prezenty dla mlodszych dzieci ktore nie kojarza szczegolnej daty-dajecie w mikoj

w mikolaja czy wczesniej?

później planuje kupic zestaw pajacyków a ze narazie ciuszków ma duzoo wiec mu kupie w styczniu jak juz bedzie wyrastal z tego co ma i potrzebowal nowego rozmiaruu... co za róznica kiedy mu to kupie i kiedy mu dam. byleby mial to sie liczy :)

dlamnie to głupota przeciez mikołaj jest 6 grudnia,powinno sie uczyc ze to taki fajny ,szczegolny dzien i obdarowywac prezentami,poznie jak dorosna dzieci lubia sie chwalic co dostały ,i ci powie ze nic albo ze dostał prezent latem

ok-mam na mysli ciut starsze dzici -powiedzmy 2 latki-myslicie ze juz skojarza ze np mikolajki to fajny dzien? i czy prezenty(drobne od babci czy dziadka czy nas rodzicow dawac w jeden dzien czy podzielic na raty?

a ja mysle-no wlasnie o to mi chodzi ale z drugiej str jak nazbiera kilka rzeczy w jednym dniu to sie "nie rozgorączkuje" z wrażenia? :)

dla starszej dam 6 grudnia bo ona juz cos nie cos bedzie kojarzyla. mamy ksiazke o mikolaju i jej czytam i tlumacze itd wiec wie kto to mikolaj :D a babcie to nie wiem kiedy dadzą pewnie przy okazji a czy to akurat bedzie 6 grudnia to nie wiem. powiedzą pewnie ze "byl mikolaj i zostawil tu dla mani" :D:D:D nam zawsze tak mówili :D

Pewnie ze mozna dac na raty pare dni wczesniej ale nie miesiecy wydaje mi sie to bezsensu, adwu latki ta juz madre dzieci mysle ze benda pomału kojazyc ze to taki fajny dzien

ja tam staram się jak najwięcej dać właśnie w ten dzień to taka radość.... pamiętam do dzisiaj jak Pata na swojego pierwszego świadomego Mikołaja wyszła rano z pokoju, napotkała masę prezentów utkanych w butach w korytarzu i wrzasnęła pełnym głosem : - mamusiu!!! przyszedł!!! naprawdę przyszedł!!! i potem prawie tarzała się w tych prezentach.... a wieczorem powiedziała : - to był taki szczęśliwy dzien...

Rafinka super :D