Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdradzona......

Proszę przczytajcie!!!

Polecane posty

Gość Zdradzona......

Witam. czytałam wiele o zdradzie bo ten temat mnie osobiscie dotknął. Piszą, że zdrada to tylko popę, że mimo,że zdradził to oocha a co jesli on zdradza mnie tylko z jedna kobieta to co, to to tez tylko popęd, czy już coś więcej. Czy on ją kocha? On nie wie, że ja wiem o niej, i raczej mu nie powiem. Piszą ludzie, że jednorazowe zdrady to popęd i czysty seź, a ja wiem, że oni znają sioę od 5 lat, spotykaja się już od pół roku jak sie okazał. Ja go poznałam go dwa lata temu, zostawił dla mnie żonę ja dla niego swojego faceta. a on mi teraz robi taki sam numer jak jej! Dodam, że 6 miesięcy temu urodziłam mu dizecko, a on spotykał się z nia jak ja bylam już w ciazy i wiem, że starania o taka sytuacje z nia jaka jest teraz zabiegał juz jak bylismy razem. Nie zostawie go ze względu na dziecko, przezyłabym chyba gdyby to był tylko jeden wyskok z jakąś obcą babą, ale on ma tylko ją i to juz taki czas. Dzwoni do niej codziennie ale tylko z pracy, mysli, że nie wiem. Czy on zakochał się w tej kobiecie, że ma tylko ją i taki okres znajomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jego się powinnaś o to zapytać. Takie sytuacje mogą się powtarzać. Lepiej być szczerym niż udawać, że wszystko jest w porządku. Gdybyś jednak potrafiła wyjść ze stereotypowego myślenia to powiedziałbym Ci co na Twoim miejscu zrobić a tak usłyszysz jedynie glosy o odejsciu albo postawieniu sprawy na ostru noża. Ja bym niczego nie wyrzucał tylko się zapytał jak On sobie wyobraża wasze życie? Czy trójkąt dla Niego jest ok. Jak będziecie spędzać razem czas, itd. Powiedz jak się Ty z tym czujesz. Jeśli Cię kocha uwzględni to. Jeśli coś wymusisz oddalicie się od siebie. On musi świadomi zrezygnować dla czegoś a na razie nie potrafi. Jeśli się uda zyskasz przyjaciela, będzie wiedział, że Go rozumiesz. Inaczej staniecie się dla siebie obcymi ludźmi. Bo jeśli chcesz wybaczyć to musicie razem temu stawić czoło. Fakt, że karma tu jest dobrze widoczna ale co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona......
nie che niczego stawiac na ostrzu noża, kocham go i jest jescze dziecko. Boje się tylko, że skoro tak długo utrzymuje kontakt z ta kobietą to on sie w niej zakochał. nie chę mu mowić ze wiem o wszystkim bo jak jego była zona dowiedziała się już o nas to on automatycznie odszedł a ja nie chcę żeby tak zrobił i ze mną. Chcem wiedzieć czy on mógł sie zakochac w tej dziewczynie jesli to tak długo trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Zdradzonej***
oj moja droga obawiam sie ale to oczywiscie tylko moja obawa, ze ten twój facet to chyba trochę zakochał sie w tamtej po 1 długo ja zna, po 2 za długo zadaje się z ta jedną. woja droga to co ty nie wiedziałas kogo bierzesz? Nie chce cie dobijac ale to troche kara dla ciebie za rozwalenie jego małzeńśtwa, a jesli zadradzal cie jek juz bylas w ciązy to może jemu chodziło tylko o to zeby miec dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawo karmy
zadziałało. Co dajesz to wraca . Nic nie zostanie bez zapłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to bez sensu. Będziesz udawać, że o niczym nie wiesz żeby nie odszedł? Skoro i tak tolerujesz obecną sytuację to czy nie lepiej porozmawiać otwarcie i powiedzieć jak Ty się z tym czujesz? Co do dziecka to na razie jest małe, mężczyzna ma małą więź z nim. Nie myślisz że powinnaś Go angażować w zajmowanie się dzieckiem? U starszego dziecka najgorsze jest obserwowanie chłodu uczuciowego u rodziców. To jest złe i tego trzeba unikać. Rodzice mogą okazywać swoje uczucia dla dziecka niezależnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"prawo karmy zadziałało. Co dajesz to wraca . Nic nie zostanie bez zapłaty " Dokładnie, zadziałało - wystarczy tylko napisać list o pewnej ustalonej treści i od razu pojawiają się odpowiedzi, których sens zamyka się w jednym z poniższych: - że masło jest maślane - j.w. karma wraca, oczywista oczywistość - że najlepiej być egoistą, tzn. patrzeć tylko na siebie - że najlepiej być samemu i ze wszystkim i wszystkimi skończyć - że winni są wszyscy inni ale to nie rozwiązuje konkretnego problemu, tak jak i w waszych przypadkach nigdy do końca nie rozwiązał pozostawiająć żal i złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kocha*****
