Gość Ania85pomorskie Napisano Maj 18, 2010 agi27 troche cierpliwosci a ci sie napewno uda miec dzidziusia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smily4kama 0 Napisano Maj 18, 2010 Dzieki dziewczyny! Wybiore sie po pracy do apteki i poszukam czegos. Normalnie tak sie zalatwic... Moj maz jak to zobaczyl, to az sie przerazil! agi- po pierwsze wsplczuje Ci tego powrotu do pracy po 3-ech tygodniach. Ja po jednym tygodniu urlopu nie moglam sie w pracy odnalezc a co dopiero Ty! Jakos dasz rade. Najgorsze sa te pierwsze dni. A co do kolezanki to doskonale Cie rozumiem. Szczegolnie ciezko jest, kiedy ktos nie przezywa tych miesiecy staran, ba!, nawet nie mysli o dziecku i tak po prostu zachodzi, a my liczymy, badamy sie i ciagle nic. Chce mi sie smiac jak sobie pomysle jak kiedys wyobrazalam sobie zachodzenie w ciaze: "cyk" i juz! A teraz jak widze ile nas to kosztuje, to jest mi zwyczajnie glupio. agi, mocno Cie przytulam i wspolczuje. Ale nie martw sie prosze! Tak to juz jest w tym naszym pokopanym zyciu i nic nie zmienimy. Ja po urlopie dowiedzialam sie, ze moja kolezanka z pracy jest w 6-stym juz miesiacu ciazy. W ogole nie bylo wczesniej nic widac, bo nie miala brzuszka. I ja jej sie zalilam, ze nie moge zajsc w ciaze a ona mi nie powiedziala o swoim szczesciu, bo nie chciala mi zrobic przykrosci. Tak mi teraz glupio, bo pomimo, ze mam zal, ze jest ze mna jak jest, to przeciez i tak ciesze sie z jej szczescia. Przyjdzie nasz czas. Mimo, ze jest mi samej ciezko teraz, bo wiem, ze znowu od poczatku zaczynamy ze staraniami, to trzeba w to wierzyc. Zrobisz badania i wszystkiego sie dowiesz. Buziaki kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30 Napisano Maj 18, 2010 smily4kama: "Szczegolnie ciezko jest, kiedy ktos nie przezywa tych miesiecy staran, ba!, nawet nie mysli o dziecku i tak po prostu zachodzi, a my liczymy, badamy sie i ciagle nic. Chce mi sie smiac jak sobie pomysle jak kiedys wyobrazalam sobie zachodzenie w ciaze: "cyk" i juz!" No widzisz - bo to czasem też tak jest, że zbyt duża presja i zbyt intensywne ukierunkowanie na "muszę zajść w ciążę", wcale nie sprzyja sukcesowi w tym temacie. Moja koleżanka, córka lekarza, starała się kilka lat. W końcu się z mężem poddali, zarzuciła badania, terapie, obserwacje, pomiary - adoptowali dzieciątko... Po roku przybyło naturalne dzieciątko... a po następnym - drugie. Wiem, że nie bardzo mam prawo się póki co wypowiadać na ten temat, ale... może właśnie to jest jeden ze składników niesprzyjających - to zbyt wielkie pragnienie i zbyt wielkie nastawienie, że "musi się udać". Z moich obserwacji wynika, że najszybciej się udaje, kiedy "nie musi". Znam kobietki, którym lekarze nie dawali niemal żadnych szans - problemy hormonalne, problemy anatomiczne, etc., a mimo to - zachodziły i rodziły zdrowe dzieci... Medycyna, medycyną... ale... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30 Napisano Maj 18, 2010 Kobietki! 1 naturalny cykl bez pigułek miałam 29 dni. 2 cykl zaczęłam brać Castagnus - 32 dni. 3 cykl też z Castagnusem - 34 dni. 4 cykl mam teraz i w trakcie wypada mi koniec Castagnusa - dokładnie w 25 dniu cyklu wezmę ostatnią tabletkę (8 czerwca). Powiedzcie mi - czego się mogę spodziewać? Czy ten 4 cykl też będzie raczej długi? Czy odstawienie Castagnusa w 25 dniu przyspieszy nadejście miesiączki? Jest to dla mnie bardzo bardzo ważne, ponieważ jeśli cykl będzie długi - to dostanę okres w dniu ślubu... