Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamilkaaaaaa

brak chęci na seks

Polecane posty

Gość kamilkaaaaaa

już od dłuższego czasu zastanawiałam się czym jest spowodowane... kocham mojego partnera i jest nam razem dobrze, ale jest jeden problem. Chodzi o to, że gdy już zaczynamy sie pieścić , jest wszystko w porządku dopóki ja nie zacznę zajmować się nim, wtedy on kompletnie zapomina o mnie, jakby mnie nie było, a ja czuje sie jak jakaś rzecz do robienia mu dobrze :( to nie jest miłe :( a najgorsze że nie umiem mu powiedzieć tego aby czasem bardziej patrzył też na mnie. Jeśli nie ma seksu dłuższy czas są pretensje, że przecież on ma swoje potrzeby i w ogóle, a ja tak go traktuje... tylko jak mam go traktować inaczej skoro ja też chcę czasem poczuć sie tak...hmmm dobrze? nie wiem dlaczego, ale żyję w przekonaniu że nie mogę mu powiedzieć, że nie ma takiego prawa :( bez sensu wszystko... tyle się czyta o orgazmach, nawet tutaj na kafe -wiem, że dużo kobiet też buja- ja też chciałabym to przeżyć a wiem że w takiej sytuacji jest i będzie to nadal nie możliwe :( ogólnie wcale to nie jest takie proste ale w moje sytuacji to jest po prostu nie możliwe :( jesteśmy razem ponad 4 lata, o ponad 3 sie kochamy... a ja czuje się jakbyśmy byli już dawno małżeństwem i to z kilkudziesięcioletnim stażem, gdzie seks to jest tylko taka chwila nic nie znacząca w życiu, że robi się to od niechcenia, byle by było, i byle by nie było znów narzekania. ja się przejmuje tym, że on będzie miał pretensje, a tymczasem on nawet nie może domyślać się, że mi to nie pasuje, że ja też czegoś od niego oczekuje :( ja wiem, że powinnam z nim pogadać, powiedzieć, ale to nie jest takie proste :( on jest po prostu najważniejszy i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaaaaaa
yyy dzięki za radę, ale z niej nie skorzystam. nikt nie ma tak jak ja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wbrew pozorom, masz poważny problem. Albo facetowi jest tak dobrze, że traci kontrolę i nie pamięta, żeby o Ciebie zadbać, albo ma taki styl i jest w łóżku egoistą. Oba przypadki są nie do pozazdroszczenia. Porozmawiaj z nim szczerze. bo nie wróży to Wam dobrze na przyszłość. Beziesz niezaspokojona i niezadowolona w seksie, zaczniesz szukać kogoś, kto o Ciebie zadba i zaczniecie się ranić wzajemnie. Ta sfera życia jest baaaardzo ważna. Bzdurą jest, gdy inni tu piszą, że można żyć bez seksu. Gdyby to było możliwe, to księża i zakonnice, oraz single nie pisaliby, że chce im się, jak sobie dobrze zrobić, że szukają dyskretnego partnera/partnerki. Nie wszyscy, oczywiście. Do doboty, dziewczyno, zareaguj już teraz, bo potem będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz sobie za to podziekować że zrobiłas z faceta egoistę zresztą jak wiekszość lasek ktore się cieszą tym że swoim partnerom robia dobrze aż pewnego dnia stwierdzają że oni zupełnie nie interesują sie zrobieniem im orgazmów.Do tego żeby facet wpadł na pomysł doprowadzenia partnerki na szczyty rozkoszy musi sie nauczyć i przezwycięzyc swoją potrzebę spuszczenia się i do tego służy dobra kochanka ktora go w początkowym okresie zdecydowanie pouczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale klamie
Jedna uwaga. Dobrze by było gdybys swoje przemyslenia najpierw spisała na brudno i ułozyła z tego jakis sensowny wątek. Większośc z nasz jest juz po pracy (szkole) i nie bardzo mamy ochote wysilać sie i przekładac z bantu na polski. W zasadzie "facetpoprzejsciach" odpowiedział Ci sensownie, więc nie bede sie powtarzał. Generalnie masz egoiste w wyrku i to sie dobrze nie skonczy. Bajo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaaaaaa
facetpoprzejsciach - masz całkowitą rację, tylko że jak już pisałam...ciężko mi zwrócić mu uwagę, mimo, że on bez ogródek mi mówi jak coś jest nie tak . jakis tam facet - nie rozumiem tych słów: "możesz sobie za to podziekować że zrobiłas z faceta egoistę zresztą jak wiekszość lasek ktore się cieszą tym że swoim partnerom robia dobrze aż pewnego dnia stwierdzają że oni zupełnie nie interesują sie zrobieniem im orgazmów"??? nie zrobiłam z mojego faceta egoisty! jeśli już, to on sam z siebie takiego robi :( i jeszcze jedno:" Do tego żeby facet wpadł na pomysł doprowadzenia partnerki na szczyty rozkoszy musi sie nauczyć i przezwycięzyc swoją potrzebę spuszczenia się i do tego służy dobra kochanka ktora go w początkowym okresie zdecydowanie pouczy" - mój facet wcześniej miał jedną partnerkę, za to on w moim życiu jest pierwszy, więc jak ja go mam uczyć???? to chyba on powinien mi wszystko 'pokazać', nie sądzisz???? powiedzcie mi teraz... jak mam cieszyć się z seksu skoro ja nic 'z tego nie mam', inaczej nie umiałam tego ująć - wiem że to brzydko brzmi, nie do końca akurat o to mi chodziło... On oczekuje ode mnie chęci na seks najlepiej kilka razy dziennie, kiedy ja...ja wiem jak to sie skończy i po prostu od razu się wycofuje, w sensie ze zrobię co mam zrobić i tyle :( wiem, że w tym dużo jest mojej winy, powinnam powiedzieć o co chodzi, może problem sam by się rozwiązał, a nie czekać aż sam się domyśli :( Ale klamie Jedna uwaga. Dobrze by było gdybys swoje przemyslenia najpierw spisała na brudno i ułozyła z tego jakis sensowny wątek. po 1. kolego nie kłamię!! wyobraź sobie że problemy z seksem ma bardzo dużo ludzi ale jeszcze więcej się do tego nie przyznaje! wolą błyszczeć wśród znajomych niż przyznać się do 'porażki", więc proszę cię drogi kolego - zamiast zarzucania mi kłamstwa lepiej się nie wypowiadaj, po prostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek nowak
No wiec to bywa bardzo roznie moze, daj sobie kilka dni i wtedy przyjedzie ci ochota. Pisze to jako facet, ktory tez nie zawsze miewa ochoty na sex i z doswiadczenia wiem, ze kilkudniowa przerwa czasami dziala cuda. Mowie w tym aspekcie o Tobie jesli partner ma wieksze ambicje to mu za przeproszeniem kolokwialnie rzecz ujmuja zrob reka czy ustami i juz. Poczekaj kilka tygodni i zobacz jak zadziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezrozumałe jest dla mnie żeby po 4 latach związku ludzie nie umieli ze sobą szczerze rozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioioioi
mam identyczny problem, maskara, mam przez to mega doły, rozmawialismy, ale nadal jest tak samo, niby on sie zaczyna troche starac ale widze ze robi to z łaski a mnie to nie kreci............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos taki 2222
hmmmmmmm..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie możesz tak podchodzić do spraw seksu że po rozmowie robi to z łaską. Pewno że tak robi bo nie ma doświadczenia to tak jak by tobie powiedzieć jak chcesz siku poczekaj i rób kropelkami bo mnie kochasz i się poświeć.Pewno też byś robiła z łaską On musi się nauczyć i do tego ty musisz być konsekwentna żeby się rozkoszował tym że ci sprawi przyjemność seksualną i mu okazuj jak się "poświęca"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelina
MAM TEN SAM PROBLEM,TYLKO JA JESTEM OD SZESCIU LAT MĘŻATKĄ,MÓJ MĄŻ NIBY SIĘ STARA,ALE W CIĄGU NASZEGO MAŁŻEŃSTWA NIE DOSZŁAM DO ORGAZMU,TO JEST NAPRAWDE PROBLEM.NIEPOTRAFIE MU O TYM POWIEDZIEC,CHOC TYLE CZASU JESTEŚMY MAŁŻEŃSTWEM,SAMA NIEROZUMIEM DLACZEGO TAK JEST CHOC JESTEM DOŚWIADCZONĄ MAMĄ I ŻONĄ:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×