Nie mam motywacji

Nie wiem czy ktoś wogole to przeczyta ale ja naprawde już nie wiem co robic . Nie mam motywacji żeby sie uczyc , chodzic do szkoly. Jestem w klasie maturalnej a chodze czesto na wagary sama nie wiem dlaczego, pozniej mam straszne wyrzuty sumienia. Dostaje 3 2 i 1 chociaz wiem ze jakbym sie pouczyla to dostawalabym 5 bo stac mnie na to tylko poprostu mi sie nie chce i nie mam sily. Wracam do domu po szkole i ide spac bo jestem tak wykonczona tym wszystkim. Jestem ladna dziewczyna mam powodzenie, wielu chlopcow do mnie podbija ale jakos z zadnym nie wychodzi mi nic na stale... Czuje sie samotna, przyjaciol tez mam malo mimo ze jestem dosyc lubiana...Poprostu nie mam motywacji zeby zyc zeby sie starac... Czuje sie strasznie... Mam kochajacych rodzicow dobry dom ale co z tego kiedy nie mam na nic sily i ochoty. Rodzice w kolko mi powtarzaja ze nie jestem glupia i brzydka ale ich zdanie mnie nie przekonuje bo nie sa obiektywni. Nie chce mi sie zyc . W szkole mam kiepsko przez te wagary i boje sie zeby nie zawalic tego ostatniego roku. Tylko jak znalesc sens i motywacje? Nawet to zeby sie dostac na dobre studia mnie nie przekonuje bo gdzies w podswiadomosci wiem ze jak sie nie dostane na panstwowe to rodzice mnie wysla na platne... Nie wiem co zrobic zeby miec dobry humor, sile i ochote na to wszystko :(

tak myslalam ze nikt sie nie zainteresuja bo zaraz wszyscy pomysla ze jestem jakas rozkapryszona małolatka ktorej sie nic nie chce... a ja naprawde bym chciala tylko nie wiem jak...

po pierwsze nie narzekaj tylko rusz dupsko z miejsca - zacznij sie ruszać. po drugie na studiach płatnych też trzeba sie uczyć. po trzeciezacznij od uczenia sie przez krótki czas i wydłużaj go.

tylko po co ?:(

musisz znaleźć w sobie siłę, jakiś sens...naprawdę uważasz, że twoje życie jest aż tak beznadziejne?

musisz pomyśleć czy chcesz byc idiotka bez wykształcenia czy chcesz być szanowaną osobą z wykształceniem. troche lenia teraz a potem bezrobotna z depresja. zmotywujesz sie troche teraz potem bedzie dużo lepiej. więc bierz sie do pracy bo narzekanie i pisanie na forum ci nie pomoże

i nie żałować, bo masz teraz doła, a za rok ???

po co??? nie chcesz być kimś, nie chcesz mieć roidziny , faceta??? chcesz zostać stara panna bez perspektyw na nic narzekąjąca na los i nic z tym nie robiąca??? odpowiedz sobie na te pytania

wszystko jest beznadziejne . tfyi masz racje ale nie wiem sama czemu to do mnie nie dociera i mnie nie przekonuje...

niestety jak ty nie zaczniesz nic ztym robić to nikt za ciebie tego nie zrobi. zacznij od aktywności fizycznej. idz pobiegc czy na basen - zobaczysz poczujesz sie lepiej i może wtedy sie zmotywujesz

ja sie też nie moge zmusić jakoś w tym roku do nauki...zmuszam się, ale cholernie mi sie nie chce uczyc...no ale trzeba takie życie...bez wykształcenia potem jest trudno...a ty zamiast spać po szkole powinnaś wybrać się na jakiś spacerek czy coś, to zawsze lepiej niż przezypiać dzień...

problem w tym że czuję się lepsza od was i od wszystkich i szkoda mi marnować moich rąk pracą i umysłu nauką

Kiedy ja nie mam sily nawet nigdzie wychodzic. Bede wygladac jak desperatka sama.. bardzo lubie robic zdjecia fotografia jest moja pasja , mam czasami ochote wyjsc na dwor z psem i np porobic jakies artystyczne ale wydaje mi sie ze bede wygladala jak kretynka ktora nie ma znajomych i innych zajec tylko cykac jakies glupie foty jakiemus glupiemu psu ;(

podszywacz;/ z tymi rekami;/

ludzie którzy mają dużo znajomych to zwykle idioci, chcesz dorównać idiotom?

wcale nie bedziesz wyglądać głupio, przecież tyle osób wychodzi z psami...a ty nie masz wogóle żadnej koleżanki z którą możesz wyjśc?

mam kolezanki ale niewiele i sa one zajete swoimi chlopakami i zajeciami, odzywaja sie zazwyczaj kiedy maja jakis problem;/

zawsze można podczas takiego spacerku kogoś ciekawego poznać:;)

niektóre są złośliwe i przysyłają mi końskie kupy w paczce priorytetem, kiedyś zemdlałam gdy otworzyłam przesyłkę w wigilie opakowaną jak prezent a były tam jakieś prawdziwe żygi :(

znowu podszyw ;/

mysle że masz depresje - może trzeba psychiatry -pomoże .

heh tak myślałam...to możę też powinnaś znaleźć sobie chłopaka;)

mrozek ty debilu sam se idź do psychiatry

wstydze sie isc do psychologa albo psychiatry , zreszta nawet nie wiem gdzie takich szukac :(

tylko ze ja wlasnie nie chce pierwszego lepszego... mam kolezanki ktore sa ze swoimi tylko po to aby nie byc same, ja tak nie chce

pozatym wolę dziewczyny

idz podszywaczu;/

nie można poznająć kogoś zaraz twierdzić, żę jest pierwszym lepszym...człowieka trzeba dogłębnie poznać, aby się o tym przekonać...chyba, że ty po prostu patrzysz tylko na wygląd zewnętrzny i chciałabyś jakiegoś Brada Pita:P

paanterra nie patrze tylko na wyglad zewnetrzny ale pisalam ze nawet jezeli jakiegos poznam to nic na dluzej nie wychodz... chlopcy to jest tutaj najmniejszy problem ;(

hmmm...to ja nie wiem co ci mogę powiedzieć...masz jakąś deprechę to fakt...ale tak bez powodu? ja jak miewam załamki to są tego powody...wydaje mi się, że powinnaś częściej do ludzi wychodzić...na jakieś imprezki się rozerwać...musisz coś robić, bo życie masz tylko jedno, spraw, żeby było jak najlepsze...a jesteś młoda, masz całe przed sobą...tyle pięknych chwil może cię jeszcze w nim czekać...