ciebie raczej bo inaczej albo to byłby tylko pojedyńczy epizod albo co chwila inna a tu jeszcze dzługoletnia znajomośc i te okolicznosci... jesli ludzie tutaj to tobie potwierdzą no to masz problem. Jesli chcesz czekac w milczeniu to czekaj ciekawe tylko jak długo dasz tak radę. kiepsko to widzę. potwierdza ktos czy tylko to moje wywody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy można wytrwać ukrywając coś przed kimś, w sobie i przed samym sobą? Ludzie są różni, są i poligamiści, są kwestie niedowyobrażenia dla innych (miłość, kochanie wielu osób), ludzie są raczej ogranieczeni w postrzeganiu i swojej wyobraźni. Oczywistą oczywistością jest to, że tozachowanie faceta jest tutaj raczej cechą stałą, jednak kiedyś, wcześniej, podjął on odpowiedzialność za to co robił i co czuł, sytuacja się powtarza i będzie aż ktoś tego nie przerwie, nie zrobi tego szantaż ale szczera rozmowa, bo to jest kwestia jak oboje chcą żyć, oboje akceptują tę sytuacje i kwestia jest jak oboje się z tym czują, czego chcą nauczyć swoje dziecko, nie ma sensu bycie razem dwojga obcych sobie ludzi, ukrywanie, cierpienie w milczeniu wymaga heroizmu, poza tym brak konsekwnecji postępowania mężczyzny może doprowadzić do braku szacunku dla żony, są razem to razem powinni rozwiązać problem, jeśli dla faceta będzie to ucieczka to rzeczywiście żona ma się nad czym zastanawiać, ale kiedyś, za 10 lat pewnie nie będzie sobie wyobrażała życia z obcym mężczyzną, ponieważ teraz dziecko jest małe to trudno jej wyobrazić sobie rozstanie bo ma wiele obowiązków, jednak do decyzji dojdzie prędzej czy później, czy nie lepiej być szczerym? skoro to dotyczy ich obojga, Ona nie chce odejść na razie to czemu nie ma być szczera? Czemu ma nie mówić spokojnie mężowi o tym co czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Wy ludzie dopuszczacie do tych wszystkich sytuacji ??? AJk można nei wiedzieć o zdradzie jeslitrwa więcej niż.... krótko :) hehehe W głowie mi sie to nie mieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno uciekaj od tego zwiazku i to szybko od zony odszedl bo to byla jego jedyna obrona uciekal bo nie umial sie inaczej wytlumaczyc... tak samo zrobi z toba ....tylko ze ty mozesz byc szybsza i sama go wygonic,a dziecko sama wychowasz...chyba ze wolisz zyc z ta swiadomoscia ze twoj facet ktoreego kochasz i oddalas mu cala siebie ,woli byc z inna a ty mu bedziesz tylko prala i gotowala.szanuj sie kobieto,odeszlas od faceta dla niego i to ci jeszcze nic nie nauczylo...nie ty jedna z dzieckiem i nie ostatnia, poradzisz sobie zobaczysz.tylko musisz uwierzyc w siebie. a nawet jak wroci do ciebie to nigdy mu tego nie zapomnisz i zawsze bedziesz myslec ze cie zdradza... co bardzo mozliwe bo jak zone zdradzal z toba a potem ciebie z inna to nie wykluczone ze tamta zdradzi za jakis czas.... taki typ faceta. zycze ci duzo wytrwalosci i szczescia ...oraz odwagi bo bedzie ci potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
To że odszedł od żony dla ciebie to nie znaczy ze teraz tez od ciebie odejdzie jak bedzie wiedzial ze ty wiesz. A poza tym kobieto czy ty w ogole sie nie szanujesz? On cie oszukuje, śpi z inna baba a ty go jeszcze chronisz i sie martwisz ze jak sie dowie że ty wiesz to on sie obrazi i sobie pojdzie :o Skoro nie przeszkadza Ci to ze on uprawia sex z inną to moze niech ona sie do was wprowadzi i załozcie harem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet jest z natury poligamista. Zeby wybral rodzine, musi to byc dla niego wartoscia. Musi zaangazwoac sie w zajmowanie sie dzieckiem. Isc sam z nim na spacet w wozku zeby nawiazac swoja wiez, przewijac, kapac, karmic z butelki (mleko mozna odciagnac), wstac w nocy. Trzeba ze soba rozmawiac, dzwonic do pracy, rozmawiac przez tel. konkurowac, zajac mu czas, napisac milego sma, wczesniej przeciez nie rozmawialiscie, mow mu o tym co robisz, co czujesz, interesuja sie jego praca, rozmawiajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, he nie dziwi mnie taka odpowiedz bo czego sie mozna spodziewac po schematycznym mysleniu? Bo albo najwazniejsi sa ludzie, dwoje ludzi, to co ustala miedzy soba, jak beda nawiazywali wiez miedzy soba, co bedzie wynikalo dla nich z ich przezyc albo najwazniejszy jest wlasny egoizm, idywidualnosc, itp. Poza tym gdzie są odpowiedzi od ludzi, ktorzy POZYTYWNIE rozwiązali swój kryzys, no tak, Oni nie siedzą na KAFE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
"Nie zostawie go ze względu na dziecko, przezyłabym chyba gdyby to był tylko jeden wyskok z jakąś obcą babą, ale on ma tylko ją i to juz taki czas." myślę że w tej sytuacji pozostaje ci jedno. umówić go z jakąś twoją koleżanką, niech zdradza cię z dwiema to będziesz wiedziała że "to tylko seks" a tamtej wcale nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mój gust*
na mój gust to masz troche za swoje a ja myslę, ze jemu z toba chodziło tylko o dziecko, dostał je to ma juz to gdzieś. Proste. Kto za?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina 35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisuję się*
nie kocha ciebie a nie zdiwię się jak zawsze kochał tamtą a ty byłaś potrzebna do urodzenia dziecka, byłaś łatwa i wiedział, że pójdziesz na taki interes. on raczej na bank kocha tamtą inaczej to by tak długo nie trwało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina 35
Witaj zdradzona.Przeczytałam uważnie to co napisałaś i myślę że powinnaś porozmawiać ze swoim partnerem.Nie może być tak że on uprawia sex zinną a ty bawisz w domu dziecko.Co prawda wcześniej ty rozbiłaś małżeństwo i nie pochwalam tego bo wiem coś na ten temat z autopsji ale skoro wybrał ciebie to niech nie lata za kolejną zdobyczą.Powiedz mu o wszystkim i o tym co czujesz.Jeśli zostanie a ty jesteś w stanie mu wybaczyć to być może jest jakaś szansa.Jeśli natomiast jast typem wiecznego młodzieńca to daj sobie spokój i zacznij myśleć osobie.Zycie ze świadomością że ktoś kogo kochałaś bardziej niż swoje własne życie zdradził,jest okrutne.Uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona......
ja wiem to wszystko jetsem na etapie rozwiazywania tego wszystkiego małymi kroczkami. Ja potrzebuje tylko wiedziec czy istnieje mozliwośc że on się zakochał w tej swojej skoro to sie tyle czasu juz ciagnie....? Bo jeśli tak to nie wygram. a jeśli jemu chodziło tylko o dziecko... to klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli cie to interesuje czy on sie zakochal to go o to zapytaj... nikt tego ci nie powie na forum... ale jesli lata za laska juz 5 miesiecy to chyba nie jest mu obojetna nie???powinnas sie tego domyslic,facet ma dziewczyne w domu i malutkie dziecko i szuka czegos na boku to chyba cos nie tak dziecko kocha a ciebie nie i dlatego jest z toba zeby nie zostawiac dziecka ,a zdradzac cie bedzie bo nie kocha proste nie... dziewczyno ile ty masz lat ze tak sie pozwalasz ponizac...nie daj soba zamiatac podlogi bo juz nikt cie nie bedzie szanowal... pozdrawiam i mam nadzieje ze powiesz mu ze wiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona......
on ja zna już 4 lata a spotykaja sie wiem, że raz w tygodniu na szybki numerek i to trwa już trwa ponad 5 miesięcy, nie wiem co było jak byli razem w pracy czy cos juz zaczęło sie dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina 35
Tak naprawde to nikt ci nie powie czy on ją kocha.Ciekawa natomiast jestem relacji między wami.Jeśli możesz to napisz jak jast między wami,co z sexem,czy nie wraca na noc.Po tym wszystkim można duzo poznać.I co najważniejsze czy jestes pewna na 100% że łączy ich sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona......
Wraca na noc, miedzy nami moim zdaniem relacje są ok nigdy bym nie powiedziała, że w takim związku może dojść do zdrady. Życie seksualne między nami tez jest mimo, że dopiero co urodziłam dziecko, a skoro ma seks w domu to czemu szuka go jeszcze u innej. Między nimi tez jest sex wiem o tym bo my prezerwatyw nie uzywamy a u niego znalazłam, choc wydaje mi się, że raczej teraz, po takim czasie jak to trwa uzywa ona doustnej antykoncepcji. Ja nie zauwazyłam w jego zachowaniu nic co by mogło wskazywać na zdradę, nasze relacje, sposób romawiania jest ciągle taki sam, chyba, może się dobrze ukrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli potrafi rozdzielic...Hmm, mysle żę oboje to przeżywacie, Ty i On w ukryciu, Ty cierpiąc, żyjąc w niepeności, On jeśli to uczucie, stara się Je pogodzić z tym co czuje do Ciebie, przeżywałem to samo i wiem jakie to jest cięzkie, nie wiem czy naprawdę chcesz tak to dalej trzymać w ukryciu, poza tym to miła rozrywka dla Niego, sorry że tak piszę ale to prawda, uważam, że powinniście porozmawiać, Jemu jest teraz bardzo łatwo bo nikt o tym nie wie, inaczej by było gdyby był narażony na komentarze w pracy lub opinię rodziny, możesz np. przyjść do Niego do pracy, jakoś uniemożliwić mu spotkanie, tak żęby tamta miała pretensje, powiadomić jej rodzinę, itp, możesz przy okazji spotkania rodzinnego wyżalić się na Jego zdradę, masz prawo czuć i mówić o tym, dopiero wtedy On zobaczy raz że skoro to tolerujesz to zależy Ci na nim, dwa że czujesz i żę On musi się liczyć z Twoją opinią, i dopiero wtedy jak się to wszystko ujawni będziesz mogła stawić czoła decyzji o byciu razem dalej lub odejściu, poznasz wsparcie rodziny, przyjaciół, jak będziesz robić wszystko sama, nie dasz rady, wiem żę Ci wstyd o tamto ale zapomnij o tym A do krytykantek, nie macie nic do powiedzenia poza wyświechtanymi sloganami. Bdania pokazują, że większośc ludzi wybacza ale chodzi o to, żeby coś razem budować inaczej poco wybaczać. Jeśli ktoś jest od początku egoistą, to nie pomyśli nawet przez chwilę o innej opcji niż rozstanie w żalu i złości. Takie jesteście w większości kafeterianki, dalej przepełnione bólem i złością. Same to sobie uczyniłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga**
przeczytałam ten twój tekst i przykro mi ale on ciebie nie kocha. Jeśli to tak długo trwa i znają się tak dobrze to finał jest taki, że z tobą jest bo dziecko a tamtą kocha, nie ciebie. Kto się podpisuje bo czas jej otworzyć oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapkiNaOczach********
on ma ciebiebgdzieś, kocha tamtą. podpisuję się pod wcześniejszymi wypowiedziami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identycznie****
podpisuję się tak jak wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×