Czy ktoś płaci alimenty na żonę?

Hejka mam do was pytanko. Ten temat mnie bezpośrednio nie dotyczy ale tak mnie to interesuje bo mam przypadek wśród znajomych. Otóż jak udowodnić rozpad małżeństwa z winy małżonka? Czy wystarczą nagrania i wydruki z komunikatora internetowego. Jak często spotyka sie takie rozwody z winy małżonka i ile one trwają? Ta parka ma dziecko w wielu 3 lat. To chyba najpierw będzie separacja? Po za tym nigdy nie było między nimi takiego prawdziwego pożycia małżeńskiego bo mieszkali osobno. Ona u rodziców do dzisiaj, on u siebie. Nic wspólnego nie mieli nawet konta. Spotykali sie tylko co parę weekendów. Mysle że wybór o takim zamieszkaniu był ich wspólny, bo ona nie chciała zamieszkać z teściami. Wiem że jeśli nie bedzie orzeczenia o winie to małżonka musi udowodnić że sytuacja materialna jej sie pogorszyła w wyniku rozpadu małżeństwa. Tylko ciężko to stwierdzić według mnie bo i tak mieszkali osobno i nie mieli wspólnego konta. Mają kredyt zaciągnięty ale on spłaca go z własnej kieszeni. Ten kredyt byl na ich dom, który stoi na posesji jego rodziców i nigdy nie został ukończony. Żądania partnerki to 500 zł na dziecko i na nią 700zł. Czy to jest do osiągnięcia?

moim zdaniem , jeżeli on jest faktycznie ojcem dziecka to na dziecko musi płacić alimenty zasądzone przez Sąd albo dobrowolnie na rzecz matki , natomiast ona musi udowodnić, że nie może pracować zawodowo , jeżeli tylko nie ma ochotę pracować to nie dostanie grosza.

tak właśnie myslałam. Na dziecko z obowiązku będzie płacił. Ale na nia to ciężka sprawa. Adwokat jej robi nadzieję ale to w końcu jego biznes. Ona wyda mnustwo kasy na adwokata a to nic pewnego że wygra. za adwokata płaci ok 3000 zł. Ona pracuje więc jest zdolna do pracy i zaznacza że mało nie zarabia. to co kieruje ta kobieta to chęć zniszczenia go. Ja bym odeszła z honorem skoro mam za co żyć.

tak to jest jak się robić nie chce , jest wiele kombinatorek, które szukają łatwego życia na koszt męża, nawet już miesiąc po ślubie kombinują w jaki sposób zagarnąć połowę majątku od męża , smutne ale prawdziwe

Słusznie ja też uważam to za niemoralne. Ale taka jest decyzja mojej kumpelki chociaz ja odwiedzam ja od tego pozwu. Mało jej!

żeby dostała alimenty na siebie. Na dziecko jak najbardziej ale na nią nie ma podstaw specjalnych.

jakoś mało się słyszy żeby sędziowie przyznawali alimenty na żonę. Chyba że doszłoby do takiego przypadku że mąż nagminnie zdradza żone i definitywnie on jest winny rozpadu małżeństwa. Ona musi opuścić ich dom bo na przykład znęca sie nad kobietą i zamieszkać w dużo skromniejszych warunkach. Wtedy może facet coś płacic kobiecie.