Clubbing - kolka od tańca czy co inszego?

Hej, zioms ;) Mam pytanie treści następującej - co brać, kiedy brzuch boli? Żyje dośc żywiołowo, tzn. od week-end’u do week-end’u, z Aktivistem pod pachą itd, impreza za imprezą. Co mogą oznaczać i w zasadzie jak się uporać z bólem brzucha (okolice żołądka)? Matka twierdzi, ze na pewno mam wrzody przez tryb życia, szaleństwa, imprezy, drinki, nachos itd. Ostatnio byłam w Utopii i na parkiecie tak mnie skręciło, że zamiotałam się tak gwałtownie, że uszkodziłam partnera (krótko mówiąc, zgniotłam mu pewne okolice tak, że przy refrenie kawałka to on się zaczął skręcać). Obciach nieziemski, bo ej – co innego nastąpić komuś na palce, do innego uderzyć niechcący z łokcia, co innego pocisnąć w okolicy genitalnej. Do tego to nie pierwszy raz (ból brzucha, nie zgniatanie krocza partnera, hehe), nie sądzę właściwie, żeby były to wrzody, bo jednak chyba trzeba czegoś więcej niż nieregularnego trybu życia, raczej mi to wygląda na kolki (kiedy szybciej się ruszam, zaczyna tragicznie bolec, naprawdę tak, że aż muszę się zgiąć wpół niemalże), no ale nie można o mnie powiedzieć, żebym nie była w formie, kolka kojarzy się raczej z niewyćwiczeniem, chrychaniem i zadyszką. A więc – WTF? O co kaman? Co to może być?

ale jak ty dalas rade zgniesc te okolice facetowi? przeciez jak sie zginasz wpol, to predzej uderzylabys go z bani.

Długo ów "partner" dochodził do siebie :P:P ?

W prosty sposób, miałam swoją nogę między jego nogami, i w chwili, kiedy mnie skręciło, wykonałam nieskoordynowany ruch w tańcu, który to ruch zaowocował przygnieceniem tego i owego u gościa... Nie dochodził do siebie zbyt długo, ale potem jakoś nie był rozmowny -_-

swoim trybem życia na pewno so ie nie pomagasz, idź na usg jamy brzusznej

na moje to kolka ale spowodowana czyms jeszcze, moze masz tam jakas nadzerke czy cos na zaladku? idz do lekarza, albo zazyj cos profilaktycznie., driny zagryzane nachos in fact nie wplywaja dopsz na zaladek.

A masz takie sensacje tylko tańcząc, czy przy jedzeniu też?

Przy jedzeniu nie, ale po... ooj, po jedzeniu jest właśnie najgorzej. Taki ból wiecie, trudny do określenia, piekąco-gniotący, plus zgaga.

IMHO to moga być wrzodki spokojnie. Idź do lekarza, forum Ci wiele nie da, albo spróbuj łykać coś profilaktycznie, Ranigast jest przereklamowany, za te bez recepty w ogóle się nie łap, ale Polprazol działa w takich razach, to na wrzody i ogółem na niespreCYZOWANE BÓLE BRZUCHA IDEALNIEN DZIAŁA. Z OBJAWÓW MI WYchodzi, że to moga być wrzody, miałam podobnie, clubbing sprzyja takim akcjom.

Polprazol nie jest przypadkiem na receptte?

a jaki ogolem tryb zycia prowadzisz, nocne stworzenie jestes?

No tak jak mówiłam, od week-end’u do week-end’u. Studia, praca, po pracy wypady na piwo, jakaś dżampreza i od piątku wio ;) Nie mam czasu gotować i jem byle co, stąd pomysł z wrzodami, no bo sorson – na kolkę to mi ni ch... nie wygląda.