowiekiem) i potrafie im nawet wspolczuc jezeli widze ze sa w ciezkiej sytuacji. Ale niektorzy nawet nie szukaja pracy. Siedza z zalozonymi rekami i czekaja. To moze tak wszyscy usiadzmy i nic nie robmy poza dziecmi bo przeciez ktos nam pomoze, tacy bedziemy biedni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej przypadek tak sie zapytam
masz rodzenstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadek beznadziejny
kluska, dokładnie o tym mówię. a co do pytania, mam rodzeństwo, więc nie wywodzi się to z bycia jedynaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzęsówka
ok, a co z kobieta slaba psychicznie - zastraszana przez meza i pewnie gwalcona?? nie kazda kobieta jest taka odwazna i skora do wyglaszania swojego zdania jak ty. musisz zrozumiec, ze sa takie, ktore byly bite w dziecinstwie i boja sie powiedziec "nie" mezowi. a faceci bywaja prawdziwymi dupkami :( jest peeelno sytuacji, gdzie takie rodziny na serio potrzebuja naszego wsparcia i pomocy - musisz rozpartywac to indywidualne, a nie wrucac kazdego problemu wielodzietnej rodziny do jednego wora! moze zarabiali wczesniej wiecej i obliczyli sobie, ze ich na to "stac" a potem nagle pojawily sie problemy? nie masz serca i wspolczucia a twojego faceta popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt znam parę przypadków ze mąż bił je na dzień dobry wiecznie w siniakach chodziły i tak przez 20 lat to teraz role sie odwróciły dziciaki dorosły to teraz mąż w pie..ol dostaje od swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołowa
i co? nikt nie ma serca?? nagle temat sie urwal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie masz rację. Tacy ludzi mimo biedy potrafią być szczęśliwi. Ponadto może to są tacy co im nic innego nie wychodzi, nic innego nie potrafią - to mają dzieci. Może myślą że w końcu któreś z potomstwa wyrośnie i się wzbogaci. A z drugiej strony to są sobie przecież super bogate kobiety ale niemogace zajsc w ciąże które wydają mnostwo kasy na in vitro - czy je pochwalać czy potępiać czy się litować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×