Nowa Praca

Mam nową prace niby wszystko dobrze a jednak nie do końca kolezanki wspólpracownice z pokoju sa niemiłe sarkastyczne nigdzie nie ma miodu wiem ale one są wkur...... do tego Firma w złej kondycji nie wiadomo kiedy będzie wypłata za październik ,ma byc 10 listopada ale nic jak na razie na to nie wskazuje.Własciwie to juz rozgladam sie za nowa pracą bo przecież nikt nie chciał by pracować za Frico i jeszcze znosić fochy dwóch wrednych Bab :))) Załamka dobrze że poniedziałek i wtorek wolny

podzielcie sie swoimi wrażeniami z waszej pracy napiszcie jak u was współpracownicy i czy terminowo dostajecie wynagrodzenie

Jak pracodawca nie wypłaciłby mi pieniędzy na czas, odeszłabym bez wahania. Współpracownice dałoby się wychować, wiadomo, że jako nową osobę sprawdzają Cię, testują, musisz wytrzymać i pokazać, że ich ironię i sarkazm masz głęboko w dupie. Rób co do Ciebie należy i tyle. Reszta przyjdzie sama.

Ja mogę. Pracuje od października i do tej pory nie mogę sie zaklimatyzować. Biuro mam sama, tylko obok dyrektor, strasznie wybuchowy, ale ogólnie spoko gość. Do tego jestem najmłodsza w całej firmie - 24 lata a moje koleżanki sporo strasze więc sie wywyższaja. Wypłata na czas bo to budżetówka.

Kobieta z potencjałem ----- tak masz rację testuja mnie a ja robie swoje ,ze swoich obowiazków wywiazuje sie i tyle ale to wynagrodzenie ile mozna czekać ??? Przepisy mówia że za poprzedni miesiąc najpóźniej do 10 dnia następnego miesiaca pn ,wt mamy wole więc powinien byc to 12 listopad zobaczymy .Napisze wam czy dostałam

No właśnie dlatego Ci napisałam, że ja bym pracę rzuciła, pracodawca nie ma prawa spóźnić się z wynagrodzeniem. Siedź tam dopóki Ci nie wypłaci, a szukaj koniecznie czegoś.

To może mi doradzicie. Muszę współpracować z księgowością a tam wredne babska siedzą. Tylko na mnie się wydzierają. Normalnie mam ich dość. Strasznie mną pomiatają a ja nie mogę się im przeciwstawić bo podlegam bezpośrednio pod nie. Nawet nie mam komu się poskarzyć. Doszły do mnie słuchy, że one tak w ten sposób traktują bo boją się o stołki. Ja mam wyższe wykształecenie a one tylko ogólniak. Nie wiem co robić. Jak z nimi postepować. Pyskować z nimi nie będę bo to sensu nie ma.

własnie to czynię juz za wczasu szukam czegos innego bo jak przy pierwszej wypłacie jest taki czasowy to łatwo sie domyślic ze ta Firma tak własnie oszukuje pracowników:(((

Zapytaj następnym razem \"z jakiej racji wydzierają gębę na Ciebie, od tego jest pracodawca i to też nie do końca\". Jak będziesz usługiwała i nie reagowała na ich złośliwość, nie będą miały do Ciebie szacunku.

Nikt nie każe Ci się wdawać z nimi w słowne potyczki, po prostu odpowiedz na ich uszczypliwość i zaczepki.

Przez te babska tracę radośc życia. Jak wracam do domu to czuję się tak, jakbym pracowała 8 godzin w kopalni. Od razu do łóżka i tak do rana. A potem od nowa. Nie mogę znaleźć na nie sposobu. Myslą, że przyszła młoda naiwna to można nią pomiatać. Jestem za mało asertywna, brakuje mi pewności siebie. źle się czuję w nowej pracy. Nie mam w nikim oparcia. I tak wszystko jest do dupy. Nawert nie mam komu się poskarżyć.

dzieki za rady :)))

nowa pracownica nam sie wyżal aż tak jak Ty nie mam ale niestety do tego dąży więć musze być asertywna i Ty też Powodzonka nowa pracownico:)))

Powiedźcie jeszcze jak zachowac się skoro szef jest wybuchowy. Wydziera się kto mu sie nawinie a po chwili miły jak baranek. jak w czasie takiej pyskówki się zachować? Wdawać się w dyskusje czy pokornie milczeć aby zyskać?

jak twój szef wybuchowy to fatalnie cięzko o asertywność przy świrze Zmień prace na taką gdzie bedzie łagodniejszy:)))

ech

rozumiem cie autorko, ja też po studiach mialem kiepska pracę. Ale przeczytałem sobie książkę" Bogaty ojciec, biedny ojciec" i zrozumiałem dlaczego praca na etacie jest beznadziejna. Koniecznie kup książkę, potem zainwestuj w nieruchomości, giełdy, zostań rentierem w wieku 40 lat

jakiego autora ta książka ???

jestem w podbnej sytuacji co Ty-Nowa pracownico i nawet jestesmy w tym samym wieku, beznadziejne laski, może tylko jedna nowa którą bardziej zaczepiają w miare ok, ja odpyskuje no ale jak mowisz to nie wyjscie z sytuacji. poza tym to staż do konca grudnia wiec wytrzymam i to w branzy ktorej nikomu nie polecam-bankowość.a atmosfera w pracy to 90% sukcesu..

tak atmosfera w pracy jest bardzo ważna w przyjaznych warunkach odrazu pracuje sie inaczej

obiecują że zapłacą 15 listopada za październik czekam zobaczymy

Proponuje moj topik sobie przeczytac...od tego czasu jest gorzej i gorzej... ta jedna wszystko robi tak ,aby mnie umniejszyc w oczach szefowej... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3879368

no i dodam jeszcze jeden moj topik.... tez o tym stazu:/ http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3888874

atmosfera w pracy napięta beznadzieja do tego dziś 15 czekam na przelew a tu nikt o wypłacie nawet nie wspomina cholera poszłam do pracy żeby zarobić a nie dzialać chartatywnie płakać mi sie chce tyle rachunków do popłacenia a tu pensji nie ma :(((

nie wiem co zrobie jak w poniedziałek nie dostane wypłaty :(((

jak to nie dostalas wypaty? jest polowa miesiaca a Tobie nie zaplacili??

nie dostałam wypłaty za miesiąc październik a dzis jest 15 listopad ,pracuje od niedawna trafiłam do firmy która ma kłopoty z płynnoscią finansową własciwie to juz szukam nowej pracy :((( jestem załamna wpierw szukałam długo pracy no i ja znalazłam szczęście było krótkie jak sie okazało ze trafiłam do firmy która płaci parcownikom pensje z 2-3 miesiecznym opóźnieniem :(((

mam małe dziecko ,jak mam powiedziec dziecku że firma ma kłopoty z płynnością finanosową za żłobek zapłaciłam wczoraj z pożyczonych pieniedzy:((( mówie wam załamka :((((