Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

yamayeczka

mobbing - ofiary i mobberzy

Polecane posty

W ostatnim czasie jestem zainteresowana tematem mobbingu. Zdaję sobie sprawę, że jest to kwestia trudna i nieprzyjemna, dlatego pytam na forum, na którym każdy może czuć się w miarę bezpiecznie i anonimowo. Sama padłam ofiarą mobbingu w pracy za granicą dlatego chciałabym, żebyście, w miarę możliwości, opisali swoje doświadczenia z pracodawcami i pracownikami. Zdarzyło Wam się kiedyś spotkać z mobberem? Jeśli tak, to jaka to była praca? W jak dużym mieście/miejscowości? Co dokładnie się działo i jakie miało konsekwencje? Proszę, podzielcie się swoimi spostrzeżeniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedawno dostałem super prace i przez mobbing ja straciłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A możesz napisać dlaczego? Co się stało? Dlaczego nie można było tego rozwiązać inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałem szefostwu ze pracownik ktory mnie wdraza w nowe obowiazki stosuje mobbing i... mi podziekowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maściunia
ja byłam mobbingowana przez współpracowniczkę dużo starszą -równorzędną stanowiskiem, która była zazdrosna o moje umiejętności i zdolności. Strasznie mnie wykańczała psychicznie i cały zespół ustawiała przeciwko mnie.Manipulowała ludźmi do swoich potrzeb, była intrygantką. Szefostwu starała się udowodnić ,że jestem oszustka.Mówiła przy wszystkich, że mi słoma z butów wychodzi i jestem ze wsi.Nie pozwoliła zaprosić mnie na wigilię pracowniczą itp Schudłam 10 kg i cierpiałam na bezsenność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też przez to przeszyłem...mobberem był kier. Na początku był spokój, dobrze wykonywałem swoją pracę, bez zastrzeżeń (dostałem nawet nagrodę), aż tu nagle okazało się, że wszystko odwróciło się do góry nogami - poniżanie, krytyka, nadmiar dodatkowych zadań, pretensje o wszystko - o przecinek bądź jego brak, praca po godzinach (za friko), jak chciałem się zwolnić godzinkę, to wtedy padało pytanie czy wykonałem wszystkie moje zadania na dziś - jak odpowiadałem \"tak\" to wówczas kier. zaczynał sprawdzać pocztę i ją opracowywać oczywiście w mojej asyście (ze zwolnienia nici), przetrzymywanie zadań do wykonania (otrzymywałem je w ostatniej chwili i trzeba było je zrobić na \"wczoraj\")...nienawiść w oczach, ustach...podsycanie szefostwa, wyśmiewanie za plecami (sam słyszałem)...psychicznie i fizycznie nie do wytrzymania i dlatego teraz jestem zmuszony szukać pracy...o którą tak trudno:( Bóle klatki piersiowej, chudnięcie, blada cera, mdłości, bóle głowy...to niektóre z objawów, które mi towarzyszyły... Celem było \"wykończyć\" i się udało...i jeszcze jedno - ta osoba jest nie do naruszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×