Związek faceta 24 lata i dziewczyny 18 lat ma sens??

Jak w temacie czy taki związek ma jakąś przyszłość??? Czy warto się angażować???

pewnie i tak dziewczyna skończy szkole, wyjedzie na studia i tyle będzie ze związku :D

hehe nie wartoskoro pytasz o takie rzeczy na kafe to jesteś niedojrzały :P

jasne, 6 lat to żadna różnica :) z czasem jeszcze bardziej się zatrze

Nie dojrzały na pewno nie jestem:) Ale do tego że jestem zagubiony się przyznaje. Na studia nie pójdzie jest ekspedientką w sklepie.

ja poznalam mojego facete jak mialam 19 lat, on 24, jestesmy razem juz 5 lat i jest cudwnie:) takze warto spróbowac

to jak się nie zamierza wyprowadzać to co za problem :O jeszcze do tego jest samodzielna... same zalety

nic sie nie martw a to był Twój pierwszy facet??? Bo obawiam się różnież tego że przez ostatni rok miała 3 a teraz powiem że szaleje na moim punkcie ja to traktuje z dystansem ale nie chce jej zranić będąc z nią np. 2 miesiące i powiem do widzenia. Jest fajnie ale nie chce jej zranić. I nie chce być zraniony

przeciez masz laske misiu...

Kendra właśnie dokładnie 36 min temu zerwaliśmy:( Powiedziała że nie rozumie mnie i moich problemów z uczuciami:/

przykro mi :(

pewnie ze nie ma sensu, w przypadku twojej osoby to tylko kaftanik i na lobotomię ciała migdałowatego bo masz zaburzone stany emocjonalne :P :P

Nie rozumiem może to fenomen ale jakim cudem kobieta jest mniej uczuciowa od faceta? Kto mi to wyjaśni? Nie jestem żaden spedalały gostek, normalny wrażliwy facet który czasem chce powiedzieć dziewczynie żabciu:P Słonko:) A nie ciągle szpanować i pić piwo i chodzić po imprezach:( wszystko do d.

"który czasem chce powiedzieć dziewczynie żabciu" facet mowiacy do dziewczyny żabciu to ewidentna pizda :P :P prowokatorze ;)

heh znalazles sobie 18 tylko po to zeby zdradzic swoja panne z ktora sie niemozesz dogadac, w Twoim przypadku taki zwiazek nie ma szans. po pierwsze zakoncz stare sprawy i zdecyduj czego chcesz, po drugie 18-sta byla tylko odskocznia i czyms nowym dla Ciebie i dlatego uwazam ze z ta 18-sta niewarto sie wiazac. odczekaj jakis czas a moze faktycznie trafi Cie jakas strzala amora, niepchaj sie tak odrazu w kolejny nieprzemyslany zwiazek.

Ok dzięki diupa... Za bardzo chce:/ za mało myśle:/

a moj mowi żabko - i nie uważam ze jest pizda:)

pozatym 18 tez jest jeszcze młoda za jakis czas tez zacznie imprezowac, szalec i chciec byc gwiazda przy Tobie a przeciez nie tego chcesz prawda??;> pozatym laska ktora Ci tak odrazu dala dupy chyba nie jest warta trwalszego zwiazku i mowienia do niej kochanie po pierwszym spotkaniu, troche malo realne nieuwazasz?

Chyba zacznę częściej wchodzić na to forum:) Bo kumple jak doradzą to tylko o sexie mówią:) Dzięki za pomoc

niewatro byc z kims tylko po to by był.... lepiej chwile poczekac na kogos naprawde wartosciowego i odpowiedniego a nie wyznawac zasade " z braku laku lepiej byc chwile sam, pomyslec czego sie chce a nie szukac na sile.... niezadawalaj sie chlopie byle czym....

Ok będę pamiętać. Często proste sytuacje wydają się skomplikowane:/ A przecież to wszystko takie jasne:)

alison11 - żabko mi sie kojarzy z mało aktywnym zwierzeciem-malo ciekawie. no ale jak tobie odpowiada... "Nie jestem żaden spedalały gostek, normalny wrażliwy facet " pewnie za wrażliwy facet z ciebie. nie chce mi sie pisac po raz 1000 ale kobiety kochają słodkich twardzieli

żabciu to można powiedzieć do żony emerytki podczas wspólnego plewienia grządki z patisonami

"Nie rozumiem może to fenomen ale jakim cudem kobieta jest mniej uczuciowa od faceta? " to nie zaden fenomen tylko mur obronny. teraz w twojej gestii jest pokonanie tego muru i zdobycie jej serca ;)

Serce było zdobyte ale charakteru nie zmienisz:( Niestety... Ona mnie kocha ja też ją kochałem ale ileż można dawać ? Miłość to dawanie tak? Dawać rok ? Całować przytulać masować szaleć wspólnie pić itd.... To był związek szalony i udany ale niestety. Co z tego że mnie kocha skoro nie okazuje tego. Mówi że przez rodziców bo oni jej nie okazywali miłości. Ok ma racje, ale co z tego? Dlatego ja mam zostać męczennikiem? poświęcić życie dla niej?

"Co z tego ¿e mnie kocha skoro nie okazuje tego. Mówi ¿e przez rodziców bo oni jej nie okazywali mi³o¶ci. Ok ma racje, ale co z tego? Dlatego ja mam zostaæ mêczennikiem? po¶wiêciæ ¿ycie dla niej?" nooo misiek szacun, bo myslalem żeś pizda. a nie ma spoosbu zebyście zamieszkali razem tylko we dwoje? (to jedyna droga zeby unormowac relacje)

z doświadczenia wiem ze albo sie wyprowadzicie albo lepiej to odpuscic bo bedziesz sie meczyc

Mieszkanie razem to jak dla mnie trochę za duży krok. Jest oczywiście możliwość, ale między nami nie jest ok dziś się rozstaliśmy:/ Nie da się zmienić człowieka poprzez wspólne mieszkanie. Jej rodzice nie są teraz problemem byli gdy ona była mała bo nie nauczyli jej troskliwości i miłości. A teraz są jak powietrze.

aj aj to misiek odpusc sobie ja.ona sie boi bliskosci pewnie. jak ci pisze ze nie rozumie twoich problemow z uczuciami to znaczy ze nie dorosła do tego zeby je zrozumiec. wyoutuj ja misiu lepiej bo raczej sie nie dogadacie. poszukaj sobie innej mądrzejszej - tego kwiatu pół światu

Dzięki za rade _Kwiatek pozdrawiam;)