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smily4kama 0 Napisano Maj 18, 2010 Ewa 30 - niestety w temacie dlugosci cyklu i powiazania z Castagnusem nie mam zadnej teorii, bo u mnie w pierwszym cyklu Castagnusa cykl sie wydluzyl o 3 dni, w drugim, skrocil o dwa wzgeldem pierwszego, a wydluzyl tylko o jeden wzgledem wczesniejszych. Teraz trwa moj trzeci cykl z Castagnusem i tez sie zastanawiam co bedzie. Mysle, ze kwestia jest jeszcze taka, ze na kazda z nas dziala to inaczej, bo kazda z nas jest inna, ma inny organizm, etc. Z wlasnych obserwacji widze, ze cykl mi sie wydluzyl po castagnusie, ale jak widac tylko 1-3 dni, wiec nie ma tragedii. A jesli chodzi o temat o ten drugi temat, to kiedys czytalam taki artykul, gdzie nawet psycholodzy sie wypowiadali, ze jak czlowiek za bardzo chce i sie stresuje, ze mu nie wychodzi, to tym bardziej nie wychodzi. Zreszta nawet moja mama mowila mi, ze 2 lata starali sie o moja siostre i dopiero jak odpuscili to sie udalo, wiec absolutnie zgadzam sie z ta teoria. Z drugiej strony, gdybym nie drazyla tematu u siebie, to moze nigdy nie dowiedzialabym sie, ze musze podreparowac poziom progesteronu i narazalabym sie na kolejne poronienia. Takze zawsze sa dwie strony medalu. Ja wczesniej pisalam, ze w ostatnim cyklu odpuszczam, bo jade na urlop i nie chce sie zamartwiac i tak bylo. Byly imprezy, malo snu, alkohol i zero myslenia o zaciazeniu ( do tego stopnia, ze kilka dni nie mierzylam temp. i nie zrobilam zadnego testu owulacyjnego ) i okazalo sie, ze owulacja byla dwa dni wczesniej, cykl sie skrocil czyli generalnie nastapila jakas poprawa, wiec teoria "nie myslenia" jakos zadzialala. I taki jest tez moj plan na ten cykl. Pojde do lekarza, dostane cos na ten progesteron i bede brala jak lekarz zaleci, ale znowu zamierzam "wrzucic na luz". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agi28 0 Napisano Maj 18, 2010 Dzieki dziewczyny, szcegolnie Kama kochana jestes...wierze, ze mnie rozumiesz:)! Moj maz tez, mi naprawde od razu zachcialo sie plakac, poczulam instynktowna irracjonalna zazdrosc, ale musialam okazac nieprawdziwy entuzjazm, z jednej strony jej gratuluje! Bo w innej sytuacji skakalabym ze szczescia z powodu jej ciazy...ale nei teraz kiedy ja nie moge zajsc w ciaze, a oni bzykajacy sie jak popadnie sorry za okreslenie, wpadli i juz! koniec:( ona nawet nie wiedaziala, ze jest w ciazy do 7 tygodnia, bo cos jej sie "mylilo" jesli chodzi o okres, a wiec palila caly czas papierosy i dopiero od momentu gdy sie dowiedziala zaczela brac witaminy z kwasem....nie jestem zla na nia, nie w tym rzecz....jestem zla na los, ze my naprawde pragnace dzieci swiadomie podejmujemy decyzje i do tego dbamy o siebie i mezow etc....ehhhhhh niezly mam powrot, a teraz ja dam z siebie wszystko, zeby byc w ciazy, nawet jesli bylybysmy mniej wiecej 2 w tym samym czasie w tej samej pracy, trudno.....przeczuwalam, ze to sie moze stac....i stalo sie;p Kama nie jest mi latwo odpuscic i nei myslec o zachodzeniu w ciaze, probowalam nie myslec, ale nie potrafie....za bardzo chce........nmoze teraz kiedy wiem, ze cos tam niedomaga bedzie mi latwiej odpuscic, ale to sie okaze.;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30 Napisano Maj 18, 2010 smily4kama: A jesteś absolutnie pewna, że Ci progesteron nawala? Zdajesz sobie sprawę z tego, że obniżenie prolaktyny = podniesienie estrogenów i progesteronu? Castagnus owszem obniża prolaktynę, ale jednocześnie powoduje to wzrost tych dwóch hormonów. Zamierzasz brać jednocześnie progesteron syntetyk przepisany przez lekarza i Castagnus? Bo nie rozumiem za bardzo? (Pewnie dostaniesz Duphaston). Ja bym na Twoim miejscu uczciwie zakończyła kurację Castagnusową, a dopiero potem zrobiła badania. Na Castagnusie badania wcale nie będą miarodajne... Poza tym... Kurczę! Namieszasz sobie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agi28 0 Napisano Maj 18, 2010 Ewa 30 ja prze dbadaniami nie bede brala zadnych lekow nawet ziol, pojde na czysto:) na pewno ma to znaczacy wplyw na wyniki badan, a ja chce wiedziec co mi nawala dokladnie i kiedy:) ale Kama nie jest mala dziewczynka i wie co robi, choc mysle, ze faktycznie dobrze jej radzisz, ale nie wtracam sie, wracam do pracy i musze przestac myslec!:) pozdrawiam Was i zycze milego dnia!