mój mąż nie chce się zgodzić na trójkąt

strasznie chciałbym mieć taką żonę.. która chciała by uprawiać seks z wieloma facetami. Niestety moja tego nie chce. Czasami jak się kochamy to mówi że ma fantazje jak ssie drugiego kutasa, ale na fantazjach się kończy. Też nie wiem jak ją nakłonić do tego

Tu już nie chodzi o słowa przysięgi. Ale raczej o pewne zbyt intymne wrażenia. To tak jak uprawiać sex przed widownią. Przestaje być intymne a staje się po prostu wulgarne. Najbardziej rozśmieszyła mnie kiedyś moja znajoma. Namówiła męża na trójkącik. Mąż z zapałem wyraził zgodę. W rewanżu żona poprosiła o zmianę konfiguracji. Po pewnych oporach małżonek zgodził się. Żonie przestało to się podobać. Trafiła na drugiego niezbyt delikatnego ( a sama go wybrała ) no i oświadczyła mężowi że jej to przestaje się podobać. Mąż nie chciał się zgodzić bo ta trzecia wpadła mu w oko. No i awantura. Żona drze sie że mąż ją zdradza. Jak tu zrozumieć kobiety ? A tak między nami. Eksperymenty eksperymentami. Ale gdzie we troje 2M+k miejsce na intymność, czułość, delikatność. No o uczuciu nie wspomnę. Pozostaje zwyczajne pierdolenie.

Zgadzam się z tym wyżej:) Fantazja ,fantazją ale świadomość że mój mąż niema nic przeciwko kiedy na jego oczach ma mnie drugi mężczyzna osobiście by mi uwlaczala i sprawiała ból.Jak można spokojnie patrzeć jak ukochana osoba ...ech .Chyba że chodZi o osoby które są wolne i robią to dla zwykłego pier.*** to pół biedy ale tak...nie dla mnie taka nowoczesność:D

...bo to taka kÓÓrwa jest......nad czym wy gadacie...to dobrze że sucz takit emat z mężem ruszyła teraz ją może spoko na zjebany ryj w rynsztok ucz blada......

Żona pyta męża co to jest konsternacja. Mąż po chwili namysłu odpowiada: Wiesz wyjeżdżasz na wczasy na 2 tygodnie i wracasz po 3 dniach i zastajesz mnie w łóżku z piękną młodą laską. To jest konsternacja. Żona chwilę myśli i mówi : Rozumiem, ty wyjeżdżasz w delegację na tydzień i na dworcu okazuje się że zapomniałeś biletu, wracasz do domu i zastajesz mnie w łóżku z młodym chłopakiem. Mąż rozbawiony odpowiada.: Kochanie mylisz pojęcia. To już jest KUREWSTWO.

A nie przyszło ci do głowy Sylwito że mąż może wziął te słowa jako żart. Dwoje to para. Troje to już tłok. A wiedzieć że ktoś na moich oczach posuwa moją żonę to aż obrzydzenie bierze. Przecież ożeniłem się z kobietą którą kocham i szanuję, a nie z wyzwoloną dziwką która poluje na każdego kutasa. Co innego fantazje, a co innego szmacenie i poniżanie partnera. Jeżeli ktoś chce tak żyć to jego sprawa, ale namawiać i polecać tego typu współzycie to prawie jak namowa do prostytucji. A TO JUŻ JEST KARALNE.

za 2zł pokaże żonie na klatce schodowej swojego Henia-juniora, niech żona wie, co może stracić

tolerujmy dewicje i dewiantów, dopóki nie wychodzą z tym na ulicę. Ale facet chyba musi mieć nie po kolei w głowie, jeśli podoba mu sie, żeby ktoś mu walił żonę na jego oczach...dzieci napewno byłyby z tego dumne...

Więc nikt nie ma pomysłu jak go namówić? Jestem już tak zdesperowana że powiedziałam mu że znajdę sobie dwóch facetów, ale chcę żeby i on to robił. Kocham go.

Maz jak bedzie madry to tak Cie kopnie w dupe ze odechce ci sie kurestwa.od piepszenia masz meza a jak ci malo kup sobie wibrator.

To ja mam bardzo wyrozumialego meza bo juz przez trzy lata raz na kwartal jestem w trojkacie,a pozniej przez dwa dni nie moge chodzic ale jest wspaniale bo maz zadowolony, a ja zerznieta we wszystkie dziurki,a mam juz glebokie gardlo

katolicy hahaha

a co wolicie zyc jak swinie bez boga i taplac sie w ciepłym guwienku

chore dziwki