Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NN....

przyczyna zdrady

Polecane posty

Czytając ten temat dochodzę do wniosku, że wszyscy chcieliby iść na łatwiznę. Piszesz Chju, że masz teraz kobietę, która Ci odpowiada, a zarazem zakładasz od razu, że nawet najmniejsze uchybienie przekreśli Wasz związek. A nie powinno być tak, że jeśli kogoś kochamy to jesteśmy w stanie schować swoją dumę, swoje uprzedzenia i walczyć o tą miłość? Przecież prawdziwe uczucie nie boi się wybaczania! Oczywiście jeśli widzimy, że druga strona chce wszystko naprawić, że też kocha szczerze, ale zbłądziła. Czy nie zasługuje na drugą szansę? Nikt nie jest idealny i błędy się zdarzają. Ile jest sytuacji, że sami ze sobą nie możemy sobie poradzić, bo jakoś się zakręcimy w tym życiu i nie widzimy wyjścia. Wtedy właśnie z pomocą powinna nam przyjść kochana osoba... No ale chyba to mity są już jakieś, bo dziś mało kto tak myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NN...
do jakis tam facet- moj eks dbal o moje potrzeby, w sumie sporo czasu razem spedzalismy; ale chyba nigdy nie czul, ze ja jestem TA osoba; to to co chju tutaj pisze;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie moja barwna przeszlosc sklania mnie do tego by nie wybaczac .... wczesniej bylem do tego sklonny teraz wiem ze to niema sensu ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NN...
to chyba jest tak, ze wtedy Ty byles nie fair i byles w zwiazku z tym bardziej tolerancyjny dla drugiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NN...
Ty chociaz miales jaja i potrafiles , tak piszesz przynajmniej, uczciwie zerwac. Bo ja nie uslyszalam nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do moonlight_girl...... nie twierdze ze bede sie czepial drobiazgow.... wierze natomiast ze milosc moze sie odrodzic ....... ale dopiero z popiolu.... ze zgliszczy ..... z dluzszej przerwy...... to wtedy mozna zrozumiec co sie mialo jak sie to utraci...... po dluzszej przerwie (np rok) jest mozliwa "druga milosc" a jezeli ona nie zadziqala to trzecia niema sensu na 100% jestem zdania ze 2 szanse trzeba dac ....nie odrazu ale trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylem nie fair fakt ale dlatego takie zachowanie nie bedzie juz nigdy nie zawita w moim poblizu.... zmienilem to u siebie ....... a moje ex partnerki nie byly tolerancyjne tylko nieswiedome .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NN...
a moze byly swiadome? tego nie mozesz byc pewnym nigdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NN...
swoja droga chju, gdyby Twoja obecna byla swiadoma tego, co robiles kiedys, chyba nie bylibyscie razem.... strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym..... skoro jestem fair i chce by tak zostalo to moge tego od aktualnej partnerki oczekiwac.... dlaczego mialbym przymykac oczy na ewentualne jej zdrady .... czy dlatego ze kiedys tez jakies mialem na swym koncie ? przecez w stosunku do niej jestem czysty a to co bylo 5-10 lat temu to jej nie dotyczylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NN...
a jaki macie juz staz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja obecna jest swiadoma mojej przeszlosci .... rozmawialismy na ten temat nieraz (oczywiscie bez pikantnych szczegulow)..... byla troche wystraszona i podejzliwa ale jest jaknajbardziej swiadoma mojej przeszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazylas jak odbieglismy od tematu Twojego topiku? ciekawska baba jestes ...:D spadam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NN...
ja tez spadam dzieki za wymiane mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×