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smily4kama 0 Napisano Maj 18, 2010 Ewa30 - jak robilam w poprzednim cyklu badanie progesteronu, to powiedzialam lekarzowi, ze biore Castagnus i powiedzial, ze po prostu w dzien badania mam nie brac i tak tez zrobilam. Poza tym troche nie rozumiem, bo...skoro castagnus obniza prolaktyne ( ktora byla u mnie lekko podwyzszona ) a podnosi te drugie hormony ( o co mi zreszta chodzi jesli mowa o progesteronie ), to widac, ze za slabo na mnie dziala, bo progesteronu jest ciagle za malo. Pierwszy raz badalam progesteron w cyklu bez Castagnusa i wynik byl 3 ng/l, czyli wrecz tragiczny. W nastenym cyklu juz z Castagnusem wynik to 9,47 ng/l a norma jest 10-12 ng/l, gdzie mowi sie ze wlasciwie nawet lepiej jak dochodzi do 15 ng/l. Widac, ze Castagnus podniosl mi progesteron, ale ciagle jest go za malo. Poza tym jesli lekarz mi powie w piatek, ze mam odstawic Castagnus to na pewno to zrobie. Wiesz, ja mam za soba poroniona ciaze, w ktorej plod po prostu przestal sie rozwijac. Niski poziom progesteronu moglby idealnie wpasowac sie w przyczyne tego poronienia. Porozmawiam w piatek z lekarzem i zobaczymy co on na to powie. Jestem daleka od podejmowania decyzji na wlasna reke i jak pewnie zauwazylas zawsze doradzam wszystkim konsultacje z lekarzami... agi- tylko tak Ci sie wydaje, ze nie umiesz odpuscic...Zobaczysz, ze jak juz wszystko bedzie wiadomo z Twoimi wynikami i bedziesz miala plan dzialania, to poczujesz wiekszy spokoj i cisnienie troszke opadnie :*:*:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agi28 0 Napisano Maj 18, 2010 Kama ja mialam progesteron chyba 11,30 ng przy czym tam norme podali cos do ok 30 ng w fazie lutealnej. nie wiem zobacze po 2 badaniach, a robilam badanie w 24 dc./ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smily4kama 0 Napisano Maj 18, 2010 agi - jestes pewna ze 30 ng/l ? czy moze 30 nmol/l? bo ja mialam drugi wynik 31 nmol/l co w przeliczeniu na ng/l daje okolo 9,47 ng/l i jestem poza norma. ( wynik w nmol/l dzieli sie przez 3,18 i wychodzi w jednostce ng/l ) Jesli mialas wynik 11 ng/l i byl on robiony w polowie fazy lutealnej to moim zdaniem jest dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aska13h Napisano Maj 18, 2010 ej dziewczyny.czy ktos pomoze mi zrozumiec?od trzech dni plamie,od dwoch bole jak na okres,wieczorem nasilone.termin okresu(przed castagnusem) 15sty maja.caly czas mnie cmi w dole brzucha,tempka jeszcze wysoka 37.jestem przekonana ze dostane okres ale co mi sie porobilo????.czy cast tak namieszal?jestem w szoku.za kazda wizyta w toalecie sprawdzam czy to juz a tu tylko bezowy sluz.moze @sie rozkreca.ale tak dlugo.test ciazowy negatywny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smily4kama 0 Napisano Maj 18, 2010 aska13 - mozesz miec to samo co ja! Mialam plamienia i wysoka tempke przez 4 dni, a potem buum tempka w dol i @ przyszla Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agi28 0 Napisano Maj 18, 2010 Kama napisze Ci dokladnie, co na kartce podali mi- 13,3ng/ml faza folikularna0,1- 1,6 faza lutealna2,5- 32,0 tak mam rozpisane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agi28 0 Napisano Maj 18, 2010 tzn to 13,3 to moj wynik wlasnie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jakie dziecko o cZym wy mowici Napisano Maj 18, 2010 ZAJRZYJCIE NA TEMAT!!! I ZDJECIE!!! