gdy ktos sie obraza

mam w rodzinie taka osobe, ktora obraza sie bezpodstawie o nic wlasciwie. Ma urojenia czasem. Nagle ni w 5 ni w 9 przestaje sie odzywac, fochuje, robi na zlosc, odzywa sie per Pan/Pani i biadoli reszcie rodziny. Czy Wy na moim miejscu normalnie byscie sie zachowywali - typu gadka szmatka jak do betonu, czy tez zero odzywania sie. Ale z drugiej strony - jak wyprobowalam ta druga metode raz to potem bylo, ze to ja jestem obrazona. A ja jeszcze nigdy w zyciu obrazona na nikogo nie bylam, heh...

olać obrażalską

a skad bede wiedziala, ze sie odobrazila wtedy? :D Znow wyjdzie ze to ja sie obrazilam :D

..trudno Ci coś doradzić.. musisz zadecydować sama-albo zachowsz się normalnie albo jak radzi Ci ktoś powyżej.. zrobisz jak zechcesz..decyzja należy ddo Ciebie.....

stawiaj taką osobę, przed jej wlasnymi fochami. tzn. pytaj wprost o co jej chodzi , nich się tłumaczy. a kończ rozmowe : to jak ci miną fochy to daj znać bym do tego czasu dala ci spokoj. lub poprostu ignoruj jej milczenie bo być moze że się przyzwyczaila że jak się nadyma to wszyscy wokół niej ganiają :D

też znam taką osobę..Dziwna trochę jest..raz poznała fajną koleżankę gdzies na wczasach,pisały potem maile.Tamta była bardzo miła..ale ta moja znajoma coś żle zrozumiała,albo nic nie zrozumiała i korespondencja się urwała .Znajoma żałuje(ale ona trochę ciężko myśli..),bo ta kole żanka była fajna. Próbowała nawet odnowić kontakt,ale tamta nie odpowiada. Napisałam,bo pomyślałam,ze to tak podobnie jak u Ciebie.

Strzeliłbym takiej osobie w ryja, niezależnie czy jest kobietą czy facetem

..jedni oleli,inni zignorowali ,strzelili w.... nikt nie był wspanialomyślny..nikt nie wybaczył.. i co było dalej..?

tyle, ze to moja babcia :O z ktora mieszkam do tego...

..babci też trzeba wybaczyć..

wybaczam jej cale swoje zycie :O Moja mama jeszcze dluzej :O Ale nie o to chodzi ;) Tylko jak sie zachowywac. Ja nie umiem sie obrzac, nie wiem jak reagowac jak ktos jest obrazony...

..nikt pewnie nie jest obrażony..nie trzeba szukać dziury w całym.. jak się zachowywać ? Normalnie ,zwyczajnie ,jak zawsze :)

No... ale troche to trudne jak ci ktos drzwami trzaska przed nosem, zamyka sie, nie odpowiada na dziendobry, a jak juz musi to zwraca sie na Pani :P

..nic nie jest trudne.. nie trzeba szukać dziury w całym.. :) :)

dla mnie to trudne :)

..może lubisz szukać problemów tam gdzie ich nie ma? Lubisz wyważać otwarte drzwi ?

przeciez jak mi zamyka drzwi przed nosem to sie nie dobijam... ale skad mam wiedziec kiedy jej przejdzie

..co ma przejść ? zdecyduj się ,o czym mówisz..? jedno..może nie przejdzie..?któż to wie.. a drugie..no właśnie-co ? nikt chyba nie był obrażony dlaczego tak marudzisz ..? :)

moze marudze... nie wiem czy ktos byl obrazony czy nie, co to ma do rzeczy? :) obrazona jest osoba w mojej rodzinie. Zawsze jej przechodzi. Tylko meczy mnie to :O W sumie nie mialabym nic przeciwno jakby jej nie przeszlo. Bo wole wiedziec na czym stoje ;)

..nikt nie miałby nic przeciwko.. To już oswojone zwierzę.. tak długo z nami jest..i chyba nie myśli nawet o odejściu.. a wprost przeciwnie..zaczyna się panoszyć..! :)