Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Sara77

Wylanie trucizny..

Polecane posty

Witam. Pewnie nie jestem jedyna, która boryka się z takim problemem.. Dlatego postanowiłam tu napisać a raczej wylać z siebie całą tą truciznę, czyli złość, która siedzi we mnie i nie pozwala normalnie funkcjonować. Czasem jest to na prawdę dobre rozwiązanie. Czytających zapraszam do tego samego. Piszcie, wylewajcie swoją złość, żale.. Zacznę pierwsza.. Jestem z moim narzeczonym już kilka lat, w sumie to za 2-3 lata planujemy ślub. Oczywiście nie jest u nas kolorowo jak w bajce, bo nie ma ludzi idealnych. Ja jestem złośnicą, która w kłótni nie panuje nad słowami, on strasznym \"problemowym\" facetem, czyli z \"igły robi widły\". Jednak ostatnio czuję, że daję od siebie dużo a nic nie otrzymuję w zamian. Po prostu nie czuję już tego, że jestem dla niego ważna. Kiedy poznaliśmy się, zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie nam łatwo ze względu na różne charaktery. Ja lubię dobrą zabawę, kontakt z ludźmi, wycieczki, kino teatr itd. On jest typem domatora, dla niego ważne jest jedzenie, film, od czasu do czasu zrobi coś na kompie. Sobota wygląda u nas tak: sprzątanie, zakupy, gotowanie, położenie się do łóżka i seans filmowy. Na początku mnie to urzekło w nim. Myślałam sobie, kurcze, co za facet. Ciepły, domator, czego jeszcze mogę chcieć? Dziś już wiem.. Recepty na zabicie nudy. Bo, niestety, nuda wkroczyła do nas i nie chce opuścić. I jeszcze koledzy, ostatnio nawet na zakupy idzie z nimi. Sprawy załatwia z nimi. Ze mną na zakupy nie pojedzie, bo nie lubi chodzić. Ostatnio czuję, że jestem tylko do gotowania, sprzątania, do łóżka i obejrzenia z nim filmu.. W dodatku czuję, że to moja wina. Czuję się całkowicie stłamszona, brakuje mi poczucia własnej wartości. Już nie po prostu nie chce mi się starać, nie mam sił.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×