aj własnie dałam klapsa mojej 5latce

troche mi teraz głupio ale wpadła w taką histerie, że dałam jej klapsa nie mocno no ale zawsze jednak ehhh sama byłam bardzo bita jako małe dziecko i nie chce na nią podnosic ręki ewentualnie krzykne czy cos takiego...

Jak dzieci sa bite w dziecnstwie to pozniej tak samo traktuja swoje dzieci. Wiem cos na ten temat.

aj tam gadasz glupoty.... swojej córki bić na pewno nie będe w taki sposób....w jej wieku ja chodziłam z naderwanymi uszami... i z siniakami wszedzie...

Mozesz dziecku dac klapsa jak zasluzy,nic sie jej nie stanie . W tym wieku dzieci sa strasznie kaprysne i nikogo nie sluchaja ,wiec trzeba troche dyscypliny.

no nie mowie ,ze do takiego stopnia.ja tez bylam przez ojca bita jako dziecko i zawsze sobie powtarzalam ,ze nigdy nie zbije swojego dziecka. Klapsy byly i mam wrazenie,ze czasem zachowuje sie tak jak moj ojciec.

kurcze, no wlasnie jak tu poradzić sobie z tym że ta zazwyczaj grzeczna dziewczynka ostatnio zamieniła się przepraszam za wyrażenie w kaprysnego bahora;) hihi dobrze że tego nie przeczyta i po prostu nie mam panowania czasem... jak sobie z tym radzicie?

no i powinni się tobą zainteresowac odpowiednie władze, bo jak się da klapsa to siedzi cicho a nie jeszcze przyznaje na ogólnym forum.

JAŚNIE PAN SIE ODEZWAŁ ::D:D:D:D:D:D:D PROSZE CIE :O

moj tato tez niejednokrotnie zlal mnie po dupie:) Nie mam mu tego za zle, bo inaczej zupelnie bym sie wykoleila:D Naprawde nic na mnie wtedy nie dzialalo, wiec prosze dziewczyny nie piszcie mi o bezstrespwym wychowaniu, bo chyba nigdy nie mialyscie do czynienia z niedobrym dzieckiem:D Gdyby nie moj tato, ktory byl surowym i konsekwentnym czlowiekiem to moze i nie bylo by mnie dzis na swiecie. Mame mialam gdzies, bo ona wiecznie mi na wszystko pozwalala, do dzis nie uwazam jej za dobra matke! Bo nie potrafi byc konsekwentna, nie potrafi nigdy podjac dobrych decyzji! Czasami nie ma wyjscia! Ja jesli moje dziecko bedzie tak nieznosne jak ja to rowniez przyloze sie zeby mu te rzeczy z glowy wybic:) Nie pisze o katowaniu, ale klaps czasami sie przydaje:)

ciekawa dyskusja lać czy nie lać ja mowie nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nik tu nie pisze o laniu, tylko o pojedynczych klapsach Moja cora ( 2,5 l ) po raz 100 stoi w kuchni i pyka swiatlem, prosze , tlumacze, wkoncu groze , nadal nic, zamykam ja w pokoju. Po paru minutach kary wychodzi z obietnica ze to juz ie nie powtorzy i co za 10 min robi to samo ! W koncu , ostrzegam ja ze jeszcze raz tak zrobi to dostanie klapsa, dalej pyka.Nie wytrzymuje i zgodnie z obietnica :P dostaje klapsa. I wiecie co nawet nie zaplakala, bo dobrze wiedziala za co dostala . Od tamtej pory skanczylo sie pykanie swiatlem.

ja uważam, że pojedynczy klaps jesczez nigdy nie wyrządził nikomu krzywdy, a te gadki psychologów, że dziekco, które kilka razy w zyciu dostało dosłownie klapsa wyrośnie na zakompleksionego człowieka, niezdolnego do istnienia w społeczeństwie itp itd to o kant kuli roztrzaskać. Uważam, że dziecko musi wiedzieć co mu wolno a co nie i rozumieć zakazy, które są dla jego bezpieczeństwa.

la jak zasłuzy. Kiedyś dzieci były lanie i co, nie było tylu wykroczeń przez 5-18 letnie dzieci jak teraz, gdzie są praktycznie nie bite. To tylko psychologowie tłumaczą, że bite dziecko bije, ale zycie jest życiem i nie każdy jest psychologiem.