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4471887&cmd=logout Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aska13 Napisano Maj 18, 2010 smily i takie ja mam przeczucie...ale to meczace:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smily4kama 0 Napisano Maj 18, 2010 agi- moim zdaniem masz bardzo dobry wynik progesteronu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agi28 0 Napisano Maj 18, 2010 nie widze mojego postu;p :) Kama moze rzeczywiscie nie jest to zly wynik, moge brac castagnus od 7dc???? jak Wam minal dzien???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smily4kama 0 Napisano Maj 18, 2010 Mój dzień był nawet dość fajny. Nie napracowałam się za bardzo, żadnych prykrych sytuacji. Kupiłam sobie jakąś maść na to poparzenie i już się wysmarowałam. Było śmiesznie,bo pan mnie zapytał w aptece, gdzie konkretnie mam to poparzenie i jak powiedziałam, że na podbrzuszu to aż się zaczerwienił. Młodziak jakiś hihi W piątek idę na grilla do kolegi z pracy ( mąż pracuje, więc idę sama ), w sobotę na kawkę z koleżanką się umówiłam, a niedziela dla mnie i moich nowych książek :) No i zrobiło się fajnie ciepło w Dublinie, więc żyć się chce! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30 Napisano Maj 19, 2010 Ha! A ja już drugi cykl z kolei (Castagnusowy) mam przedziwne wrażenie, że mam dwie owulki w jednym cyklu. Jedną tuż po @ - tak 5-7 dzień, a drugą 20-22 dzień... Jak wcześniej pisałam cykle 32-34 dni. I w każdym cyklu na Castagnusie tak 4-6 dc potężnie puchną mi uda - właściwie całe nogi, ale najbardziej uda. Ledwo mi się mieszczą w spodnie, które normalnie są luźne. Bolą przy tym okrutnie, mam jakieś dziwne skurcze w nich, etc. Miałam tak np. wczoraj i widzę, że dzisiaj będzie to samo. Trwa to dzień lub dwa i przechodzi zupełnie. Przedziwna sprawa. Jednak organizm kobiety to jedna wielka tajemnica! To na pewno wpływ jakichś hormonów, tylko których tak zaraz po @? Kama: oczywiście, że masz rację z tym konsultowaniem u lekarza wszelkich zdrowotnych decyzji, ale to tylko w sytuacji, kiedy masz naprawdę godnego zaufania specjalistę. Po moich doświadczeniach z zupełnie nieodpowiedzialną osobą i zupełnie nieodpowiedzialnym sposobem prowadzenia pacjentki... podchodzę z ogromną dozą ostrożności i zdrowego rozsądku do tego, co mówią lekarze. I jeśli coś mi się "nie zgadza", to po prostu sprawdzam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
manosia 0 Napisano Maj 19, 2010 Witam Kochane :) Troszke się zaniedbałam w tym forum ale od przed wczoraj mój narzeczony był w domku i same wiecie jak to jest... czas leci jak oszalały i ciągle nam na wszystko go brakuje :/... dzisiaj juz poszedl do pracy a ja od 5.20 (jak wstał) nie spie i się potwornie denerwuję... Postanowilam posluchać rad smily4kama za co Ci Kochana ogromnie dziękuje i poszłam wczoraj na badania, zrobiłam te które napisałaś oczywiście nie wszystkie nooo i jeszcze kontrolnie inne gdyz kilka lat temu przeszlam bardzo poważną chorobę wątroby tzn 10 lat temu była poważna gdyż lekarstwa które były jednych z trzech rozwiązań sprowadzao mi z holandii :/ i ostatnio po rozmowie z mamą doszłyśmy do wniosku że objawy jakie ostatnio mialam mogą swiadczyć o początku nawrotu choroby :( i od wczoraj mam mega stres... mam nadzieję że wszystko bedzie ok... co do badań to zrobiłam: MORFOLOGIE, FSH, LH , TESTOSTERON, PROLAKTYNE, T-3 i T-4 (kontrolnie) no i Alat, Aspat i Bilirubinke :) i dzisiaj po 12 mam odbiór wyników... ania85pomorskie dziękuję za wsparcie :) asia a co u Ciebie?? Pozdrawiam wszystkie Kobitki na forum :) Hehe ale napisalam esej... ;) mam nadzieję że nie zanudziłam was... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maka82 0 Napisano Maj 19, 2010 CZESC, czy jest mozliwe ze nie mam owulacji? testy nie wykazuja mi dni płodnych, a moze robie je w złym czasie, moze wcalenie nie mam owulacji wtedy gdy sobie to wyliczam? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smily4kama 0 Napisano Maj 19, 2010 Maka82- mozesz nie miec owulacji- sprawdz progesteron! z tym, ze nie opieralabym sie na samyych testach owulacyjnych, gdyz niestety nie zawsze dzialaja i nie u wszystkich kobiet; sprawdzasz sluz? mierzysz tempke? bo po tym najlatwiej powiedziec, czy ta owulka jest czy nie; masz tzw. bol owulacyjny? Dodam jeszcze, ze jest mozliwe, ze masz akurat cykl bezowulacyjny, bo i takie sie zdarzaja, nawet u kobiet, ktore regularnie maja owulacje. manosia- nie, nie zanudzilas kochana! i brawo za badanka! czekam na wyniki z niecierpliwoscia; i nie zapomnij wszystkiego notowac na 28dni.pl Ewa30- nie jest mozlwe, zeby kobieta miala dwie owulacje w jednym cyklu; nie ma takiej opcji w ogole, ale chyba wiem co masz na mysli, bo ja mam czasami tez takie uczucie; slyszalam, ze to podobno oznacza, ze pecherzyki sie wydostaja i daja nam takie uczucie, jakby to juz owulacja byla...nie wiem, czy to prawda czy nie, ale nie wykluczam tej mozliwosci. A u mnie 3dc i czekam z niecierpliwoscia na wizyte u gina. Zobaczymy co i jak :) Milego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aska13 Napisano Maj 19, 2010 witam was wszystkie cieplutko.tak wiec u mnie dziwne rzeczy sie dzieja....dzis 29 dc a tu nic,normalne cykle max 25cio dniwe.ciagle plamie ,choc wczoraj wieczorem plamienie ustalo byl tylko jasny sluz ???dzis rano z kolei po wysiusianiu polecialo cos brunatnego i narazie to by bylo na tyle.od czterech dni bole okresowe.plamienie zaczelo sie 15 tego... mecze sie okropnie.jestem w szoku i ciagle zastanawiam sie o co chodzi???piersi nie nabrzmiale,tempka jeszcze wysoka.serio jezeli mam dostac okres to juz chce go miec i wiedziec na czym stoje.tak sie wlasnie czuje-na okres. pozdrawiam was wszystkie ,milego dnia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aska13 Napisano Maj 19, 2010 smily usmialam sie hahaha:)to sobie narobilas biedy z tym "wygalaniem".ja bym zaryzykowala panthenol kochana.u nas tez swieci slonce i nawet cieplo:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anna2806 Napisano Maj 19, 2010 Cześć Maka82 :) Owulacja nie musi być w każdym cyklu, zdarzają się cykle bezowulacyjne. Mają na to wpływ nasze "hormonki" a im kobitka starsza tym częściej takie cykle się zdarzają. Ważna jest obserwacja cyklu, jego długość, czy są regularne, czy jest skok temperatury, jaki jest śluz itp. Czasami testy owulacyjne są ujemne a po skoku temperatury i wyglądzie śluzu wiemy, że owulacja była. Można też u gina sprawdzić USG czy pęcherzyki rosną. Nie wiem jak z cyklami u Ciebie i czy sprawdzasz sobie temperaturę, robiłaś jakieś badania? Wtedy jest łatwiej i wiesz czy brak owulacji jest sporadyczny. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aska13 Napisano Maj 19, 2010 ja tez slyszalam ze kazda kobieta ma jeden cykl bez owu w ciagu roku a po trzydzieste jest ich wiecej.najwazniejsze to prowadzic obserwacje.moim zdaniem podstawa to temperatura,ze sluzem bywa roznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30 Napisano Maj 19, 2010 Kama: Widzisz - a mnie lekarka powiedziała co innego... że po odstawieniu antykonceptów często się zdarza wielokrotna owulacja i stąd się biorą częstsze ciąże mnogie w pierwszych cyklach od odstawienia pigułki... W ubiegłym cyklu wszystkie objawy (śluz, ból owulacyjny, etc.) wystąpiły u mnie 2 razy... I jak tu ufać lekarzom? Też mi się wydawało, że dwie owulacje w cyklu to bzdura... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aska13 Napisano Maj 19, 2010 ewa30 jesli moge sie wtracic to po odstawieniu antykoncepcji zdarza sie ze jednoczesnie uwalniaja sie dwa jajeczka,stad ciaze blizniacze.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach