brak słów

jak mozna po 9 latach powiedziec juz cie nie kocham? chce byc sam i oskarzyc partnera ze to w sumie to jego wina. mi sie w glowie to nie miesci a jednak spotkalo to mnie. piekne slowa i obietnice i po co to wszystko? najbardziej boli jak sie slyszy \"mam cie dosc\" przepraszam ze tu to mowie ale musze to powiedziec a nie dusic w sobie.

A jak ten chłopak ma na imię, bo mi kogoś przypomina?

to akurat najmniej wazne jak sie nazywa heh powinnam powiedziec ze d...... ale nie wypada na forum

Ni w sumie znam takiego jednego, co chce się rozejść ze swoją dziewczyną Magdą po 9 latach... od jakiś 4 jej mówi, że nic z tego nie będzie, ale ona nie przyjmuje tego do wiadomości i nie daj mu odejść, nęka go telefonami itp. Może to Ty jesteś tą dziewczyną... w każdym razie współczuje, ale na siłę nikogo się do siebie nie przywiąże.

to nie ja. nie bede go nekac i dzwonic. nie bede sie prosic dam rade bo musze nie mam wyjscia .... i mam nadzieje ze pewnego dnia pozaluje i zobaczy co stracil. tylko zastanawiam sie czy az taka zla jestem ze nie da sie ze mna byc czy o co chodzi ? i po co te plany ustalenia i w sumie oszukiwanie przez tyle lat. jedno co dobre to to ze pieniedzy za wesele nie wplacilismy. heh