Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie znam sie na tym

po jakim czasie posadzone szczepki powinny sie przyjąć?

Polecane posty

Gość nie znam sie na tym

Minęły już 3 tygodnie a one są jakieś dziwne,wręcz jakby marniały,nie wiem czemu.Zrobiłam wszystko tak jak trzeba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różne rośliny w różnym czasie się ukorzeniają ale ogólnie - nie na jesień ani zimę, tylko wiosną i latem chyba, że masz ciepło jak w lecie, a co ważniejsze, tyle samo światła (natężenie i długość działania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym
Ale chyba kiedys powinny sie przyjąć tym bardziej że część z nich była juz z korzeniami.A co do niesprzyjającej pory roku to tak sie przyjęło,a mi właśnie teraz pięknie rosną roślinki egzotyczne wyhodowane z nasion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym
Kurcze,boje sie że mi całkiem zmarnieją,chciałabym je jakoś uratowac :( Poradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
to rzeczywiście nie jest dobra pora na rozmnażanie roślin. Ja jednak niezależnie od tego kiedy sadzę szczepki trzymam się jednej zasady- pilnuję tylko by miały wilgotno, ale nie mokro by nie zaczęły gnić. I później zazwyczaj jest tak: przez tydzień od posadzenia są ładne, później gubią listki jeśli takowe posiadały, następnie łyse stoją- czasem kilka tygodni ( i tu większość ludzi je wyrzuca) a później z takiego przysuszonego, prawie martwego pędu wyrastają mi młode listki i dopiero wtedy daję im trochę nawozu, ale w małym stężeniu 2x mniejszym niż dorosłym kwiatom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym
Moje na pewno nie mają za mokro,dziwie sie jak zawsze rano mają bardzo sucho,dziwne że aż tyle wody potrzebują,nawet grubosze które ponoć lubią bardzo mało wody.I one źle trzymaja sie ziemi,są jakieś taie chwiejne,filodendron tak samo.Kaktusy wygladają tak jak wtedy kiedy je posadziłam,a grudnikowi i hoi (która ukorzenia się w wodzie)zaczynają usychać listki.Nie wiem co z nimi robic,wygląda na to,ze marnieją :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może stoją na gorącym parapecie nad kaloryferem i dlatego tak wysychaja mocno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym
Pod parapetem jest kaloryfer,ale od okna ciągnie chłód,więc raczej temperatura jest wyrównana,poza tym parapet jest gruby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu masz odpowiedź
zdejmij czym prędzej z tego parapetu i okna, to zobaczysz, że odżyją, postaw w jasnym miejscu, ale nie na parapecie i w dodatku na oknie, od którego ciągnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
A po czym stwierdzasz że mają za sucho? Czy chodzi Ci o to, że powierzchnia jest sucha? Ziemię powinno się sprawdzać ok. centymetra niżej. Poza tym dziewczyny mają rację- zestaw je z parapetu, gdzie z jednej stony grzeje z drugiej ziębi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym
Kurcze nie mam za bardzo miejsca gdzie byłoby im dobrze.Ale to dziwne że inne spokojnie sobie rosną tylko te co napisałam nie chcą,moja mama zawsze trzyma kwiaty i nowe sadzonki na parapecie i nie narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
ja też trzymam na parapecie nowe sadzonki- ale nie w okresie zimowym, kiedy sezon grzewczy w pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym
A gdzie? Boję sie że jak je zestawię na meble (bo nie mam gdzie indziej)to będą mialy za mało światła i będzie jeszcze gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
zestaw na meble. Wierz mi, ze prędzej zmarnieją od tych zawirowań temperatury, które panują na parapecie niż od braku światła. Ewentualnie przestaw je na parapet do kuchni. W kuchni zwykle kaloryfery są przykręcone i jest większa wilgotność niż w pokojach. No chyba, że u Ciebie jest inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
Już kiedyś o tym pisałam, ale żeby Cię uspokoić wspomnę jeszcze raz- ja na parapecie trzymam tylko fiołki. Resztę kwiatów trzymam w pokojach na meblach i mają się świetnie a np. fikus po przestawieniu na parapet strasznie gubi liście, dracenie przysychają końcówki liści. A na meblach mają się świetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym
No to zestawiłam wszytskie,mam nadzieję że teraz wezmą sie do roboty i nie będzie im za bardzo przeszkadzała mała ilość swiatła.Kiedyś miałam na parapecie begonię,miała chyba z 10 pąków,przestawiłam ją na szafke żeby zdobila pokój i w ciągu 2 dni zgubiła wszystkie pąki :( Moja mama twierdzi,że to wina miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×