Gość fzkr Napisano Listopad 19, 2008 Kiedys bedac w knajpie, oddajacy specyficzny klimat, ktory bardzo przypadl mi do gustu apani barmanka, nieopodal mojego stolika, zapalila jaks siwczke (chyba to byla swieczka)ktora rozpostrzeniala bardzo mily zapach taki swierzy,przyjemny dla nozdrzy...tak jakby oczyszczala caly niemily zapach, czulo sie to po prostu swietny.Jescze nie spotkalam sie z takimi kadzidlami czy swieczkami co kolwiek to bylo nosi jaks naze, ale nie wiem jaka.Ktos mi kiedys wspominal, ale nie pamietam , dosc dawno to bylo.Pomozecie, jesli napisalam nie jasno, a ktos ma o tym jakies pojecie to pewnie sie domysli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach