Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ananas w UK

POMOCY. Co ja mam teraz zrobić?

Polecane posty

8:45 1/2 jabłka 13:00 surówka z pora, ogórka, papryki żółtej z 3 łyżeczakmi majonezu 16:00 pół miski zupy jarzynowej plus chochelka rosołu z lanymi kluskami 19:00 sałatka z 1/4 dlugiego ogorka, 1/2 pomidora, 12 oliwek polane oliwa z oliwek plus 4 plasty kielbasy suszonej i 2 lyzeczki salatki z majonezu, jajka, kukurydzy i niewiem czy coś jeszcze było 23:00 3kanapki z margaryną kiełbasą suszoną (jakieś 5plastrów srednicy ccm) i 2 ogórki konserwowe. do ego babeczka mająca w sobie kolo 400kalori moze 300. Ja wiem że utyje, ale jak mam zaradzić temu obrzarstwu. Dziesieńć dni przestrzegania diety podobnej do tej wyzej (do 19) i niemoge. Dzis mam zastuj. przytylam od wczoraj 300gram. POMOCY. Boje sie że zaczne wymiotować. Dziś powstrzymałam się w OSTATNIEJ CHWILI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest źle tylko ta 23.00 :o no i ten wcześniejszy majonez.... a tak to reszta cacy nie załamuj się gorszym dniem, jutro zacznij z czystą kartą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boje sie że mi metabolizm zwolnił. Moje mysli ciągle przy tym krążą. Nieumiem przestac. To jest chore. Co na przyspieszenie przemiany materji? pierwszych dwóch posiłków przesunąć nie mogę i na kolacje to aż mnei nosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rano zdecydowanie za mały posiłek rozłóż sobie wszystko co zjadasz na 5 równych i staraj się o tej samej porze a żeby przyspieszyć metabolizm poćwicz trochę :) to naprawde działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robie codziennie ćwiczenia 6weidera i 25 brzyszków do tego dwa razy po 1,15 rowerka i ćwicze łydki na schodach 15 powtórzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chipsy jem
i non stop zygam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to może masz lekki zastój? tak się zdarza, nie poddawać się wtedy a znowu waga ruszy w dół ładnie już przecież schudłaś :) cierpliwości i wytrwałości życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku ale to jest niebezpieczne i strasznie nie zdrowe. Juz dziś siedziałam nad toaletą z palcem w gardle ale w ostatecznosci sie powwstrzymalam. Teraz mysle ze moze zrobilam zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chipsy jem
tak tyle ze ja wymiotów sobie sama nie wywoluje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chipsy jem - to się przerzuć na lepsze chipsy a nie te z biedronki :D to po nich nie dziw, że rzygasz :P Ananas - no codziennie nie ma sensu :) ja się ważyłam raz w tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh ja tak nie mam. obłęd. Może faktycznie zjem więcej rano. a na kolacje to nieiwem ręce sobe odetne albo usta zaszyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ale ja niemoglam wytrzymac raz na tydzien. myslę że co 3 dni będzie to optymalna opcja. Ale niewiem jak sobie rozłożyć tą dietę. Ile schudłaś? Miałaś upadki jak ja? Ile Ci to zajeło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie 3 miesiące i 8 kg. powoli ale skutecznie :) trzymałam się 1000 kcal dziennie i 5 małych posiłków no i orbitrek i hula hop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upadki miałam i zastoje też były. było, że 2 tygodnie waga ani drgnęła a potem znowu zaczeła powoli w dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chipsy jem
meaaa----rzygam bo mam dzidzie w sumie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie podłamało że podskoczyła. To dlatego. Ale obiecuje poprawe.Jutro stane na wadze i zobaczę co sobie zrobiłam. I do niedzieli. Zacznę się ważyć raz w tygodniu. I nieupadać. Nie moge upadać muszę schudąć. Boję się, że rano będzie jednak powyżej 72kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chipsy wpierniczasz z dzidzią na pokładzie? :D no dobra, ja dzisiaj pepsi piłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a okres ci sie nie zbliża? pamiętaj że przed okresem waga może skoczyć nawet 2 kg do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dołączę do odchudzających się po porodzie :D czyli mam nadzieję, że nie później jak za 2 tygodnie :P wtedy zobaczycie desperatkę :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Nie zbliża sie. Za dwa tygodnie powinnam mieć. Mi waga wtedy skacze góra o kilogram. No nic byle do jutra. Byle do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tja maleństwo... doładowało mi 18 kg :D cóż... pomartwię się potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chipsy jem
a ja jeszcze dzis ,mnie naszlo nawet na papryke w occie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bęedzie piekne pachnące i będzie Cię strasznie kochało! Ide spać. Obiecuję jutro napisać co z wagą i uda się prawda? Jutro nowy dzień. Nie podskoczepirzeciesz wyzej niz 72,5kg (tyle waże teraz na ten moment). Czyli i tak 2,8 do przodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszym trymestrze jadłam galaretę z miesem, polewałam octem i zagryzałam lodami cytrynowymi....:P dobra idę spać, bo się głodna robię :) chipsowa - zdrówka życzę ananas - wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chipsy jem
meaaa-----------mnie odrzucilo od slodyczy i mięsa ...za to chipsy wpraost uwielbiam wiem ze to smiecie ale musze to jeśc bo do tego mnie ciagnie i jeszcze groszki konserwowe ..mam nadzieje ze mi to nie zaszkodzi... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upadłam. Nie mogę się podnieść 10:00 parówki w sosie (okolo 250kalorii) 14:00 jagórt naturalny (oklol 100) 16:30 makaron z parówkami w sosie (600) plus pol babeczki (200) plus baton (250) razem 1400 kalorii ja na tym na 100% przytyje, a nie potrafię się powstrzymać. Jak powstrzymać ta napady? Boje się wieczora. Ja nie jestem głodna, ale ide do kuchni i poprostu musze... o 19 postaram się zjeść tylko ogórka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mam ogolnie problem ze slodyczami, przed chwila bylam na dole i 3 ciastka wrabalam. TRAGEDY!!! az mi wstyd za siebie, zeby 3 dni bez slodyczy nei wytrzymac to juz chyba nalog. No ale coz jutro nowy dzien i zaczynamy od nowa, grunt to pozytywne myslenie. Ja mam do zgubienia szostke...;) Kobietki trzymajcie za mnie kciuki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×