TAJEMNICA LEKARSKA

zadzwonila do mnie przyjaciolka ze jej lekarzz rodzinny mussial komus powiedziec o jej chorobie, moze zonie - to glupia baba. teraz wiedza o tym i inni. Jak jej pomoc martwi sie nie zeby to jakas wstydliwa sprawa ale chyba taka nie wolno. Co o tym myslicie, co jej poradzic?

Lekarz nie ma prawa mowic o pacjentach i ich chorobach :o Poradz jej by zaszla do lekarza,powiedziala , ze jakby chciala by wszyscy wiedzieli ze jest chora to by w gazecie ogloszenie dala i msze zamowila :o a potem niech zmieni lekarza...

ale to superlekarz, roz umiem ją poradzilam, zeby poszla za jakis czas, wymyślila jakąś rzadką dolegliwosc i nagrala ich rozmowę. Dziś z kazdym telefonem to mozna, niepotrzeby zaden dyktafon. Dziennikarze robia to na codzien, chcąc zlapac dobry temat, prowokuja, udają, glupich, chorych, zakochanych i maja temat jak znalazl. Tylko nie wiem czy ona da rade.

dobry pomysł tylko musi wiedzieć jak to zrobić, takie zabawy to dla supertwardych osób, świadomych konsekwencji. Ale problem jest dość poważny, więc chyba warto spróbować.

z tego co wiem lekarz NIGDY nie moż e mówić oproblemach pacjentów.Nikomu .Jeśli chory chce,może sam opowiadać o swoich dolegliwościach.,ale to jego sprawa..

a skąd ta przyjaciółka wie, że lekarz powiedział o jej chorobie? Poinformował ją o tym? To jakaś głupota. Postronni mogli się na przykład dowiedzieć poprzez laboratorium gdzie robiono badania, poprzez pielęgniarkę, która segregowała wpisy, poprzez konsultacje z innym lekarzem - możliwości dużo. Nie sądzę, aby lekarz prowadzący miał jakikolwiek interes w tym, aby opowiadać o przypadkach z jakimi miał do czynienia w danym dniu. To głupota jakaś

..kryszko.. jeśli ten lekarz jest taki dobry ,to oczywiście powinnaś pójść ,jak najbardziej.... Tylko wiesz..jeśli naprawdę dobry to mogą być kolejki. Najlepiej umów się telefonicznie,po co masz tracić czas w poczekalni..

myślę, że ona wie co mówi, to na pewno wyszło od jego żony to ten kanal, bo wiedza osoby wokoł niej. To nie jest duzy problem bo choroba niby zadna, ale z innymi pacjentami moze byc tak samo Nie wolno poblazać złu, chodzi o zasady

do agata co za glupoty z tymi kolejkami to przeciez zaden problem

..nie ma kolejek..? To może nie taki dobry....?

może i nie taki doby, nie wiem, to nie mój lekarz, mam swojego, rowniez dobrego

to już nie wiem co Ci poradzić... Chyba najlepiej będzie jak pójdziesz do swojego.. Twój lekarz chyba najlepiej Cię zna ,pewnie nie raz zasięgałaś jego porady.. Ja bym nie szukała innego. Trzymaj się, Kryszko ...

ja z moim już rozmawiaam o tym jej problemie on jest oburzony, mówił o etyce, przysiędze i tym wszystkim, wiecie on powiedzial, że to powinno byc skierowane do komisji etyki, bo to grubsza sprawa, niz by sie wydawalo, jesli raz sie zdarzylo zdarzy i drugi. Mowilam jej otym, ale ona sie waha, mowi, że po prostu zmieni lekarza.

to oburzajace co tena palant zrobil, ja bym nie darował!!!!!