dziewczyny pomocy!!!!!!!!

czy jest możliwe ze mogłam zajś w ciąze jesli kochalam sie z chlopakiem podczas okresu ale mialam tampona a on strzelil do srodka??

a który dzień okresu i jak długie masz cykle?

dzien 4 a mam 7 dni

a cykle ile trwają (od dnia pierwszej miesiączki do następnej)

kochałaś się z tamponem w środku? buahahaha no to super!!

co za bezmyslnosc...jej...szkoda slow

Jak mozna sie kochac z tamponem w środku???!!!!! Niektórym to odbija

jak tak można... nie bałaś się że zrobisz sobie krzywde -_- masz szanse na bycie w ciąży choć niewielkie

szanse są zawsze, zwłaszcza jak masz nieregularny cykl. ale ale..tampon w środku? :f tragedia.

zrobić kochając się z tamponem w środku? Bez przesady! :O

to ja radzę wrócić się do byle jakiej książki do biologii, ewentualnie pomyśleć logicznie. :/ szkoda, że koleś jeszcze nie spuścił jej się w tego tampona, miałaby 2 w 1 :]

dobre polip!! albo urodzisz ale tampona bo niewiem jak ty go potem wyjęłaś - zginął gdzies w odchłani i wyjdzie za 9 miesięcy ;)

a co takiego w tej książce do biologii wyczytałaś/łeś, albo co Ci wyszło z logicznego myślenia - polipol ojojjjj - uważasz, że tampon tak ciężko wyjąć? a jakby sznureczek się urwał, to bez wizyty u gina się nie obejdzie? O matko!

no nie wytrzymam. uwazasz ze kochanie sie z tamponem w srodku to nic takiego??? Przecierz partner wsadzajac ci penisa wciska tampon głebiej i porusza nim. Moze doprowadzic do powstania otarc i ranek a to juz bardzo bliska droga do powstania nadzerki. Nie słyszałam wiekszej głupoty niz seks z tamponem w pochwie

a jak masz watpliwosci to porozmawij z pierwszym lepszym lekarzem na ten temat. Ale uwazaj zeby nie umarł ze smiechu

Chyba smiechu....

a to dobre byla tu taka co pisala ze kochala sie z tamponem miesiac temu i jeszcze go nie wyjela :):):)

seks z tamponemw srodku????!!!!!!! niektórzy to maja pomysły. jak mozna wogule wpasc na cos tak glupiego?!

Długo nie trzeba by szukać, żeby znaleźć tu takie, które stwierdzą, że w ogóle tampony, to beee i używać je najlepiej jak najrzadziej, a jeszcze lepiej to wcale. :P Tampon to nie kawałek drewna z sękami, żeby miał uszkodzić pochwę i szyjkę macicy :P

Może autorka pomyślała że tampon wszystko wchłonie i użyła jako zabezpieczenia :-D :-o